Masterful Magazine

Seattle w stanie Waszyngton. W ubiegłym roku wydali wyśmienite demo "Cessation Of Life", a na 16.08.2019 zapowiedziana jest premiera debiutanckiego krążka "Odious Descent Into Decay" w barwach 20 bukszpan. Obok FETID jest to najbardziej wyczekiwana przeze premiera spośród wszelkich deathmetalowych debiutantów. Zobaczymy czy pełniak będzie miał ten byłsk co demówka.



Premierowy wałek do odsłuchu: https://listen.20buckspin.com/album/odi ... oH1_qiIn7w

W moim odczuciu jest dobrze. Dość prosto, organicznie, a ta solówka brzmiaca jakby by ła nagrywana w pokoju obok tylko dodaje uroku.

czesc Gniewko :D

Kupili mnie demówką, więc chyba kupię ten album.

Niesamowita okladka.

Ja kupie ten album, choćby dla zasady. Nie powiem, aby ten nowy wałek wysadził mnie z butów, bo nie wysadził, ale podoba mi się. Jest jednak w obecnej scenie jakas cudowna analogia do czasów lat 90ych, która trochę mnie ominęła z racji mojego wieku. Pewnie jeszcze dok, góra dwa i boom na ten cały oldschool minie

Fajne organiczne granie. Bardzo dobre brzmienie i świetny wokal. Solówka też robi robotę.

Preorder na stronie 20BS oraz bandcamp wystartował. Można tez posłuchać drugiego kawałka
https://youtu.be/VGQWoejV-yM

Preorder poczyniony, a kawałek leci. Fajnie plugawe granie.

Drugi kawałek troszkę ostudził mój zapał.

Ani płytą roku, ani nawet deathmetalową płytą roku to to nie będzie, kawalek raczej slabszy od pierwszego, ale podoba mi sie ich podejscie do muzyki i ja to kupuje. Troche taki rotheadsowy pierwotniak (choć debiut rumunow nadal ma nieodparty czar). Jesli wyjdzie po prostu dobra płyta to będę zadowolony.

Płytą roku to nie będzie, ale czołówka całkiem realna. Słucham i niczego nie mogę się czepić, a parę razy ciary przeszły po plecach. Old school jak sto czortów!

3 okrążenie leci i powiem tak - jestem kurewsko zauroczony tą płytą. 3 kawałki promujące zwiastowały fajny, prosty death metal. Tylko tyle i az tyle. Po przesłuchaniu całości wiem, że materiał będzie w mojej ścisłej tegorocznej czołowce. Upiorne melodyjki i harmonie rodem z Gorement czy God Macabre, nieco archaiczne brzmienie + kurewsko organiczne gary (ich brzmienie kojarzy mi sie z C Morbidów). No i same kawałki - proste, ale bardzo chwytliwe i bardzo skuteczne. Bardzo świadomy materiał, bardzo charakterny, bardzo deathmetalowy i nie jest nudny. Nie słyszę tu słabyh punktów, chyba że znów ktoś będzie tu kręcił nosem na bulgoczące wokale.

Zajebisty matex im wyszedł. Brzmienie gitar i garów to mistrzostwo. Za każdym przesłuchem mam ślinotok.

Będzie miał ktoś w PL ów płyciwo na CD? Wiadomo coś? Bo nie wiem czy czekać, czy zamawiać na BC. Na BC ostatnie sztuki z tego co widzę...

Pewnie Fallen temple.

fajne to to ;)

Piękna jest to płyta. Gdy ją puszczam czuję, że słucham death metalu, takiego z krwi i kości, takiego z garażu i osiedlowego domu kultury, takiego szczerego do bólu.

2 nowe promo ochłapy.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=Jmztu2lQPPY[/youtube]

nagrobek pisze:2 nowe promo ochłapy.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=Jmztu2lQPPY[/youtube]

z rańca na rozgrzewkę tez było grane. niedługo na kasecie. a później pełniak.

pierwsze wrażenie , że bardziej składnie niż na demówce, ale surowiej niż na debiucie. sprawdzę jak ruszy dyliżans jeszcze raz. a co.