Masterful Magazine

Ugh! Pałuję się dziś dwoma nowymi kawałkami norweskiego OKKULTOKRATI z nadchodzącej płyty która na dniach. Panowie! Zacieramy rączki:-)

Czyżby wcięło wątek ? Przecież pamiętam jak dziś jak Trocki na to prał. ;D Swoją drogą, dobry band.

ja nadal piorę :D
myślisz, ze kolega posok skąd ma te nowe numery? :D

dokładnie:-) ale tematu tu nie odnalazłem...

jak dla mnie ta kapela wieje chujem

A jak dla mnie "No Light for Mass" muchos zajebioza, a przypierdalałbym się tylko do dwóch rzeczy - czasu trwania tegoż i skandalicznie chujowego wydania.

Przepis na Okkultokrati a w każdym razie znane mi składniki:

- dużo VENOM
- dużo CELTIC FROST
- trochę CANDLEMASS
- sos ze sludge'u
- obrzydliwy wokal
- i podobno jakiś hardcore punk do tego ale nie znam się na tym

I chociaż co najmniej połowa tych elementów normalnie sprawiłaby, że nie miałbym ochoty się zapoznawać, a z całości wyciągnąłbym wniosek, że widocznie chuja są warci jak tylko drą z innych, to... Tak nie jest. Przynajmniej na "Snakereigns" z uprzedniego roku. Na przykład taki otwierający...

..."No Ouroboros"

Ponoć wydają właśnie nową płytę. A co do ostatniej to nie wiem, zajebista jest, ale strasznie chujowo wydana :)

Jak się jedynka ma do dwójki?

Nie dotarła jeszcze do PL, ale mnie tymczasem dużo mocniej rozpierdala przedjedynkowe ep.

Taki zajebisty zespół, co tak cicho? Obie płyty świetne, maniera wokalisty kojarzy mi się trochę ze starą Necrophagią...

to akurat standard, że o zajebistych kapelach jest tutaj cicho, dużó tematów znika nawet nie doczekając się dwóch stron dyskusji

Nowy album zbliża się wielkimi krokami. Robię powtórkę z ich materiałami i ciągle jestem zachwycony, Eyehategod spłodziło bękarta w czeluściach Helvete.

jaram się na tą dobrą nowinę, przy okazji nową płytę szykuję też Martyrdod

megawat pisze:Taki zajebisty zespół, co tak cicho?

Jak cicho? Nawet Włóczęgi~Tułacze~Zbiegi śpiewają, że w tle Okkultokrati... ;)

nowy kawałek :

" onclick="window.open(this.href);return false;

pięknie jadą

e tam wtórne niemodne granie, na co to komu? no nic wypada czekać na nowy Dimmu Borgir

Jest nowy album - "Raspberry Dawn". Przyznaję się, że znam tylko debiut, o którym było głośno sześć lat temu. Na nową trafiłem przypadkiem i jest to zupełnie inna muzyka. Sporo nowej fali, mechanicznych rytmów, nieco zimnych klawiszowych plam, do tego lekko przesterowany bas i dużo transu. Choć to nieco na wyrost, niektóre fragmenty kojarzą mi się z debiutem Ulterior, tylko, że tu jest bardziej brzydko i minimalistycznie.

[youtube][/youtube]

lubię kiedy metaluchy kumają elektronikę na swój sposób, może w pewnym sensie spoglądają na nią poprzez palce, ale za to nie porywają się na tradycyjne środki i wzorce (vide chujowy Ulterior), tylko kombinują tak, jak kiedyś kombinował Beherit czy Impaled Nazarene - czyli naiwnie, ale bez pompy i z nieposkromioną energią.