DENNER / SHERMANN
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
DENNER / SHERMANN
Nowy zespół gitarowego duo z MERCYFUL FATE, które połączyło siły ze Snowy Shaw'em człowiekiem orkiestrą, między innymi bębniącym, między innymi na płytach takich jak "The Eye" i "Time", Seanem Peckiem, wokalistą między innymi CAGE oraz basistą Markiem Grabowskim.
Pierwszy mini album, o tytule "Satan's tomb", zawierający 4 kawałki i 21 minut muzyki został wydany przez Metal Blade jesienią ubiegłego roku. Kupiłem go kilka tygodni temu, od tamtej pory przesłuchałem sto kilkadziesiąt razy i z ręką na sercu polecam każdemu, kto lubi kunsztownie skomponowane i zaaranżowane heavymetalowe granie. Panom Shermannowi i Dennerowi udało się (nie wiem czy taki był cel, czy samo tak wyszło) odtworzyć wibracje i nawiązać do klimatu tak charakterystycznego dla ich macierzystej, słynnej formacji. Peck jednak śpiewa po swojemu, dla mnie jest w pełni przekonujący i nie brakuje mi wcale Kinga. Mniej nonszalancki sposób śpiewu Amerykanina - pozbawiony tych dzikich falsetów - dla niektórych może być wręcz atutem. Zaliczam się do takich osób, bo kiedy Diamond wchodził w najwyższe rejestry to ja wychodziłem.
A czy udaje się nawiązać do atmosfery, którą przesiąknięta była muzyka obu panów 25, 30 i więcej lat temu? Zapraszam do posłuchania choćby ostatniego na płytce "Seven skulls" - historia jak z XIX-wiecznego horroru w najlepszym wydaniu. Wokale stanowią tu swoistą narrację jaką kreował Diamentowy Król na swoich najlepszych materiałach. Skojarzenia są ewidentne, jednak ani przez moment nie zapomina się kto stoi za mikrofonem, ponieważ wydzierający się tu łysol, ma ewidentnie swój własny styl.
Tu obrazek do utworu tytułowego: http://www.blabbermouth.net/news/legend ... omb-video/" onclick="window.open(this.href);return false;
Wczoraj miała miejsce premiera debiutanckiego albumu pod tytułem "Masters of evil". Pierwsza, której naprawdę wyczekiwałem od czasu "Grim scary tales" MACABRE. Tu link do jednego wideoklipu (kawałek "Son of Satan") i otwierającego płytę "Angel's blood": http://www.blabbermouth.net/news/denner ... -released/" onclick="window.open(this.href);return false;
Na koniec dodam jeszcze tylko, że aż się chce słuchać materiałów oprawionych takimi grafikami. Thomas Holm - właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Pierwszy mini album, o tytule "Satan's tomb", zawierający 4 kawałki i 21 minut muzyki został wydany przez Metal Blade jesienią ubiegłego roku. Kupiłem go kilka tygodni temu, od tamtej pory przesłuchałem sto kilkadziesiąt razy i z ręką na sercu polecam każdemu, kto lubi kunsztownie skomponowane i zaaranżowane heavymetalowe granie. Panom Shermannowi i Dennerowi udało się (nie wiem czy taki był cel, czy samo tak wyszło) odtworzyć wibracje i nawiązać do klimatu tak charakterystycznego dla ich macierzystej, słynnej formacji. Peck jednak śpiewa po swojemu, dla mnie jest w pełni przekonujący i nie brakuje mi wcale Kinga. Mniej nonszalancki sposób śpiewu Amerykanina - pozbawiony tych dzikich falsetów - dla niektórych może być wręcz atutem. Zaliczam się do takich osób, bo kiedy Diamond wchodził w najwyższe rejestry to ja wychodziłem.
