Re: Behemoth v.2
: 15-05-2022, 10:37
Death and Black Metal Magazine
https://www.masterful-magazine.com/forum/
https://www.masterful-magazine.com/forum/viewtopic.php?f=13&t=16460
A co te płyty wniosły? Najjaśniejsze punkty takiego 'Evangelion' to riff bezczelnie ukradziony z 'I am the Black Wizards' oraz nareszcie jakieś organiczne brzmienie, którym związana jest ta niesamowicie zabawna historia - wcześniej Behemoth był jebany za plastik i sterylność za co Nergal atakował krytyków (że idźcie sobie słuchać szatańskich rehów Beherit, takie słowa padły w Horna zine na poziomie wydania T6) a zgodnie z tym co pisał Trocki sprawę brzmienia wytłumaczył mu Tomek Warrior (coś że 'brzmienie musi wybrzmieć' lol), oczywiście ta informacja podana została w pompatycznym tonie godnym odkrycia Ameryki i że o to tu na 'Evangelion' nastąpiła rewolucja w soundzie i nie brzmi już jak skompresowane postukiwanie.maciek z klanu pisze: ↑15-05-2022, 10:37Nie wiem czy lepsze ale napewno równie dobre. Ale co zrobić moda na śmieszki z behemotha trwa.
Właśnie skończyłem z dachu, ale nic się nie zadziało. Muszę coś lepszego wymyśleć.987654321k pisze: ↑15-05-2022, 11:33Wyjdź na jakis dach i pozoruj skok. Może w tv pokażą . A najlepiej to se usiądź i napij się herbaty albo kompotu jakiegoś.
Mógłbym się podpisać pod Twoim wywodem. W całości się zgadzam. Teledysk całkiem fajny, a ostatnie sceny mają świetny klimat. Co do muzyki - taka bezjajeczna. Zero jakiegoś wpadającego w ucho motywu, no może gdy jest to zwolnienie i piórkowanie na gitarze to robi się cieplej człowiekowi na duszy. Solówka też ok. ale jako całość ta piosenka jest przeciętna. I skoro coś takiego wzięli na singiel to aż boję się o całość. Może tekst jest zajebisty? No nie wiem. Z pozytywów to wyciągnę, że nie ma chórków, damski wokali i dzieci oraz innej mieszanki ozdobników do porzygu.Asia Tuchaj-Bejowicz pisze: ↑11-05-2022, 19:35Teledysk obejrzany, nawet całkiem fajny jak na wyrób horroro-podobny. podczas oglądania pojawiły się u mnie jakieś dalekie skojarzenia z King Diamond - Them ( Welcome home, babcia, wózek inwalidzki, bliżej nieokreślone coś co każe zabijać i tem podobne...)
Muzyka z kolei taka sobie. Trzeba przyznać że kawałek ogólnie rzecz biorąc jest - nazwijmy to - spójny kompozycyjnie, instrumenty grają, słychać każden z nich, technicznie bez zarzutu. Problem w tym, że niestety muzyka ta nie porywa, jest jakaś taka "bezpłciowa" i nijaka, wlecze się jak flaki z olejem. Coraz mniej mi się podoba wokal Nergala. Jest ok w momentach gdy jest to growl, ale strasznie mnie denerwuje ta maniera której nabył polegająca na wtrącaniu takich jakichś stękających krzyków. Tak, stękokrzyk to jest odpowiednie określenie.
Generalnie jak cała płyta ma być taka to będzie rozczarowanie.
Nie odnoszę się do Twojego postu, o tyle, że nie personalnie, ale kompletnie nie rozumiem tego zarzutu, że kopiuje kopistów. Ma jebitne audytorium, rozpoznawalność jak kiedyś największe zespoły metalowe, być może jest tym zespołem, który wskoczy na miejsce tych, którzy zejdą ze sceny. Ci co ich słuchają to pewnie w dużym stopniu randomiaki* (nie mylić z radomiakami), to to skwapliwie wykorzystuje. Dla nich to coś świeżego, może nawet odkrywczego. Do Nile by nie dotarli, behemocza już ogarną, bo rozpoznawalny, bo na okładce pakistańskiej wersji MH się pojawi ...mipe01 pisze: ↑20-05-2022, 11:04Teledysk owszem wygląda fajnie, ale to kolejny przykład, jak Adaś buduje karierę na zrzynaniu z kogo popadnie. Ironia losu - tym razem zrzyna z tych, którzy… zrzynają z niego. O kogo chhodzi? O Hate oczywiście! Przecież ten klip to ten sam klimat, sceny ze skansenu, stroje gdzieś z przełomu XIX i XX w., co w Socereign Sanctity.