Masterful Magazine

Fakt, że taaaki zespół dzieli temat z innym zespołem jest jedną z bardziej irytujących patologii forum. Zmieńmy zatem ów stan zwłaszcza, że okazja ku temu jest znakomita. Zbliża się bowiem data premiery piątej płyty Austriaków. Wiele danych wskazuje na to, iż będzie to znakomity materiał. Tytuł "Fear of Angst", wydanie CD i winyl, wydawca: DISHARMONIC ORCHESTRA.


Utwór tytułowy na żywca:
" onclick="window.open(this.href);return false;

Kibicuję im, bo "Pleasuredome" to jedna z moich ulubionych płyt. Ostatnia trochę przekombinowana była jak dla mnie, ale mimo wszystko czekam na tę nową.

Ten numer taki sobie, ale basistę mają zajebistego. Robi robotę.

Żeby to się czasem Carcass(-em) nie skończyło. Czyli muzyką dla publiczności niemieckiej. Ci akurat język już znają, więc niebezpieczeństwo jest większe.

To nie był zespół o jakimkolwiek potencjale komercyjnym, więc i nie sądzę, żeby dzisiaj z tego powodu zakładali kapelusik z piórkiem. Raczej spodziewam się wyluzowanej wersji "Pleasuredome" (tak przy okazji - płyty genialnej).

Drone pisze:To nie był zespół o jakimkolwiek potencjale komercyjnym, więc i nie sądzę, żeby dzisiaj z tego powodu zakładali kapelusik z piórkiem. Raczej spodziewam się wyluzowanej wersji "Pleasuredome" (tak przy okazji - płyty genialnej).

Bardzo dużo na to wskazuje!

w 1990 roku,gdy usłyszałem pierwszy raz Disharmonic O.,myślałem,że mi laczki spadną.....poleciały 3 utwory z debiutu w poznańskiej audycji Thrashing Madness,którą prowadził Paweł z Morbid Noizz....jak kasety magnetofonowe jeszcze żyją na mojej półce,to pewnie gdzieś to mam nagrane.Najbardziej muzycznie,leżał mi materiał z początku ich działalności,gdy death m łączyli z lekkim grindcore...Perkusja w tym okresie muzycznym,to coś co najbardziej mi podchodziło,szaleństwo,zmiany tempa,przyspieszenia,na debiucie gitary stanowią tło do pracy perkusji.Coś na w sam raz na to jebane Opole,dyńki by pospadywali!
[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]

Nowy utwór. Disharmonic Orchestra goes thrash metal?

Tego się nie spodziewałem, ale jest dobrze! ;)

Tak przebojowo chyba jeszcze nie grali, ale jestem na TAK!

Dobre! Główny riff skojarzył mi się z Death Angel. Może dlatego, że przed chwilą skończyłem słuchać "The Evil Divide".

Pacjent pisze:Tak przebojowo chyba jeszcze nie grali, ale jestem na TAK!

Nie wierzę.

Drone pisze:Tego się nie spodziewałem, ale jest dobrze! ;)

Czyżby prawy prosty, w mordę pedalskim zaśpiewom "geniuszu"?

Znając ten zespół to może być tylko skromy urywek tego co przygotowali. Przypomnijcie sobie wstęp do Ahead.

Nie jest źle, ale miks Voivod i Slayer to nie jest to, co chciałbym usłyszeć w ich wykonaniu.

Dość dziwny kierunek obrali. Sprawdze całość ale myślę, że pozostanę przy dwóch pierwszych albumach.

Dajcie chociaż płycie się ukazać, bo ten zespół nigdy nie odwalił pańszczyzny. Ja się cholernie jaram.

No ale po co ma się ukazywać? Przecież już teraz można ją wrzucić w jakąś listę "naj" i potem pałować się swoimi teoriami z dupy.

Słuszny kierunek. Najlepiej niech się w ogóle nie ukazuje. Przecież po tych próbkach wiadomo, że kasuje cały ten frasz metalowy cyrk dla tęczowych chłopaków ze "starbaksa".

Młodsi pewnie nie uwierzą, ale kaseta "Expositionsprophylaxe" była dostępna u nas w pawilonie GS na stoisku elektrycznym w 1991. Kumpel z klasy ją kupił i za jakiś czas pożyczył mi do odsłuchu.

Aron pisze:Młodsi pewnie nie uwierzą, ale kaseta "Expositionsprophylaxe" była dostępna u nas w pawilonie GS na stoisku elektrycznym w 1991. Kumpel z klasy ją kupił i za jakiś czas pożyczył mi do odsłuchu.

Baron? Z konikiem?