A czy udaje się nawiązać do atmosfery, którą przesiąknięta była muzyka obu panów 25, 30 i więcej lat temu? Zapraszam do posłuchania choćby ostatniego na płytce "Seven skulls" - historia jak z XIX-wiecznego horroru w najlepszym wydaniu. Wokale stanowią tu swoistą narrację jaką kreował Diamentowy Król na swoich najlepszych materiałach. Skojarzenia są ewidentne, jednak ani przez moment nie zapomina się kto stoi za mikrofonem, ponieważ wydzierający się tu łysol, ma ewidentnie swój własny styl.
Tu obrazek do utworu tytułowego: http://www.blabbermouth.net/news/legend ... omb-video/" onclick="window.open(this.href);return false;
Wczoraj miała miejsce premiera debiutanckiego albumu pod tytułem "Masters of evil". Pierwsza, której naprawdę wyczekiwałem od czasu "Grim scary tales" MACABRE. Tu link do jednego wideoklipu (kawałek "Son of Satan") i otwierającego płytę "Angel's blood": http://www.blabbermouth.net/news/denner ... -released/" onclick="window.open(this.href);return false;
Na koniec dodam jeszcze tylko, że aż się chce słuchać materiałów oprawionych takimi grafikami. Thomas Holm - właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Lucek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1401
- Rejestracja: 15-04-2009, 17:27
Re: DENNER / SHERMANN
brutalny gwałt na dobrym guście, gdzie temu do Kinga czy Mercyful Fate ? mówisz ze King Ci nie w smak ? wolisz Halforda ? no cóż, kto tam co lubi :)
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: DENNER / SHERMANN
Ty cenisz "Nemesis Divina"... Nie mów nic o guście. :)
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9011
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: DENNER / SHERMANN
Ten kawałek zapowiadający album nie napawał optymizmem. Mówisz Maniek, że warto?
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: DENNER / SHERMANN
Debiutu jeszcze nie słyszałem. Czekam aż się u nas pojawi. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu.
Mini album jest kapitalny, można wierzyć lub nie, ale wystarczy posłuchać, żeby stwierdzić, że cechuje go klasa nagrań MF, jeśli nie z pierwszej połowy lat 80., to przynajmniej 90. Wiadomo, że drugiego "Come to the sabbath" tu nie uświadczymy, bo czasy już nie te, a poza tym takie coś nagrywa się raz w życiu, nawet dysponując największym talentem i szczęściem. Niemniej jednak zawartość "Satan's tomb", żadnej ujmy obu Panom nie przynosi. Muzyczna wyobraźnia, gitarowa wirtuozeria, lekkość o które tak dzisiaj trudno wylewają się całymi litrami z tego materiału. Wolę 21 minut "Satan's tomb" niż całe dyskografie innych, poprawnych kapel, którym teoretycznie niczego nie brakuje, ale prawdziwego kunsztu jak na lekarstwo.
Mini album jest kapitalny, można wierzyć lub nie, ale wystarczy posłuchać, żeby stwierdzić, że cechuje go klasa nagrań MF, jeśli nie z pierwszej połowy lat 80., to przynajmniej 90. Wiadomo, że drugiego "Come to the sabbath" tu nie uświadczymy, bo czasy już nie te, a poza tym takie coś nagrywa się raz w życiu, nawet dysponując największym talentem i szczęściem. Niemniej jednak zawartość "Satan's tomb", żadnej ujmy obu Panom nie przynosi. Muzyczna wyobraźnia, gitarowa wirtuozeria, lekkość o które tak dzisiaj trudno wylewają się całymi litrami z tego materiału. Wolę 21 minut "Satan's tomb" niż całe dyskografie innych, poprawnych kapel, którym teoretycznie niczego nie brakuje, ale prawdziwego kunsztu jak na lekarstwo.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9011
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: DENNER / SHERMANN
To sobie jutro obadam to mini
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: DENNER / SHERMANN
Wiocha jak 99% heavy metalu.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7004
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: DENNER / SHERMANN
Całkiem spoko ten album.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 162
- Rejestracja: 03-01-2011, 00:35
Re: DENNER / SHERMANN
Obadalem debiut trzykrotnie. Spodobal mi sie. Brzmi jak polaczenie judasow (maniera wokalna) z mercyful fate. Material zwarty bez mielizn, powinien zadowolic kazdego fana mercyful fate - pojawia sie ta specyficzna charakterystyka riffow zarezerwowana dla tego zespolu. Jedyny minus ze za mikrofonem nie ma Kinga. Dalsze badania po zakupie cd.
