Strona 1 z 2

Ekstremalny metal z klasyką/orkiestrą

: 10-02-2013, 21:03
autor: Rakietowy Tomek
Panie i panowie mam ochotę na takie granie a nie znam żadnej płyty w tym klimacie.
Nie wyskakujcie mi tu tylko z metalliką, ma być darcie mordy, ostre riffy, pojebane klimaty, smyczki, organy i huj wie jeszcze co.
Po prostu istna nawała dźwięków z przebijającym się XIX wiecznym geeniuszem.
Jest coś takiego?

Re: Ekstremalny metal z klasyką/orkiestrą

: 10-02-2013, 21:03
autor: yossarian84
nie wiem

: 10-02-2013, 21:04
autor: Skaut
FLESHGOD APOCALYPSE

Ale generalnie, łączenie tych gatunków to zazwyczaj chujnia z patatajnią ;]

Re: Ekstremalny metal z klasyką/orkiestrą

: 10-02-2013, 21:06
autor: Foxhound
Może to:



Re: Ekstremalny metal z klasyką/orkiestrą

: 10-02-2013, 21:06
autor: Zenek
chodzi Ci coś typu Covenant, albo Dimmu Borgir? ;D

http://www.youtube.com/watch?v=joEAb_y7ZYA

Re: Ekstremalny metal z klasyką/orkiestrą

: 10-02-2013, 21:08
autor: maciek z klanu
hollenthon

Re: Ekstremalny metal z klasyką/orkiestrą

: 10-02-2013, 21:10
autor: Drone
maciek z klanu pisze:hollenthon
Doskonała propozycja - pomimo ogromu złych skojarzeń, jarmarku, festynu i cekinady, to te materiały się bronią do dziś.

Re: Ekstremalny metal z klasyką/orkiestrą

: 10-02-2013, 21:13
autor: Rakietowy Tomek
Dimmu Borgir nie, Septic Flesh hujowo na youtubie brzmi ale dopiszę do dogłębnego sprawdzenia.
Hollenthon dobry strzał a Fleshgod Apocalypse blisko.
Coś pojebanego, zeschizowanego może jakiś grindcore z fortepianem/smyczkami/organami, tylko żeby była nadal wyczuwalna dawka muzyki klasycznej.
Wiem ,że wysoko mierzę ale musi być coś takiego.

Re: Ekstremalny metal z klasyką/orkiestrą

: 10-02-2013, 21:19
autor: Antychróst
Haggard.

Ot, patetyczna chujowizna z tragicznym wokalem.
Ale coś mi mówi, że ci się spodoba! :-)

Re: Ekstremalny metal z klasyką/orkiestrą

: 10-02-2013, 21:20
autor: Drone
Odpuść sobie SEPTIC FLESH, szkoda czasu.

W zasadzie idealną płytą jest w tym temacie CELTIC FROST "Into The Pandemonium".

: 10-02-2013, 21:21
autor: Skaut
Drone pisze:
maciek z klanu pisze:hollenthon
Doskonała propozycja - pomimo ogromu złych skojarzeń, jarmarku, festynu i cekinady, to te materiały się bronią do dziś.
ano, to jedyny wyjątek.

Re: Ekstremalny metal z klasyką/orkiestrą

: 10-02-2013, 21:34
autor: Rakietowy Tomek
Fleshgod Apocalypse naprawdę dobre, Hollenthon nie to co chciałem ale warto się będzie zaznajomić.
Może istnieje coś jeszcze mocniejszego/bardziej pojebanego od Fleshgod?
Rzucajcie swoje typy a na pewno ich nie pominę.

Re: Ekstremalny metal z klasyką/orkiestrą

: 10-02-2013, 21:40
autor: Stoigniew
Rakietowy Tomek pisze:Panie i panowie mam ochotę na takie granie a nie znam żadnej płyty w tym klimacie.
Nie wyskakujcie mi tu tylko z metalliką, ma być darcie mordy, ostre riffy, pojebane klimaty, smyczki, organy i huj wie jeszcze co.
Po prostu istna nawała dźwięków z przebijającym się XIX wiecznym geeniuszem.
Jest coś takiego?
a juści !!
VESANIA, LUX OCCULTA, LUNA AD NOCTUM i jeszcze kilka innych "geniuszy" hehehehehehe

Re: Ekstremalny metal z klasyką/orkiestrą

: 10-02-2013, 21:47
autor: Raf
WALTARI - Yeah! Yeah! Die! Die! Death Metal Symphony in Deep C (1996)

Re: Ekstremalny metal z klasyką/orkiestrą

: 10-02-2013, 21:57
autor: manieczki
PENSEES NOCTURNES

Tutaj dla przykładu Nocturne Op. 55 No. 1 Chopina w wersji metalowej. Jak przebolejesz agonialne wokale, to jesteś w domu :-)

Re: Ekstremalny metal z klasyką/orkiestrą

: 10-02-2013, 22:02
autor: Kilgore
Shining blackjazz lub live albo Believer
e nie lepiej Sear Bliss

Re: Ekstremalny metal z klasyką/orkiestrą

: 10-02-2013, 22:05
autor: Morph
Może by jednak wprowadzić abonament na forum :D?

Re: Ekstremalny metal z klasyką/orkiestrą

: 10-02-2013, 22:05
autor: manieczki
po wiela paniczu

Re: Ekstremalny metal z klasyką/orkiestrą

: 10-02-2013, 22:14
autor: 535
Darcie mordy i smyczki? Orkiestra?

od około 1:40

Re: Ekstremalny metal z klasyką/orkiestrą

: 10-02-2013, 22:30
autor: WaszJudasz
Rakietowy Tomek pisze:Fleshgod Apocalypse naprawdę dobre, Hollenthon nie to co chciałem ale warto się będzie zaznajomić.
Może istnieje coś jeszcze mocniejszego/bardziej pojebanego od Fleshgod?
Może ruski SCRAMBLED DEFUNCTS?