Masterful Magazine

Przy okazji pierwszego, pełnego materiału Lucifer pozwoliłem sobie na stworzenie takiej oto ankiety. No i myślę, że nie ma co się rozdrabniać i przyda się jeden zbiorczy temat dla wszelkich retro rockowych kapel z kobitami na wokalach ;)

Nie no, inkarnacji Jinx Dawson nie ma się co doszukiwać, dajcie spokój. Każda z Pań ma coś charakterystycznego i zachęcam do porzucenia porównań. To forum i tak jest już niewolnikiem cyferek i nierówności.

(Tak, Nerwowy, rozumiem skrót myślowy z tytułem wątku)

Blood Ceremony znam najsłabiej z całej puli, natomiast całą resztę uwielbiam. I popatrzeć jest na co (z wyjątkiem Faridy, ale ta nadrabia głosem jak dzwon!) i posłuchać miło. Jess ma spektrum wokali od wesołej, pełnej energii dziewczyny po niski głos opętanej jędzy z gałkami wywróconymi na drugą stronę a Jex ma czasami fajną, przepaloną, szorstką manierę. Panią Sadonis poznałem kilka dni temu, w sumie wydaje się najmniej charakterystyczna z całej tej ferajny, ale lubię jej głos. Zabawne, ale trochę kojarzy mi się z Doro Pesch albo Samanthą Fox (!). No i debiut LUCIFER całkiem całkiem, chociaż do JATAO/TDB/JEX THOTH nie ma startu.

Nie wiem, czy wpasuję się dokładnie w założenia tematu, ale od siebie dorzucę Panią Rosalie Cunningham. Mniej zalatuje okultyzmem, ale jest i utalentowana i bardzo piękna. Częstujcie: " onclick="window.open(this.href);return false;

Apropos JATAO - część członków zespołu założyła ostatnio THE EXPLODING EYES ORCHESTRA. Wydali też płytę a tutaj coś na zachętę: " onclick="window.open(this.href);return false;

oceniamy baby czy muzykę ?

Szysko. ;)

NihilSubSole pisze: Blood Ceremony znam najsłabiej z całej puli, natomiast całą resztę uwielbiam. I popatrzeć jest na co (z wyjątkiem Faridy, ale ta nadrabia głosem jak dzwon!) i posłuchać miło. Jess ma spektrum wokali od wesołej, pełnej energii dziewczyny po niski głos opętanej jędzy z gałkami wywróconymi na drugą stronę a Jex ma czasami fajną, przepaloną, szorstką manierę. Panią Sadonis poznałem kilka dni temu, w sumie wydaje się najmniej charakterystyczna z całej tej ferajny, ale lubię jej głos. Zabawne, ale trochę kojarzy mi się z Doro Pesch albo Samanthą Fox (!). No i debiut LUCIFER całkiem całkiem, chociaż do JATAO/TDB/JEX THOTH nie ma startu.

Dla mnie zdecydowanie rządzi Jex Thoth, zarówno pod względem wokalu, prezencji scenicznej jak i generalnie muzyki prezentowanej na płytach. Blood Ceremony i The Devil's Blood ok, ale trochę zdążyły mi już zbrzydnąć. Lucifer też niby fajny, ale czegoś brakuje temu graniu imo. Ani to autentycznie retro ani należycie ciężkie i surowe chociaż riffy i wokale wydają się być w porządku. Jess i Starożytnych poznałem zupełnie przed chwilą i póki co mi się podobuje. Ma ta muzyka rozmach i energię, fajnie płynie do przodu a i panna dysponuje kawałem głosu i pomysłami co z nim zrobić. Szczególnie nie mogę się uwolnić od tego kawałka:

[youtube][/youtube]

To ja sobie pomarudze i puszczę sobie pawia tej treści:

Właściwie żadna z tych kapel, może poza JEX THOTH, nic szczególnie interesującego nie wnosi, wszystkie brzmią prawie tak samo i tak naprawdę to jedyny z nich pożytek taki że przypominają o swoim pierwowzorze czyli o COVEN. A w nieco dalszej perspektywie - o JEFFERSON AIRPLANE. I to zasadniczo są kapele do tłuczenia und katowania, a nie jakieś nudne retropierdy.
/blaza mode off

Poza tym głos na JEX THOTH, bo lubam bardzo.

Nerwowy pisze: Lucifer też niby fajny, ale czegoś brakuje temu graniu imo. Ani to autentycznie retro

Właśnie sobie słucham debiutu i ten brak "autentycznego retro" wydaje mi się na plus. lata 60te się skończyły, udawanie że jest inaczej to jakaś pomyłka. Lepiej wziąć sprawdzone i warte rozwijania wzorce z tego okresu i zrobić coś, co z jednej strony jest retro, a z drugiej jest nowoczesne między innymi dlatego, że nie mogłoby powstać w epoce do której się odwołuje. JEX THOTH ewidentnie ten warunek spełnia.
LUCIFER ma na starcie plusa za doskonała nazwę, której nikt wcześniej z nieznanych mi przyczyn nie wykorzystał (?) a jest bardzo blackmetalowa, a to znaczy że dobra. To znaczy zła. Tzn nieważne. Fajne to jest, chociaż mam wrażenie, że nieco zbyt wygładzone.

Głos na Senyszyn.

Ja lubię wokal babki z Espers. Może to i nie jest do końca retro rock (na pewno jest to inna muza niż wyżej wymienione) ale taki fajny psychodeliczny folk, trochę z Comus rżną. Kul.

" onclick="window.open(this.href);return false;

kenediusze pisze: LUCIFER ma na starcie plusa za doskonała nazwę, której nikt wcześniej z nieznanych mi przyczyn nie wykorzystał (?) a jest bardzo blackmetalowa, a to znaczy że dobra. To znaczy zła. Tzn nieważne. Fajne to jest, chociaż mam wrażenie, że nieco zbyt wygładzone.

Last efę podaje 8, ale wiadomo, że zawsze liczą się ci najaktywniejsi i najbardziej rozpoznawalni.

A ACID KING i pani Lori S.? Ktoś lubi?

Lubi, ale to bardziej scena sludge / stoner.

Wszystko to gówno, kolejny przejaw retro trendu.



Ten kolega wie co zrobić z tymi zespolikami.

Jex Thoth, potem debiut Blues Pills i ewentualnie Blood Ceremony (ale tylko za "Living with the Ancients").

baba brzydka, ale muzyka warta uwagi
[youtube][/youtube]

Bloodcult pisze:baba brzydka, ale muzyka warta uwagi
[youtube][/youtube]

no faktycznie, zapomniałem o tym. Temat nawet jest:

viewtopic.php?f=36&t=13686" onclick="window.open(this.href);return false;

Nowość z babką na voxach. Nie słuchałem jeszcze
https://iliveforonedollaraday.wordpress ... f-jubilee/" onclick="window.open(this.href);return false;

Bloodcult pisze:baba brzydka, ale muzyka warta uwagi
[youtube][/youtube]

Rzeczywiście brutalny pasztet, ale muzyka ok, bdb trans, jest w tym coś pierwotnego bardzo.

edit: wróc. Nie ok. Zajebiste.

Rzeczywiście, dobre to.

Plastek pisze:Wszystko to gówno, kolejny przejaw retro trendu.



Ten kolega wie co zrobić z tymi zespolikami.

Bo jeszcze nie słyszał Royal Thunder :) .

Time Machine; " onclick="window.open(this.href);return false;

P.S. Uprzejmie proszę o dołączenie Mlny Parsonz do ankiety :) .

Ino Jex. No i jeszcze Lemuchówna. Reszta nie.