Masterful Magazine

Jedna z moich ulubionych kapel, a nie ma nawet tematu.

Radosne wieści skłaniają mnie do założenia.

Proszę o więcej, zawsze uważałem, że "Cryptobeast" nie może być ich ostatnim słowem.

Lubię te ich stare kawałki, w których brzmieli jak Celtic Frost.

Zajebisty band ! Co jakiś czas odświeżam i czaduję na głośnikach.

cieszę się jak szczerbaty na widok sucharów. z sentymenty najczęściej wracam do EP THRESHOLD OF THE USURPER, bo to istna dzicz, piekielna galopada ogierów w płomieniach i metal z krwi, kości i hemoglobiny.

METAL WAR!
NECROCULT!

szanuje

majster Diabolical Slaughter,nie był zbyt rozmowny w roku 96 oraz twierdził,że w okolicy nic ciekawego się muzycznie nie dzieje....

no jak to to....a Scepter też był wykurwisty....

Nowa płyta “Lords Of The Permafrost" w drodze.

[youtube][/youtube]

Szału nie ma, ale tego spodziewałem się już zobaczywszy skład reaktywowanego Usurpera z wokalistą, z którym nagrali „Cryptobeast”. W ogóle go nie trawię. Tam jego styl zajeżdżał gatunkami o nazwie kończącej się na „core”, tu pociesznym miśkiem z dobranocki. Z tym że reszta też nie bardzo robi robotę, nie zanosi się na świetną płytę zrąbaną przez jeden denny element, a na zupełną zbędność reaktywacji.

A mi robi. Dokładnie to, czego po Usurper się spodziewałem - totalny Celtic Frost worship, bez kalkulacji, trendów i kapturów na wypielęgnowanych licach. No i te riffy to jednak klasa jest.

Jak wyżej.
Prosto wyprowadzony cios w pęciny. Nogi lekko ugięte i poczekam na kolejny, czy aby nie sprowadzą mnie na krótki czas do parteru.
"Ugh"

http://arrundergroundmetal.blogspot.com ... frost.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Ogre pisze:Jak wyżej.
Prosto wyprowadzony cios w pęciny. Nogi lekko ugięte i poczekam na kolejny, czy aby nie sprowadzą mnie na krótki czas do parteru.
"Ugh"

Posłuchałem całości i choć w większości czasu w moich odtwarzaczach lub w słuchawkach goszczą zespoły nieco odmienne stylistycznie, występujące na ringu muzycznym w innych kategoriach wagowych, to kontynuując swój post z 15tego stycznia .....nie ścieło mnie. Usiadłem gwałtownie na dupie i zbieram się do powrotu do pozycji wyprostowanej, ale kość ogonowa od siły upadku napiżdża i mam mały dylemat czy jeszcze nie posiedzę.
Materiał prosty i bezpośredni - jeżeli takie albumy mają zamiar wydawać co 14 lat, to o ile i Zespół i ja dożyjemy, zapisuję już dzisiaj datę w kalendarzu z adnotacją - "marzec 2033, premiera siódmego studyjnego albumu Usurper".