Clawfinger

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9209
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Clawfinger

23-08-2013, 18:54

Oto zespół, który spóźnił się z podbojem świata o parę lat. Założony w '88 roku w Sztokholmie wydał swój debiut dopiero w 1993 roku. Połączenie ciężkich metalowych gitar i sampli wyrwanych żywcem z Queensowskiej piwnicy miało porazić i omamić rzesze słuchaczy, ale coś nie wyszło. A przecież gdyby Zakk i Jocke zostali w szpitalu to może mieliby szanse wystąpić chociaż w jednym z odcinków ER.

Już na pierwszym albumie zatytułowanym przewrotnie Deaf, Dumb, Blind chcieli zedrzeć resztki pieniędzy z nadpobudliwych nastolatków wciskając im kity i nagrywając teledyski do prawie wszystkich piosenek. Nic z tego. Młodociani buntownicy woleli RATM, Biohazard czy nawet kulawe Dog Eat Dog.

Kolejna faza rapmetalowego blitzkriegu to wydana w '95 roku Use Your Brain na której znalazło się jeszcze więcej metalu i jeszcze więcej rapu. Okładka przedstawiająca połącznie granatu i ludzkiego mózgu sugerowała, że płyta może rozjebać. Niestety przyjęta została jeszcze gorzej niż debiut - zapewne za sprawą Korn, który zmusił nawet Maxa Cavalerę do pofarbowania włosów na czerwono - i pojawiły się tylko dwa teledyski. Pin Me Down i wieńczący płytę Tomorrow, w którym Zakk wystapił w koszulce ukradzionej wokaliście Gorefest. Dwójka w odróżnieniu od debiutu była o wiele mroczniejsza, bije z niej już klimat Fin de Siecle, szczególnie z tekstów, które stały się bardziej osobiste i emanujace beznadziejnością.

Dwa lata później wydawało się już tępym Szwedom, że są wielkim rockowym zespołem i jak każdy wielki zespół zatytułowali swoją płytę własną nazwą. Złagodzona muzyka nudzi jak wakacyjna ramówka Polsatu, Zakk chce śpiewać a nie umie, teksty o dupie Martyny, chujowa okładka. W zasadzie to tylko pierwszy kawałek jakoś się broni, reszta męczy. We wspomnianym Two Sides udziela się jakaś świeżo przybyła do Szwecji imigrantka (jej głos zalatuje spoconym orientem) i zapewne zwiastuje upadek jakiejś cywilizacji, bo te zawsze zaczynają się od kobiet. W tym przypadku zwiastowała upadek zespołu, niezbyt bolesny zresztą bo, jak już było wspomniane, za wysoko się nie wybili.

Nikt już nie pamięta nawet tytułów kolejnych płyt, Clawfinger to typowy zespół - luzer.
Awatar użytkownika
Rattlehead
zahartowany metalizator
Posty: 4041
Rejestracja: 16-02-2006, 19:38

Re: Clawfinger

23-08-2013, 19:28

Ty lepiej wyjdź już z domu. Jest piątkowy wieczór, walnij browar na mieście, wróć i z pokutnym uderzaniem w pierś skasuj temat. ;)
support music, not rumors
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15994
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Clawfinger

23-08-2013, 19:32

Wyglada na to, ze czas na reaktywacje starego tematu o Limp Bizkit :D
woodpecker from space
Awatar użytkownika
gelO
rasowy masterfulowicz
Posty: 3114
Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
Lokalizacja: Lublin

Re: Clawfinger

23-08-2013, 19:32

Hehe, fajnie sie czytalo. Lubie - nie powiem, ze wszystko ale dwie pierwsze byly git. Koncert na Brutalu potwierdzil, ze racji w Twoim wywodzie malo.

Ps. Idziesz za Mr. Lycan jak ogon - zakladam temat o zespole, ktorego nie lubie?
Awatar użytkownika
Alsvartr
rasowy masterfulowicz
Posty: 2900
Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Clawfinger

23-08-2013, 19:34



Jedyny kawałek jaki znam. Dobrze się przy tym trenowało swego czasu.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9209
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Clawfinger

23-08-2013, 19:38

gelO pisze:Hehe, fajnie sie czytalo. Lubie - nie powiem, ze wszystko ale dwie pierwsze byly git. Koncert na Brutalu potwierdzil, ze racji w Twoim wywodzie malo.

