Masterful Magazine

Z okazji założenia tematu wypadało rzucić okiem na Metal Archives i odkryć, że poza dwiema płytami, które bardzo lubię, mają jeszcze całe stado innych. Ciężko mi nawet powiedzieć, czy kiedyś ich posłuchałem, ale chyba nie. Fajnie, będzie co robić.

Wielu z Was zna pewnie dłuższy czas, ale temat na forum jakoś się nie pojawił. A szkoda.

Chociaż prawdę mówiąc, widząc tagi "gothic metal", większość skojarzy go z wymiocinami, a nie z muzyką. Tymczasem The Vision Bleak nazwano tak chyba tylko z braku lepszych słów. Tymczasem

Lubię takie zespoły - a przez 'takie' mam na myśli te, w których dopracowane jest wszystko - muzyka, image, teksty, i tak dalej, i tak dalej. Image angielskich gentlemanów śpiewających o mrokach nie tylko Londynu, ale i średniowiecza. Ostatnio wyjątkowo jarają ich czarownice.

Ale pierdolę smęty, z tego opisu to sam bym ich nie słuchał. Posłuchajcie sami.

[youtube][/youtube]

Mam ich tylko jedną płytę - The Deathship Has a New Captain. Znakomita, z jajem. Niestety nie ciągnęło mnie nigdy żeby poznawać ich twórczość dalej. Może czas to zmienić. :-) Co byś polecał na początek?

Tak jak pisze nicram, jedynka niszczy ale do późniejszych nie mogłem się przekonać, nawet do tej z Kvarforthem.

Wiem że jednyka trąci Moonspell ale to nic nie szkodzi, hit na hicie, na czele z 'Wolfmoon'. Do tego cały koncept graficzny jest dopięty na ostatni guzik. Jeden z lepszych wytrysków Szwardorfa, tak gdzieś za Sun of the Sleepless.

Znam dwójke i "Set Sail to Mystery", ale generalnie:

nicram pisze:Niestety nie ciągnęło mnie nigdy żeby poznawać ich twórczość dalej.

Jedynkę też mam, dość dobry album, jeśli dobrze zapamiętałem.
Późniejsze rzeczy słyszałem wybiórczo, ale na nic się nie zdecydowałem.

Jakby to delikatnie ująć :)

nicram pisze:Co byś polecał na początek?

Tak naprawdę znam tylko dwie ostatnie, z czego najostateczniejsza to jedyna płyta z tego roku, której faktycznie chce mi się słuchać.

Drone pisze:Jakby to delikatnie ująć :)

"Wieśniactwo a ty masz wieśniacki gust", dzięki, już odpowiedziałem za ciebie, też możesz iść srać do innego temat, jestem po wódce więc nie mam ograniczeń żeby powiedzieć wprost. Nara.

Nie popłacz się :)

Przecież pieśń o Kutulu to fajna potańcówka :-)

[youtube][/youtube]

Dobrze mi się wydaje ale swego czasu Bad Taste bardzo ich promował? nie moje klimaty.

Bad Taste promował wszystko co wychodziło z Prophecy :) Chyba tylko jedna płyta dostała tak niską ocenę jak 4/6, reszta piątki i szóstki ale walić to, TVB jest bardzo dobre, przynajmniej jedynka i promo z coverem Moody Blues. Mają wielki talent w zakresie 'songwritingu', wszystkie kawałki od razu wrzynają się w łeb.

hcpig pisze: Mają wielki talent w zakresie 'songwritingu', wszystkie kawałki od razu wrzynają się w łeb.

To fakt, zawsze coś zostaje w głowie na dłużej już po pierwszym odsłuchu.

"Witching Hour" bardzo bardzo polubiłem, ale to była płyta, której słuchałem właściwie tylko na słuchawkach, na głośniki zupełnie mi się jej nie chciało. Była może odrobinkę zbyt pokręcona, dużo zwrotów akcji, gdzieś tam utknięty slayerowski riff. Może trochę za dużo dobrego.

Na "The Uknown" poszli w inną stronę, uprościli trochę ten cały majdan, postawili na utwory jasne i klarowne z jednym motywem dominującym - i zazwyczaj jest to motyw, który wbija się w banię jak siekiera, i równie trudno go usunąć. Jestem 100% za.