Masterful Magazine

Tutaj się chyba wszyscy nudzą pierdoląc takie kocopoły.

Nieprawda, właśnie słucham Haunting the chapel. Przemoc i pożoga. Najbardziej lubię zabójcę do 1986 roku, późniejszych płyt nie słucham już w ogóle.

[V] pisze: ↑

15-03-2023, 19:46

Nieprawda, właśnie słucham Haunting the chapel. Przemoc i pożoga. Najbardziej lubię zabójcę do 1986 roku, późniejszych płyt nie słucham już w ogóle.

Podobnie, z tą różnicą, że po 86 regularnie wracam tylko do DI

Tak szczerze, to ja praktycznie w ogóle nie słucham "klasycznych" płyt Slayera, tj. od RIB do SITA. Wszystko z nimi ok, ale już po tylu latach nie czuję potrzeby znając je tak dobrze. Za to do późniejszych jak najbardziej. Zawsze uważałem je za trochę niedocenione i jest tam sporo do odkrycia. No i też siła rzeczy trochę gorzej je się zna. Jakiś czas temu miałem też fazę na Show No Mercy, które z kolei trochę w młodości olałem, tzn. lubiłem i szanowałem, ale gdy je poznawałem były już późniejsze, więc na późniejszych się skupiłem. Hell Awaits z klasycznych lubię najmniej.

Dziś odświeżyłem np. Christ Illusion i podtrzymuję opinię, że ciekawa płyta.

Anzhelmoo pisze: ↑

15-03-2023, 21:40

Hell Awaits z klasycznych lubię najmniej.

Jedna z najlepszych. Jak do tego doszło merytoryczny kolego?

Pamiętam podobną dyskusję na pl.rec.muzyka.metal, kiedy wychodziło God Hates Us All, lub jakoś w tych okolicach. Była jebana ta płyta, bo za głośna i za agresywna. Wyszło też chyba na to, że już Seasons In The Abyss to słabizna i koniec tej kapeli. Kału i rzygowin w wątku chyba też podobna ilość. Cóż... Pewne rzeczy są chyba stałe.

Z tym, że o ile nastolatkowi uchodzi zacietrzewianie się i bluzganie na kolegów, którzy słuchają innej muzyki, o tyle chłopom po 40-tce... No nie wiem, ale chyba nie bardzo .

Ja tam bardzo lubię God Hates Us All właśnie za tę agresję i jechanie na pełnej kurwie. Nie kumałem nigdy wieszania psów na tym albumie.

To faktycznie byłoby zabawne, krytykowanie Slayera za to, że jest zbyt agresywny.

Niech przemówi muzyka. Kilka wpisów temu ten materiał był porównany do Killswitch Engage i Machne Head

[V] pisze: ↑

15-03-2023, 22:03

Jedna z najlepszych. Jak do tego doszło merytoryczny kolego?

Problem nie jest z HA samym w sobie, a w tym, że ma bardzo silną konkurencję w postaci co najmniej 3 kolejnych krążków. Ta sama płyta w dyskografii innego zespołu byłaby największym szlagierem z miejsca. M.in. na tym polega wyjątkowość Slayera, że nie ma czegoś takiego, że najlepsza płyta obiektywnie, tylko każdy ma jakiś swój typ.

Bardzo dobry album właściwa okładka bardziej oddaje przekaz i moc tego albumu .

Anzhelmoo pisze: ↑

16-03-2023, 14:54

Niech przemówi muzyka. Kilka wpisów temu ten materiał był porównany do Killswitch Engage i Machne Head

[V] pisze: ↑

15-03-2023, 22:03

Jedna z najlepszych. Jak do tego doszło merytoryczny kolego?

Problem nie jest z HA samym w sobie, a w tym, że ma bardzo silną konkurencję w postaci co najmniej 3 kolejnych krążków. Ta sama płyta w dyskografii innego zespołu byłaby największym szlagierem z miejsca. M.in. na tym polega wyjątkowość Slayera, że nie ma czegoś takiego, że najlepsza płyta obiektywnie, tylko każdy ma jakiś swój typ.

