Masterful Magazine

Nowy album w całości do odsłuchu:
http://iliveforonedollaraday.wordpress. ... -odsluchu/

The Anaesthete is Rosetta's fourth full-length album and first totally independent release. Available for download August 8th, 2013. CD/vinyl release in Europe on Debemur Morti Productions, fall 2013. Vinyl release in Australia on Monolith, fall 2013. In North America, vinyl will be independently released by the band, and come out as soon as funds allow.

Słyszałem The Galilean Satellites i było to dosyć nieciekawe. Glutom mówimy stanowcze: nie.

bdb wiadomosc!

pojawiło się w fan.pl
http://www.fan.pl/shopping/pe.php?id=23 ... Anaesthete

Drogawo i cardboard, nbdb :-(((

Biorąc pod uwagę hurtowe ceny z Debemur Morti, to 55 jest normalną ceną jesli chodzi o ich wydanictwa na CD.

a ja chcę tanio i dobrze, tak jak z cebulą :-)

Poczekaj, jak Phila znów przyciśnie, to będzie po jeden ojro sprzedawał :-)

nowe:
http://iliveforonedollaraday.wordpress. ... nal-score/" onclick="window.open(this.href);return false;

Nowy numer, cała płyta 03.07
https://iliveforonedollaraday.wordpress ... ntitled-i/" onclick="window.open(this.href);return false;

manieczki pisze:Nowy numer, cała płyta 03.07
https://iliveforonedollaraday.wordpress ... ntitled-i/" onclick="window.open(this.href);return false;

I kolejny numer
https://iliveforonedollaraday.wordpress ... itled-iii/" onclick="window.open(this.href);return false;

Odkopię trupa po ponad 4 latach.

Nie wiem co się dzieje z tym zespołem obecnie, ale odświeżyłem sobie debiut oraz dwójkę i są to wspaniałe płyty. Zwłaszcza The Galilean Satellites. Na początku może odrzucać i wydawać się typowym post-metalem, jakiego na pęczki, ale Rosetta ma do zaoferowania dużo więcej. Tyle, że potrzeba czasu żeby się w to wgryźć, nie jest to łatwa muzyka.

Po A Determinism of Morality (dobra płyta, ale odstaje od dwóch poprzednich) straciłem kontakt z tym zespołem, jak i z większością post-metalu czy sludge'u. Zwyczajnie mi się przejadło. Wszystkie kapele zdawały się zjadać własny ogon.

Warto ruszać nowsze rzeczy Rosetty?

Byłem ich fanem do A Determinism Of Morality włącznie, a i ten album uważam za bardzo udany. Widziałem 2 razy na żywo w Polsce. The Galilean Satellites zrobił w swoim czasie wielki szum, to był jeden z najważniejszych zespołów nurtu. Do tego momentu był to kapitalny i charyzmatyczny zespół, przebojowy na żywo i zakorzeniony w idei DIY. Zainteresowanie straciłem od The Anaesthete w górę, od tego momentu nie słyszałem żadnego z nowszych materiałów i nie kumam drogi, którą obrali. Nie zanosi się na badanie nowości...

Z "nowszych" to często wracam do Wake/Lift i Flies to Flame, ostatnia Utopioid z kolei to nuda straszna, coś tam sobie panowie brzdąkają na gitarach, śpiewają sennie, czasami krzykną, randomowe granie totalnie.

dzikens pisze:Z "nowszych" to często wracam do Wake/Lift i Flies to Flame, ostatnia Utopioid z kolei to nuda straszna, coś tam sobie panowie brzdąkają na gitarach, śpiewają sennie, czasami krzykną, randomowe granie totalnie.

Wake/Lift to nie są "nowsze"... to zdecydowanie stary okres :)

DeadButDreaming pisze:

dzikens pisze:Z "nowszych" to często wracam do Wake/Lift i Flies to Flame, ostatnia Utopioid z kolei to nuda straszna, coś tam sobie panowie brzdąkają na gitarach, śpiewają sennie, czasami krzykną, randomowe granie totalnie.

Wake/Lift to nie są "nowsze"... to zdecydowanie stary okres :)

Dokładnie, to w 2007 wyszło ;)

Chyba jednak odpuszczę sobie te nowsze rzeczy. Trzy pierwsze (+ split z Balboa) w sumie starczą.

"The Anaesthete" to ostatnia ich dobra płyta, niestety.