A swoją drogą to Valfar czy jak mu tam było umarł w najbardziej "Vikingmetalowy" sposób

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Wczoraj sobie akurat słuchałem 1184Maria Konopnicka pisze:Jakoś mnie dzisiaj naszło na WINDIR - siedzę w domu, układam płyty i słucham sobie ich płytek. Tematu jeszcze nie było, a myślę, że kapela na tyle ciekawa, że warto napisać o nich kilka słów. Mieszanka black, viking metalu bez słodzenia i tandety - fajne melodie, dobre brzmienie, masa świetnych rifów. Nie słucham tego często, ale bardzo cenię i uważam, że nie nagrali słabej płyty. Najlepsza? Trudno byłoby mi powiedzieć - z nożem na gardle wskazałbym chyba "1184". Co sądzicie o tej kapeli? Znacie? Lubicie? Czy uważacie, że Vreid jest godnym spadkobiercą Windir?
Tyle, że Vreid to całkiem inne granie i przede wszystkim zespół bez Valfara, który grał pierwsze skrzypce w WINDIR i to od niego wszystko się zaczęło w muzyce WINDIR;Morph pisze:A ja chyba nawet wolę Vreid od Windir.
Kult to chyba tylko ze względu na Tego, który Zamarzł. Słyszałem parę materiałów i jak na leśny black metal to może być. Mówię oczywiście o Windir, bo Vreid nie znam zupełnie.Karkasonne pisze:To jakiś kult tak ogólnie, czy nie bardzo?
Dawno nie słuchałem, a swego czasu nawet lubiłem.Poszukaj na jewtubie 'Likferd' i obadaj.metalized pisze:Windir nijak mi nieznane- tracę coś??.