Strona 1 z 2
SPIRAL ARCHITECT
: 16-10-2013, 19:24
autor: nicram
Zespół zaledwie jednej płyty, ale za to jakiej! Instrumentalny mega rozpierdol. Onanizm na gitarach i perkusji w czystej postaci. Wszystko podlane genialnym głosem Øyvinda Hægelanda. Zapewne wszyscy tutaj kochają ten zespół i TĘ płytę. Prawda misiaczki? :-)
Re: SPIRAL ARCHITECT
: 16-10-2013, 19:33
autor: Antychróst
gunwo dla onanistów
polecam posłuchać BÖLZER
Re: SPIRAL ARCHITECT
: 16-10-2013, 19:43
autor: morbid
fajne partie na basie,połamane dzwięki....vocal też niczego sobie....kiedyś słyszałem ten album,moze odświeżę....
Re: SPIRAL ARCHITECT
: 16-10-2013, 20:11
autor: nicram
Antychróst pisze:gunwo dla onanistów
polecam posłuchać BÖLZER
Słuchałem. Nie bardzo mi robi ten zespół. Z tych nowości to już BEYOND jest lepsze.
morbid pisze:fajne partie na basie,połamane dzwięki....vocal też niczego sobie....kiedyś słyszałem ten album,moze odświeżę....
Otóż to. Ogólnie sekcja na tej płycie zabija. Co ciekawe, wszystko oparte jest o rytmikę, melodii jest za to jak na lekarstwo. Nawet wokal wali takim dysonansem, że hej, hej, sokołyyyyy! :-)
Re: SPIRAL ARCHITECT
: 17-10-2013, 08:50
autor: Harlequin
Kupiłem ten krązek w styczniu 2004. Pamietam, ze gdy usłyszałem "Insect: byłem obsrany z wrazenia - instrumentalnie to było lata świetlne przed wszystkimi. Do dziś uwazam, że jest to jeden z najbardziej pogietych krązków, które jeszcze można podczepić pod kategorie "mają ręce i nogi". Sporo w tych dźwiękach psychodelii Psychotic Waltz, choć oczywiscie instrumentalnie to zupełnie inna bajka. Duet Norberg/Mickelsson miażdży, sekcja to totalny kosmos.
teraz dużo rzadziej siegam po to wydawnictwo, bo tego typu granie troche mi już obleciało. Niemiej jednak, jeśli mam ochote posłuchać jakiejś mega pogiętej muzy, to SA jest świetną alternatywą do Atheist i Dream Theater.
Re: SPIRAL ARCHITECT
: 19-10-2013, 18:57
autor: 83koper83
To chyba są goście, których podnajmował czy podnajmuje Vegard Tveitan, nie? Ja się chyba zainteresuję, wbrew powszechnemu sraniu po jego solowej twórczości, "After" to przyzwoita muzyka imprezowa.
Re: SPIRAL ARCHITECT
: 19-10-2013, 19:26
autor: Harlequin
83koper83 pisze:To chyba są goście, których podnajmował czy podnajmuje Vegard Tveitan, nie? Ja się chyba zainteresuję, wbrew powszechnemu sraniu po jego solowej twórczości, "After" to przyzwoita muzyka imprezowa.
Dokladnie. Podobno grali też jako sesyjni na trasach z satyriconem. Niemniej jednak na "A sceptic's universe" dają upust swoim umiejętnosciom.
Re: SPIRAL ARCHITECT
: 22-10-2013, 08:49
autor: sho
nicram pisze:Antychróst pisze:gunwo dla onanistów
polecam posłuchać BÖLZER
Słuchałem. Nie bardzo mi robi ten zespół. Z tych nowości to już
BEYOND jest lepsze.
morbid pisze:fajne partie na basie,połamane dzwięki....vocal też niczego sobie....kiedyś słyszałem ten album,moze odświeżę....
Otóż to. Ogólnie sekcja na tej płycie zabija. Co ciekawe, wszystko oparte jest o rytmikę, melodii jest za to jak na lekarstwo. Nawet wokal wali takim dysonansem, że hej, hej, sokołyyyyy! :-)
Panowie mówią o tym:
http://rateyourmusic.com/artist/beyond_f10, czy o tym:
http://rateyourmusic.com/release/album/ ... um_bummer/?
Bo, że SA jest dobre, to wiadomo, ale czy ktoś się porwał na równie wykręcone połamańce to się chętnie dowiem i wyedukuję.
Re: SPIRAL ARCHITECT
: 22-10-2013, 19:21
autor: nicram
Miałem na myśli twórców Fatal Power of Death. Co do SA to nikt chyba ich formuły nie pociągnął. Jakieś reminiscencje słychać może na Momentum Shift zespołu Scariot, ale w znacznie przystępniejszej i milszej formie.
