Masterful Magazine

Tak natknąłem się na tą kapelę przez przypadek na znienawidzonych przez wielu facebooku.

Panowie przyznają się do inspiracji:

""The Cro-Mags, Crowbar, Metallica, Biohazard, This World Rejected, Black Label Society, Bulldoze, leeway, Integrity, Life Of Agony"" i nawet coś w tym jest, zwłaszcza słychać Cro-mags z czasów Alpha Omega ;), Crowbar i starą Metallicę (te pojawiające się od czasu do czasu melodyjne harmonie przećwiczone tak przez Hetfielda na And Justice For All).

Mocny metalcore (w starym stylu zanim młodociani zaczęli zrzynać Slaughter Of The Soul) , walący prosto w ryj, zero hipsterstwa, apaszek, grzywek, eyelinerów, Offów i Wojtusiów z popielnika.
Oczywiście nie ma tu mowy o odkrywaniu jakichś nowych terytoriów, ale to bardzo dobre i solidne granie, warto posłuchać.

Właśnie słucham ich nowego albumu No Rest, No Peace i polecam sprawdzić. 25 minut i po zabawie, krótko, sprawnie i na temat. Cholernie leży mi taka muzyka.
Nie będzie niestety w tym opisie nic o bmx-ach, licealistkach słuchających muzyki niegodnej prawdziwego metalowca ani takich innych pierdów.



Patrząc na okładkę sądziłem, że to będzie jakiś death metal. ;)

próbka dźwiękowa:

http://www.youtube.com/watch?v=pgWROgzgmr0

Dobre choc takie nieco niezdecydowane. Klimatow Cro-Mags z III Alpha Omega raczej tutaj nie ma, bo tamta plyta jest finezyjna i mistrzowsko zagrana a tutaj raczej rzadzi siermieznosc riffow. Rzuca sie w uszy wczesny Helmet, wczesny Napalm i Sepultura z czasow Chaosu ale z drugiej strony te solowki to takie niemal Metallikowe z okresu Ride-Master co niby powinno byc dysonansem ale jakos pasuje. Ogolnie dosc ciekawe, plus za chamsko-garlowy wokal. Zadzieram.

Triceratops pisze: Klimatow Cro-Mags z III Alpha Omega raczej tutaj nie ma, bo tamta plyta jest finezyjna i mistrzowsko zagrana a tutaj raczej rzadzi siermieznosc riffow. .

Może i tak, może się tylko nazwą zasugerowałem ;) W każdym bądź razie wspomnianego albumu CroMags wieki nie słuchałem.

Triceratops pisze:...i Sepultura z czasow Chaosu ale z drugiej strony te solowki to takie niemal Metallikowe z okresu Ride-Master co niby powinno byc dysonansem ale jakos pasuje. Ogolnie dosc ciekawe, plus za chamsko-garlowy wokal. Zadzieram.

W ogóle jest to takie 90's granie, jeszcze jak ktoś lubi Biohazard to pewnie też się będzie z tego cieszył. :)

Zenek pisze:Może i tak, może się tylko nazwą zasugerowałem ;) W każdym bądź razie wspomnianego albumu CroMags wieki nie słuchałem.

Nosz w kurwencje dlaczego? To jeden z najbardziej finezyjnych thrashowych albumow jakie znam, no jak slysze te soloweczki jakie tam sa to roztapiam sie jak maslo w kawie

Zenek pisze:W ogóle jest to takie 90's granie, jeszcze jak ktoś lubi Biohazard to pewnie też się będzie z tego cieszył. :)

No mozna tam wcisnac sporo nazw z poczatku lat 90, zwlaszcza z tej fali melodyjnego metalizujacego hc typu wlasnie Biohazard, Bullet Lavolta czy Blue Manner Haze

kurwa chlopak sie stara, szuka ciekawych zespolow, zaklada tematy a ci kurwa go olali i pierdola o jakichs tam...tego....

bardzo fajna ta plyta, mozna spokojnie postawic obok tego no jak mu tam, czy jak mu szlo....

A bo to pierwszy raz tak jest? W tym czasie przybędzie 500 postów o Nergalu, drugie 500 o krótkich włosach Satyra i 30 postów wysmiewajacych Duran Duran ;)

Podbijam temat dawką muzyki.



Ponoć to Triceps nie pisze o muzyce...;D