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: DENNER / SHERMANN
Nie lubisz "Melissa", "Don't break the oath", "Painkiller"? Do takich nagrań nawiązują. Poza tym - oceniasz wideoklipy czy muzykę? Obrazki są tandetne, ale i tak do "Existo vulgoré", czy arcydzieł z Selani Studio trochę brakuje.Pacjent pisze:Wiocha jak 99% heavy metalu.
Współczynnik wiochy w heavy metalu jest pewnie nie większy niż w death metalu.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: DENNER / SHERMANN
Mercyful Fate ok minus wokal, ale Judas Priest to generalnie wiocha.Gore_Obsessed pisze:Nie lubisz "Melissa", "Don't break the oath", "Painkiller"? Do takich nagrań nawiązują. Poza tym - oceniasz wideoklipy czy muzykę? Obrazki są tandetne, ale i tak do "Existo vulgoré", czy arcydzieł z Selani Studio trochę brakuje.Pacjent pisze:Wiocha jak 99% heavy metalu.
Współczynnik wiochy w heavy metalu jest pewnie nie większy niż w death metalu.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1325
- Rejestracja: 27-08-2011, 20:35
Re: DENNER / SHERMANN
Okładki faktycznie fajne ale za słuchanie tego powinni kastrowac!
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: DENNER / SHERMANN
A może czas wyjąć głowę z pieczary z napisem "szwedzki retro death", odetchnąć świeżym powietrzem i rozejrzeć się wokół?
Tu masz rewelacyjne METALOWE granie, pełne TREŚCI, które nawiązuje w najlepszym guście do trzydziestoparoletniej tradycji, zamiast bazować na wyświechtanym wizerunku, formule brzmieniowej i oprawie graficznej w stylu "nekro" z pierwszego lepszego zina.
Przyznam szczerze, że jeśli mam siedzieć w metalu to na pewno prędzej ze względu na propozycje takie jak powyższa, zamiast rzeczy w stylu: BOMBS OF HADES, ENTRAILS, DEGIAL, DEMONICAL, REPUKED, PUTERAEON, STENCH, FERAL, MAIM, NECROVATION czy THE GROTESQUERY, bo to wszystko puste jak wydmuszka.
Komuś się chyba myli rasowe heavy metalowe granie z neo "power" metalem...
Tu masz rewelacyjne METALOWE granie, pełne TREŚCI, które nawiązuje w najlepszym guście do trzydziestoparoletniej tradycji, zamiast bazować na wyświechtanym wizerunku, formule brzmieniowej i oprawie graficznej w stylu "nekro" z pierwszego lepszego zina.
Przyznam szczerze, że jeśli mam siedzieć w metalu to na pewno prędzej ze względu na propozycje takie jak powyższa, zamiast rzeczy w stylu: BOMBS OF HADES, ENTRAILS, DEGIAL, DEMONICAL, REPUKED, PUTERAEON, STENCH, FERAL, MAIM, NECROVATION czy THE GROTESQUERY, bo to wszystko puste jak wydmuszka.
Komuś się chyba myli rasowe heavy metalowe granie z neo "power" metalem...
Only SŁUCHANIE płyt is real!