Ps. Idziesz za Mr. Lycan jak ogon - zakladam temat o zespole, ktorego nie lubie?
Bardzo lubię Clawfinger, tzn. pierwsze albumy. Na koncertach też mi się podobali choć ostatni raz widziałem ich z 10 lat temu. A napisałem to trochę tak przewrotnie po lekturze nieziemskich głupot z tematu o Korn.
Rattlehead pisze:Ty lepiej wyjdź już z domu. Jest piątkowy wieczór, walnij browar na mieście, wróć i z pokutnym uderzaniem w pierś skasuj temat. ;)
Nie moge wyjść z domu bo mnie tam nie ma. A piwo za parę godzin. Nie będę też nic usuwał. Dawaj kurwa na fb :)
Awatar użytkownika
yossarian84
zahartowany metalizator
Posty: 3354
Rejestracja: 24-07-2010, 12:16

Re: Clawfinger

23-08-2013, 19:42

polskie Dog Family fajnie z nich rżnęło, przynajmniej jak miałem 13 lat to mi się tak wydawało

a w sumie nadal fajne:
Awatar użytkownika
gelO
rasowy masterfulowicz
Posty: 3114
Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
Lokalizacja: Lublin

Re: Clawfinger

23-08-2013, 19:45

Coraz ciekawiej sie tu robi:-) Chyba zaczne pisac wiecej. Ciekawe co V napisze:-) Maria ich nie zna, wiec napisze elaborat.
Awatar użytkownika
gelO
rasowy masterfulowicz
Posty: 3114
Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
Lokalizacja: Lublin

Re: Clawfinger

23-08-2013, 19:47

yossarian84 pisze:polskie Dog Family fajnie z nich rżnęło, przynajmniej jak miałem 13 lat to mi się tak wydawało

a w sumie nadal fajne:
Nigdy nie słyszałem ani sekundy... W '96 bardzo chcialem. W sumie znowu zachcialo mi sie.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10020
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Clawfinger

23-08-2013, 19:52

Doskonały opis, gratuluję koledze est szczerze :)

Przyznam, że wczoraj przesłuchałem sobie debiut i dwójkę.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
DCI Hunt

Re: Clawfinger

23-08-2013, 19:53

Drone pisze:Doskonały opis, gratuluję koledze est szczerze :)
+1
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9348
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Clawfinger

23-08-2013, 20:00

Czy to ten z zespół od teledysku w którym atakuje ich na plaży przerosnięta jaszczurka?

Temat ciekawie rozpoczęty ale pokrzyżował mi plany złożenia takowego o The Offspring, odczekam z nim jednak trochę coby patiencebar modów sie zregenerował.
Yare Yare Daze
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9209
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Clawfinger

23-08-2013, 20:04

Drone pisze:Przyznam, że wczoraj przesłuchałem sobie debiut i dwójkę.
Po latach dostrzegam coraz więcej wad w tych płytach ale jednak uważam, że ma ta muzyka coś do powiedzenia :)
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10020
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: Clawfinger

23-08-2013, 20:13

est pisze:
Drone pisze:Przyznam, że wczoraj przesłuchałem sobie debiut i dwójkę.
Po latach dostrzegam coraz więcej wad w tych płytach ale jednak uważam, że ma ta muzyka coś do powiedzenia :)
Dokładnie to samo chciałem napisać - to jest na granicy akceptowalności. Mówię "fajne", ale z przestrachem czekam, aż wydarzy się coś okropnego, jakiś fatalny zaśpiew czy melodyjka, po której wstyd już będzie słuchać dalej :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Tymothy
postuje jak opętany!
Posty: 657
Rejestracja: 07-06-2005, 14:29

Re: Clawfinger

23-08-2013, 20:36

"Use Your Brain" zasłuchiwałem się podczas jakiegoś licealnego wypadu do filharmonia w Wawie, całkiem miło było:)
Hello darkness, my old friend
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9209
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Clawfinger

