Masterful Magazine

Amerykański doom metal prosto z Arkansas.

W dorobku dwa albumy:
2012 Sorrow and Extinction
2014 Foundations of Burden

Na obydwie produkcje przeokrutny hype, inspirowany głównie przez redakcję Pitchforka.
Znacie, lubicie?

Moim skromnym zdaniem tak jak zachwyty nad debiutem zdecydowanie przesadzone, tak ostatnia płyta naprawdę daje radę. Brzmienie i kompozycje wygładzone, aczkolwiek nie zmienia to faktu, iż słucha się z dużą przyjemnością.

Czy ja wiem, że niby zachwyty nad debiutem były takie przesadzone... bdb płyta to była, ot co. Na dwójkę czekam, to co usłyszałem w internetach utwierdza mnie w przekonaniu, że będzie git, albo nawet lepiej.

Nowa lepsza, ale jedynce też niczego zarzucić nie można.

Nowa płyta zajebista!

Dobra paka

musze sie zainteresowac, bo pierwsza mi bardzo dobrze wchodzila

graja nawet niedlugo bo 20 wrzesnia w Firleju

" onclick="window.open(this.href);return false;

Trochę czasu od premiery już minęło, materiał przegryzł się i muszę napisać, że świetny jest ten nowy album. Niby to nadal poruszanie się wewnątrz hermetycznego bądź co bądź gatunku, ale po kilkunastu odsłuchach ciągle znajduję w tej płycie coś, co każe mi włączyć album po raz kolejny. Słuchacie jeszcze?

Wuja pisze:Słuchacie jeszcze?

Od czasu do czasu. Materiał słabszy od debiutu, ale większych zastrzeżeń nie mam.

Wuja pisze:Słuchacie jeszcze?

słucham, chociaż pojedynek z zeszłorocznym Orange Goblin przegrywa

[youtube][/youtube]

Słucham sobie Foundation of the burden.
A powinienem raczej napisać, że powróciłem do tej płyty po kilku latach.

I mam zdanie podobne, co o Agalloch.
Niby jest ok, ale wszystko takie wygładzone, taki doom dla dzieciaków emo.
Miłe dla ucha, ale klasykom gatunku nie dorównuje.

Teraz pora na Heartless, mniej mi się podoba. Nadal miękko. Sporo różnych nawiązań. Chyba brakuje im swojego konkretnego stylu, są rozpoznawalni,
ale zbyt mało. Może ten doom ma za bardzo brzmienie stonerowe, amerykańskie.

Zadziwiające, jak niewiele się działo w temacie o tej kapeli. Dwa dni temu wyszedł nowy numer. Bardzo miękko, bardzo delikatnie. Zajebisty jest.