Masterful Magazine

Jak posłuchałem "Cold Bitch" to od razu przypomniał mi się polski Exorcist. Riffy ala NWOBHM, trochę Exciter i darcie mordy pijanego nastolatka. Z tym, że brzmienie lepsze. Może nie pozbawione brudu, ale lata świetlne, jeśli mówimy o jakości, selektywności, etc. Iron Dogs jest adresowane głównie do tych, którzy byli aktywni w moim wątku o zapomnianych perłach NWOBHM. Z tą różnicą, że ci żadną perłą, ani tym bardziej zapomnianą nie są, bo dopiero co wyszli nieśmiałym krokiem na światło dzienne. Ale tym co tworzą idealnie wkomponowują się w ramy epoki, która wysrywała epigonów z prędkością światła , którzy chcieli doścignąć sukcesu Iron Maiden czy Judas Priest, ale na bardziej wkurwioną nutę i zadzior. To jest takie fajne misz masz wpływów Exciter, Crossfire i Tank. Tutaj możecie obadać całość:

https://soundcloud.com/irondogs

"Cold Bitch" to w zasadzie niezły album, który byłby lepszy, jakby trochę jednak wysunęli do przodu wokal, który często po prostu traci się w reszcie brzdękolenia. A brzdękolą naprawdę sprawnie, zwłaszcza gitarzysta. Jest parę hitów, jak Beyond the Blade, Cold Bitch czy Razors of Doom, ale trzeba moim zdaniem kilka razy do tego przysiąść, bo nieco chaotycznie to jest zagrane i może nie wchodzić za pierwszym razem. Podsumowując - dobre, ale nie lepsze niż Iron Kobra czy Heathen Hoof.

Wokale to zdecydowanie najsłabsze ogniwo na "Cold Bitch". Brakuje mi tutaj takiego ryja jak np. na jedynce Running Wild. Nie jest to nic górnolotnego, ale pieruńsko przyjemnie się tego słucha. Obok Portrait i Enforcer kolejna kapela, która wie jak się powinno grać czystej wody heavy/ speed w XXI w. AdrianSmith i Maria - bierzcie w ciemno :)

nowa płyta niebawem, oczywiście winyl.



KONIECZNIE zobaczcie promo video ;)

shot in full HD ;D

Po tym video lubię ich jeszcze bardziej :)

jaki IMMORTAL WORSHIP :D

Sova pisze:nowa płyta niebawem, oczywiście winyl.



KONIECZNIE zobaczcie promo video ;)

...wietrzę współpracę z zespołem filmowym SKURCZ...