Masterful Magazine

Jak ich pierwszy raz posłuchałem to stwierdziłem, że o chłopakach jeszcze może być głośno. Odpowiedzialny za całe zamieszanie jest zgniłek z Witchrist, co może rzucać już jakieś światło na to co prezentuje BÖLZER. Aczkolwiek z macierzystą kapelą nie ma to za wiele punktów zbieżnych, chociaż oczywiście cały czas jest to stylistyka szeroko rozumianego śmierć metalu z domieszką czerni. Nie jest to jakieś takie bestialskie rżnięcie niewiniątek jakich pełno, gdzie z oryginalności robi się półkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Jeśli już miałbym się silić na porównania to słyszę tutaj trochę Rites of Thy Degringolade czy Bloody Sign, ale to raczej tylko takie luźne skojarzenia, których absolutnie nie bierzcie sobie do serca. Właśnie wyszła EP "Aura", która robi jeszcze lepiej niż i tak niezłe demo wydane rok temu. Trzymajcie rękę na pulsie, mogą nieźle namieszać na scenie.

A tutaj poczęstunek:

W Witchrist to on się dopiero teraz udziela. To jest dwóch typów ze Szwajcarii. Miałem okazję widzieć ich pierwszy koncert kiedy jeszcze nie mieli nawet demówki. Wyszło na scenę dwóch kolesi i tymi prostymi patentami zrobili taki rozpierdol, że kopary nam opadły do samej podłogi. W najbliższych latach to będzie jeden z najciekawszych zespołów BM. Mówię wam.

Warto zwrócić uwagę na świetne riffowanie, czyli coś czego wielu zespołom zwyczajnie dzisiaj brakuje.

Wokal chyba pochodzi z Nowej Zelandii, a w Szwajcarii obecnie mieszka. W każdym bądź razie, mój pierwszy kontakt z muzyką Bolzer miał miejsce tydzień temu podczas ich występu na Deathkult, który mnie kompletnie rozpierdolił. Dwóch typów a tak przysadzili, że nie było co zbierać. Już po samych minach muzyków było widać, że to opętańcy. W domu poprawiłem sobie ich szczęśliwie zakupioną demówką "Roman Acupuncture"(wznowienie, które już w większości miejsc jest wyprzedane) i szczena opadła mi całkiem do podłogi.
Szczególnie riffy są niszczące, momentalnie wpadają do łba i sieją niezłe spustoszenie. Taki "Zeus - Seducer of Hearts" to prze skurwysyński utwór.



Muszę jak najszybciej sprawdzić nowe MLP.

Wróbelki ćwierkają, że Eryk ma "Aura" mLP na stanie. Fajnie też jakby ktoś miły wydał wszystko na cedeku, bo tak jestem zmuszony do słuchania ubiegłorocznej demówki z mpdrei.

Już nie pamiętam kiedy ostatnio raczkująca kapela zrobiła na mnie takie wrażenie jak Bölzer. Siedzę od rana, słucham "Aura" i nie mogę uwierzyć, że na tak wyeksploatowanym obszarze można uderzyć jeszcze z taką mocą.

To to ja rozumiem, moc.

Ja jakoś kiedys przyuważylem ta nazwę ale eee tam nazwa głupia logo głupie potem sprawdzę, dopiero jakis czas potem z ironclouda włączylem Rzymskie Nakłuwanie Ciala i poczulem jak ogromnym błędem było niesprawdzenie tej nazwy wcześniej- zajebizm. Koncert na Deathkult tylko potęznym ciosem w ryło potwierdził to, żal tylko, ze nie zapytalem się Patricka o taśme,było sie posłuchaćb rad pana Górala a nie - nie widzę= nie ma a skoro nie ujrzalem tej taśmy wziąłem sobie Alchemyst, który acz dobry nijak do BólJedynek nie ma startu. A Aura od wtorku kiedy to przybyłem do domu leciala kilkanaście razy a płyt mam do odsłuchu nowych jakieś 20 więc o czyms to świadczy .MOC MOC MOC

Dwie godziny temu, listonosz przyniósł MLP "Aura". Miazga, ale w sumie niczego innego się nie spodziewałem. Riffy KzR to jakieś szaleństwo, szczególnie na "Entranced by the Wolfshook". Muszę ich jeszcze kiedyś złapać na żywo.

w tym przypadku utwór zaszłyszany na fejsie z profilu D666, nie mam pytań w sumię to wyczekuję tego bardzo chyba na równi z niemieckim Beyond

Fajnie jakby ktoś demo i "Aura" wydał na cedeku.

DCI Hunt pisze: Miałem okazję widzieć ich pierwszy koncert kiedy jeszcze nie mieli nawet demówki.

Sprostuję, że nie był to pierwszy ale jeden z pierwszch pięciu.

Lykantrop pisze:Fajnie jakby ktoś demo i "Aura" wydał na cedeku.

Demówkę wydali na CD w jakimś mikro nakładzie na ich koncerty w Nowej Zelandii.

Gitarzysta Bölzer gra też na koncertach na basie w Goatfukk, notabene z polskim git./voc., oraz w Deathcult.

Wydali w nakładzie 50 szt. Superos, ale jednak poczekam na jakąś sensowniejszą zbiorczą reedycję :)

Lykantrop pisze:Fajnie jakby ktoś demo i "Aura" wydał na cedeku.

dobrze mądrego poczytać

Na forum NWN przębąkują pierdziele, że coś takiego jest w planach, ale kto i kiedy to ni chuja, zero konkretów.

W tytule tematu jest blad, prosze o poprawienie wg tej rozpiski

Lykantrop pisze:Na forum NWN przębąkują pierdziele, że coś takiego jest w planach, ale kto i kiedy to ni chuja, zero konkretów.

Wyda to Necroshrine Rec,a więc wszysto w rodzinie bo jeśli sie nie mylę to panna Patricka z Iron Bonehead .
SUPPORT VINYL - BURN CD'S!!! ; )

mocarny ten MLP, juz go ostro zajechałem igłą

Sova pisze:mocarny ten MLP, juz go ostro zajechałem igłą

Śmiało moge podpisac sie pod tym tekstem- codziennie minimum raz leci Aura.

ENTRANCED BY THE WOLFSHOOK KURWA BDB MAĆ !!!:-)))

Triceratops pisze:W tytule tematu jest blad, prosze o poprawienie wg tej rozpiski

Nie trawię black metalu z nadmiarem klawiszy i damskimi zaśpiewami.