09-01-2018, 19:37
Dobry ten album. Maiłem okazję posłuchać poprzedniego "Sorrow and Skin", ale nie przykuł mojej uwagi na dłużej. Słychać, że poszło tu wszystko do przodu. Gdzieś mi mignęło, że ktoś stwierdził, że luka po Cephalic Carnage została w jakimś stopniu wypełniona. Tak daleko idących wniosków bym nie wyciągał. Jak CC robili odjazdy w swoich utworach to czasami kopara uderzała o glebę i ciężko ją było pozbierać.
Tutaj mniej jest szaleństwa jednak kilkukrotne przesłuchanie na początek jest obowiązkowe, bo sporo się tu dzieje i nie wyłapie się wszystkiego przy pobieżnym słuchaniu. Dużo lepiej mi się tego słucha niż kilku innych, dopieszczonych albumów z, powiedzmy, nowoczesną produkcją. I zgadzam się, że ten materiał mógłby powstać w końcówce lat 90-tych, tak to brzmi. Dobrze jednak, że powstał teraz, bo mimo tego, że death metal od kilku lat wypełza zewsząd to takich materiałów jest jak na lekarstwo.