Re: SPIRAL ARCHITECT
: 15-11-2013, 15:17
autor: Harlequin
Moze ktos bedzie chciał sprobować nowosci:
Memento Waltz - Division By Zero
Italiano Makarone. Ok, poziom Spiral Architect to to nie jest, ale rzeźbia dosc konkretnie, zwłaszcza partie basu robią wrazenie. Słychać tu echa psychotic waltz, iron maiden, pedalskiego bezmyslnego progmetalu jakiego wiele, ale generalnie slychać, że grać potrafią.
Kurwa... mogłem nie sprzedawać Spiral Architect...
Re: SPIRAL ARCHITECT
: 16-11-2013, 08:17
autor: sho
Popróbujem
Re: SPIRAL ARCHITECT
: 16-11-2013, 08:35
autor: nicram
Harlequin pisze:
Kurwa... mogłem nie sprzedawać Spiral Architect...
FAIL, to nie płyta, którą teraz łatwo kupić.
Re: SPIRAL ARCHITECT
: 16-11-2013, 08:36
autor: Harlequin
nicram pisze:Harlequin pisze:
Kurwa... mogłem nie sprzedawać Spiral Architect...
FAIL, to nie płyta, którą teraz łatwo kupić.
Zastanawiam sie, czy przypadkie Tobie jej nie sprzedałem...
Re: SPIRAL ARCHITECT
: 16-11-2013, 08:42
autor: nicram
Nie, kupiłem nówkę jak wyszła. Od Ciebie brałem dwie płyty Psychotic Waltz. :-)
Re: SPIRAL ARCHITECT
: 16-11-2013, 08:49
autor: Harlequin
O! Prawda :) Co nie zmienia faktu, że bede musiał chyba znó sprawić sobie SA
Re: SPIRAL ARCHITECT
: 02-12-2013, 21:27
autor: Harlequin
Harlequin pisze:O! Prawda :) Co nie zmienia faktu, że bede musiał chyba znó sprawić sobie SA
Odswieżyłem sobie to Spiral Architect i skutecznie wykurzyło z odtwarzacza Schl8hof, Obliteraton i Beastmilk. Jaram się tą płytą tak samo, gdy 10 lat temu usłyszałem pierwszy raz "Spinning". Nie sądziłem, że na nowo poczuje magię tej płyty i że matematyczne poginańce nadal będą rozkładać mnie na łopatki. Te kawałki naprawdę mają ręce i nogi i nie jest to zwykła sztuka dla sztuki i łechtania swojego ego. No i dlaczego od 13 lat nie wypłynął ŻADEN wartościowy nasladowca? Mam wrażenie, że po tych 13 latach "A Sceptic's Universe" naprawde robi sie materiałem kultowym w swoim gatunku, jakimś punktem odniesienia, nie mniejszym niz 'Control & Resistance" czy "Unquestionable Presence" w swoim czasie. No bo kto ostatnio taki pięknie wymolestował instrumenty?
Re: SPIRAL ARCHITECT
: 03-12-2013, 00:22
autor: longinus696
Jarałem się tym krążkiem straszliwie na samym początku poprzedniej dekady. Potem jakoś zboczyłem w inne muzyczne światy, generalnie odrzucając większość gitarowej ekwilibrystyki, niemniej jednak pamiętam, że ten album i tak robił mi o niebo lepiej niż większość płyt kultowych w kręgach fanów technicznego grania. Muszę chyba odświeżyć, bo aż jestem ciekaw jak by mi dzisiaj weszło takie kombinowanie. Uznałbym za pitolenie, czy też zagłębił się z kalkulatorem w muzyczne pierwiastki? Oto jest pytanie.
Re: SPIRAL ARCHITECT
: 03-12-2013, 10:03
autor: Harlequin
longinus696 pisze:Jarałem się tym krążkiem straszliwie na samym początku poprzedniej dekady. Potem jakoś zboczyłem w inne muzyczne światy, generalnie odrzucając większość gitarowej ekwilibrystyki, niemniej jednak pamiętam, że ten album i tak robił mi o niebo lepiej niż większość płyt kultowych w kręgach fanów technicznego grania. Muszę chyba odświeżyć, bo aż jestem ciekaw jak by mi dzisiaj weszło takie kombinowanie. Uznałbym za pitolenie, czy też zagłębił się z kalkulatorem w muzyczne pierwiastki? Oto jest pytanie.
Też miałem takie obawy, po gdy kilka lat temu sprzedawałem ta płyte miałem wrażenie, ze trochę w tą stronę to zmierza. Myslę, ze dłuższa rozłaka skutecznie zweryfikowała jakość tego materiału, ale poza molestowaniem instrumentów krązek ten ma do zaoferowania dużo dużo więcej.
Re: SPIRAL ARCHITECT
: 24-12-2013, 20:25
autor: Harlequin
Kurde, jaram się tym krązkiem, jakbym odkrył swoja drugą młodość po 60-tce ;D
Re: SPIRAL ARCHITECT
: 27-12-2013, 17:55
autor: nicram
A udało Ci się go w końcu kupić? :-)