23-08-2013, 20:39

Drone pisze:
est pisze:
Drone pisze:Przyznam, że wczoraj przesłuchałem sobie debiut i dwójkę.
Po latach dostrzegam coraz więcej wad w tych płytach ale jednak uważam, że ma ta muzyka coś do powiedzenia :)
Dokładnie to samo chciałem napisać - to jest na granicy akceptowalności. Mówię "fajne", ale z przestrachem czekam, aż wydarzy się coś okropnego, jakiś fatalny zaśpiew czy melodyjka, po której wstyd już będzie słuchać dalej :)
Tak, myślę ponadto, że jest w tej muzyce jakiś pierwiasatek, który jest niewygodny dla słuchacza, wprowadza niepokój i zmieszanie i to dlatego właśnie nie zrobili furory. Ta muzyka nie jest tylko skoczna i przyjemna.
Awatar użytkownika
KAKAESIAK
rasowy masterfulowicz
Posty: 2458
Rejestracja: 19-01-2007, 17:32
Lokalizacja: KALISZ

Re: Clawfinger

24-08-2013, 14:35

ćpają jeszcze metaamfetaminę?
In a world of compromise...some don't
Awatar użytkownika
0ms
rasowy masterfulowicz
Posty: 3286
Rejestracja: 02-02-2009, 22:05

Re: Clawfinger

24-08-2013, 14:44

est pisze:Oto zespół, który spóźnił się z podbojem świata o parę lat. Założony w '88 roku w Sztokholmie wydał swój debiut dopiero w 1993 roku. Połączenie ciężkich metalowych gitar i sampli wyrwanych żywcem z Queensowskiej piwnicy miało porazić i omamić rzesze słuchaczy, ale coś nie wyszło. A przecież gdyby Zakk i Jocke zostali w szpitalu to może mieliby szanse wystąpić chociaż w jednym z odcinków ER.

Już na pierwszym albumie zatytułowanym przewrotnie Deaf, Dumb, Blind chcieli zedrzeć resztki pieniędzy z nadpobudliwych nastolatków wciskając im kity i nagrywając teledyski do prawie wszystkich piosenek. Nic z tego. Młodociani buntownicy woleli RATM, Biohazard czy nawet kulawe Dog Eat Dog.

Kolejna faza rapmetalowego blitzkriegu to wydana w '95 roku Use Your Brain na której znalazło się jeszcze więcej metalu i jeszcze więcej rapu. Okładka przedstawiająca połącznie granatu i ludzkiego mózgu sugerowała, że płyta może rozjebać. Niestety przyjęta została jeszcze gorzej niż debiut - zapewne za sprawą Korn, który zmusił nawet Maxa Cavalerę do pofarbowania włosów na czerwono - i pojawiły się tylko dwa teledyski. Pin Me Down i wieńczący płytę Tomorrow, w którym Zakk wystapił w koszulce ukradzionej wokaliście Gorefest. Dwójka w odróżnieniu od debiutu była o wiele mroczniejsza, bije z niej już klimat Fin de Siecle, szczególnie z tekstów, które stały się bardziej osobiste i emanujace beznadziejnością.

Dwa lata później wydawało się już tępym Szwedom, że są wielkim rockowym zespołem i jak każdy wielki zespół zatytułowali swoją płytę własną nazwą. Złagodzona muzyka nudzi jak wakacyjna ramówka Polsatu, Zakk chce śpiewać a nie umie, teksty o dupie Martyny, chujowa okładka. W zasadzie to tylko pierwszy kawałek jakoś się broni, reszta męczy. We wspomnianym Two Sides udziela się jakaś świeżo przybyła do Szwecji imigrantka (jej głos zalatuje spoconym orientem) i zapewne zwiastuje upadek jakiejś cywilizacji, bo te zawsze zaczynają się od kobiet. W tym przypadku zwiastowała upadek zespołu, niezbyt bolesny zresztą bo, jak już było wspomniane, za wysoko się nie wybili.

Nikt już nie pamięta nawet tytułów kolejnych płyt, Clawfinger to typowy zespół - luzer.
Hmm...
hcpig pisze:Czy to ten z zespół od teledysku w którym atakuje ich na plaży przerosnięta jaszczurka?
Od razu tak trzeba bylo :D
KAKAESIAK pisze:ćpają jeszcze metaamfetaminę?
A, to stad ta jaszczurka

Obrazek
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9348
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Clawfinger

25-08-2013, 09:10

Chujnia ten Clawfinger (słuchałem jedynki), nastawiłem się na jakieś bezkompromisowe i niepoprawne grzańsko z agresywnym wokalem jak w Body Count a tutaj jakieś p2p2 i frajerski, mientki rap który pragnie być cool niczym w 2 Unlimited (tam przynajmniej fajna dupa była).
Yare Yare Daze
ODPOWIEDZ