Masterful Magazine

Inhuma.Kto nie słuchał ten gapa.Komu podoba sie Infernal Coil i ostatni Leviathan musi posłuchać,niesamowicie gęsta atmosfera,głębia,są też melodie,kolejny dowód na to że najlepszy metal robi się samemu.

https://i-voidhangerrecords.bandcamp.co ... orial-gods

Wałek do odsłuchu (bardzo intrygujący) i nowy album zatytułowany "The Telluric Ashes of the Ö Vrth Immemorial Gods". Premiera 24 maj

Produktywni mocno są

Zajebisty zespół, coś jak Ævangelist i tak samo niedoceniany i niekochany.

Trudna muza, zdecydowanie nie dająca się zamknąć w konkretnych szufladkach.

Ciekawe to.

Niedlugo nowy album.

https://arrundergroundmetal.blogspot.co ... shaog.html" onclick="window.open(this.href);return false;

https://i-voidhangerrecords.bandcamp.co ... y-of-shaog" onclick="window.open(this.href);return false;

^ Srogie limity, trzeba się orientować.

Przeczytałem kilka wywiadów z gościem stojącym za tym projektem i kilka razy miałem wrażenie, że czytam wywiad z Varneyem z Sopor Aeternus. Nawet podobne sformułowania padały Nevermind. ESOCTRILIHUM to zacny wynalazek!

Nowy trak. Zacny!

Album 17 czerwca.

^ No kurwa mać, jaki ogień szalony!
Porównajcie to z nowym trakiem Behemoth. Mając o wiele mniejszy staż, budżet i renomę, gość serwuje taki wymiot, że się wsiada na latający dywan w pozycji lotosu i wypierdala w siną dal!

On te płyty nagrywa szybciej niż Greifi Grishnack

Nowa płyta to wykurwiasty meisterwerk. Zrobiłem wczoraj odsłuch na porządnych słuchawkach i aż pompon na sznureczku przy czapce mi się naprostował.

Gość nie próżnuje. Kolejny album do odsłuchu.

Niech ktoś zabierze mu to domowe studio, bo najebał już tych płyt więcej niż Nunslaughter

Kolejny albumeł

Chyba warto sprawdzić. Któraś płyta jest najlepsza na początek (względnie lepiej od niej nie zaczynać), czy wszystko jedno, gostek wysrywa same brylanty?

^ Na starszych momentami jest nieco 'młodzieżowo', czyli dużo wszystkiego w jednym kawałku i ostatecznie nie wiadomo co tam się stało Im późniejsze dokonania tym lepiej (ale to moja opinia).
Polecam obadać albumy: ''Dy'th Requiem for the Serpent Telepath'', ''Saopth's'' i ''Consecration of the Spiritüs Flesh''.
Moim zdaniem, jest tam na czym zawiesić ucho i nie ma nudy.

Dzięki, na pierwszy ogień pójdzie „Consecration of the Spiritüs Flesh” lub „Saopth's”. Ujęła mnie ich względna lakoniczność, okolice 40 minut, a nie godzina z okładem.