Powiem że w sumie nigdy chyba nie słuchałem Machine Head i z ciekawości sprawdziłem na last.fm co jest najpopularniejsze, puściłem "Is there anybody there?" i krzywię się jakbym miał cytrynę w mordzie. Porównanie jakiekolwiek Slayera do tego to jakiś żart

Wczesne Machine Head kojarzy mi się fajnie, w sumie sobie zaraz sprawdzę, bo słuchałem lata temu. Ten kawałek co tutaj latał to bardziej mi Linkin Park przypomina, czyli rodzaj rapu z metalem, którego nie trawię.

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑

16-03-2023, 14:15

To faktycznie byłoby zabawne, krytykowanie Slayera za to, że jest zbyt agresywny.

Też tego nie rozumiem, szczerze mówiąc.
Argument o tym, że płyta byłaby wybitna, gdyby ją nagrał zespół inny, niż Slayer, też padał.
Prawda taka że jesteśmy po prostu niewolnikami naszych wszystkich naleciałości / uprzedzeń / preferencji. Ja często tak mam, że płyta, od której zaczynałem przygodę z danym zespołem, jawi mi się jako najlepsza. Bywa, że czas to weryfikuje, ale raczej rzadko.

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑

16-03-2023, 15:06

Powiem że w sumie nigdy chyba nie słuchałem Machine Head i z ciekawości sprawdziłem na last.fm co jest najpopularniejsze, puściłem "Is there anybody there?" i krzywię się jakbym miał cytrynę w mordzie. Porównanie jakiekolwiek Slayera do tego to jakiś żart

Zapodałeś ten okres, którego nikt nie traktuje poważnie, wczesny Machine Head wywodzi się thrashowego Vio-Lence i jest klasyką post-thrash/groove, nie przepadam za BMY ale to nie gówno ani tym bardziej ujma dla Slayera być np. koncertować z tym zespołem we wczesnej fazie jego rozwoju.

PrezydentKosmosu pisze: ↑

16-03-2023, 16:31

Ten kawałek co tutaj latał to bardziej mi Linkin Park przypomina, czyli rodzaj rapu z metalem, którego nie trawię.

Bo jest z trójki, płyty wydanej na fali popularności 'Follow the Leadern' Korn. Wtedy Machine Head zerwało z wizerunkiem metalowca, przebrandowując się pod obecny trend, co zresztą mieli zwyczaj czynić już zawsze, gdy nu-metal zdechł a na fali pojawił się metalcore, MH zaczął grać bardziej klasycznie od 2003 roku itp.

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑

14-03-2023, 22:34

(BTW serio uważasz że GHUA jest podobne do Lamb of God? Niech cię wszyscy święci mają w opiece).

bardziej DIM

np.

tu fajne przejścia na triolach

Trzeba w końcu przeprowadzić te nierówność.

BME >>>>>> GHUA>DiM

ozob pisze: ↑

16-03-2023, 17:38

Trzeba w końcu przeprowadzić te nierówność.

BME >>>>>> GHUA>DiM

odwrotnie u mnie jest

Anzhelmoo pisze: ↑

15-03-2023, 21:40

Dziś odświeżyłem np. Christ Illusion i podtrzymuję opinię, że ciekawa płyta.

Bardzo fajny album z wieloma hitami

Bonecrusher pisze: ↑

16-03-2023, 19:37

Anzhelmoo pisze: ↑

15-03-2023, 21:40

Dziś odświeżyłem np. Christ Illusion i podtrzymuję opinię, że ciekawa płyta.

Bardzo fajny album z wieloma hitami

Hity z satelity...

ozob pisze: ↑

16-03-2023, 17:38

BME >>>>>> GHUA>DiM

Nigdy w życiu.

A poza tym forumowicze, jeżeli o pojedynek wizjonerów nowoczesnej ekstremy początku wieku to co jest lepsze - GHUA czy IOWA?

Ten temat robi się coraz straszniejszy