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: DENNER / SHERMANN
Gore_Obsessed pisze: Przyznam szczerze, że jeśli mam siedzieć w metalu to na pewno prędzej ze względu na propozycje takie jak powyższa, zamiast rzeczy w stylu: BOMBS OF HADES, ENTRAILS, DEGIAL, DEMONICAL, REPUKED, PUTERAEON, STENCH, FERAL, MAIM, NECROVATION czy THE GROTESQUERY, bo to wszystko puste jak wydmuszka.
Komuś się chyba myli rasowe heavy metalowe granie z neo "power" metalem...
mocno powiedziane, ale coś w tym jest. za chuja się nie mogę przekonać do większości z wymienionych kapel
- Deathhammer66
- w mackach Zła
- Posty: 948
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: DENNER / SHERMANN
No bo nowy szwedzki dm to przecież jedno z najbardziej wtórnych zjawisk w metalu. Co naprawdę wartego uwagi wyszło w przeciągu ostatnich 15 lat? Coś co można z czystym sumieniem postawić obok klasyków. Debiuty Repugnant i Death Breath, chyba tyle przychodzi mi na myśl. Kapele typu Entrails czy Bloodbath to jedynie sprawni rzemieślnicy, bez tego czegoś, bez tej iskry bożej, może słucha się przyjemnie ale zostaje coś potem w głowie? Nie bardzo.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: DENNER / SHERMANN
znam takich co się bardzo mocno tym podniecają, a nawet twierdzą, że niektóre z tych płyt będą klasykami :)
- Deathhammer66
- w mackach Zła
- Posty: 948
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: DENNER / SHERMANN
No ja też, zwłaszcza Bloodbath. Popularność tego zespołu zawsze będzie dla mnie zagadką.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: DENNER / SHERMANN
To oczywiste. BLOODBATH jest bardzo dobre, ale w kategorii odgrzewanego kotleta. Zaś cała reszta? Ile można siepać melodyjnych riffów a la "Clandestine" z brudnym brzmieniem Sunlight, ewentualnie z domieszką AUTOPSY?
Co do bohaterów tematu, to próbowałem, ale z przerażeniem odpuściłem przytłoczony galopadą riffów i miotającym się wokalem. Może tkwię w błędzie, zobaczymy za jakiś czas.
Co do bohaterów tematu, to próbowałem, ale z przerażeniem odpuściłem przytłoczony galopadą riffów i miotającym się wokalem. Może tkwię w błędzie, zobaczymy za jakiś czas.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18162
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: DENNER / SHERMANN
No, straszne gownoPacjent pisze:Wiocha jak 99% heavy metalu.
woodpecker from space
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1325
- Rejestracja: 27-08-2011, 20:35
Re: DENNER / SHERMANN
Jeśli to do mnie to chyba pomyliłeś osoby bo już dawno straciłem wiarę we współczesny SDM mimo że bardzo mu kibicowalem swego czasu. Pod większością tego co napisałeś śmiało się podpiszę.Gore_Obsessed pisze:A może czas wyjąć głowę z pieczary z napisem "szwedzki retro death", odetchnąć świeżym powietrzem i rozejrzeć się wokół?
Tu masz rewelacyjne METALOWE granie, pełne TREŚCI, które nawiązuje w najlepszym guście do trzydziestoparoletniej tradycji, zamiast bazować na wyświechtanym wizerunku, formule brzmieniowej i oprawie graficznej w stylu "nekro" z pierwszego lepszego zina.
Przyznam szczerze, że jeśli mam siedzieć w metalu to na pewno prędzej ze względu na propozycje takie jak powyższa, zamiast rzeczy w stylu: BOMBS OF HADES, ENTRAILS, DEGIAL, DEMONICAL, REPUKED, PUTERAEON, STENCH, FERAL, MAIM, NECROVATION czy THE GROTESQUERY, bo to wszystko puste jak wydmuszka.
Komuś się chyba myli rasowe heavy metalowe granie z neo "power" metalem...
Wierz mi, że lepiej odrobić lekcję ze starego Voivoda zamiast zawracac sobie głowę tymi pitolacymi dziadami.