Masterful Magazine

nie ma co sie kisic w temacie o Vallenfyre skoro idzie pelna plyta.

[youtube][/youtube]



Abandon All Faith
premiera: 22.11.2019
Nuclear Blast

01. The Rising Horde
02. Phantoms
03. Nocturnal Vermin
04. Seven Crowns
05. Throne Of Disgrace
06. Carved Into The Skin
07. Parasite
08. Iniquitous Rage
09. Plague Nation
10. Enemies Of God
11. Scorn Of The Father
12. Abandon All Faith

W tytule tematu jest chyba błąd.
A utwór całkiem ok.

To chyba strogonow powinien być ten temat, jem właśnie kolację i pomyślałem, że jutro bym na obiad opierdolił.

dzik pisze:W tytule tematu jest chyba błąd.
A utwór całkiem ok.

mam nadzieje, ze ktorys moderator poprawi, bo ja juz nie moge.

Całkiem spoko kawałek, choć wokal ginie w tym miksie i kompresja jest dość okrutna.

@up

+1000. Jedna wielka ściana.

Album dziś wyszedł, a tu tak cicho. ;)
Zaskoczenia nie ma żadnego. Bardzo solidna płyta. Jedyne, do czego mogę się przyczepić to ta kompresja. Będzie słuchane wiele razy.

mój egzemplarz cd w drodze

https://www.dodax.pl/pl-pl/muzyka-cd-dv ... TFC0LIM1M/" onclick="window.open(this.href);return false;

w sumie zapomniałem o tym i nawet nie wiem czy jest w wypozyczalniach ale jest nowy kawałek za to ;)

[youtube][/youtube]

Ja dziś się zabieram za to:))

E, niezle, nie rozumiem po co te zmiany nazwy

Bardzo fajny utwór, bardzo głupia zmiana nazwy.

Bardzo dobrze to gada. Zaraz po wczasach zakupie. W sumie nie do końca rozumiem dlaczego zmienili nazwę bo muzyka (i skład) od Vallenfyre specjalnie się nie różni.

pod koniec to byl chyba projekt Mackintosh - Glencross. w Strigoi tego drugiego nie ma i pewnie stad zmiana nazwy.

W sumie to detal. Grunt, że muzyka na wysokim poziomie, nazwa sprawa drugorzędna.

uglak pisze:pod koniec to byl chyba projekt Mackintosh - Glencross. w Strigoi tego drugiego nie ma i pewnie stad zmiana nazwy.

Mogl zostawic np Vallen

Wkrótce nowy album:


Płyta już zamówiona.

zapowiada się bardzo dobrze

Vallenfyre, mimo że istnieli raptem kilka lat, zostali mi w sercu. Pokochałem ten zespół. Gdy zakończyli działalność, byłem szczerze przejęty.
Kiedy powstał Strigoi, płytę kupiłem w ciemno w nadziei, że wróci tamten klimat i tamte emocje. Klimat owszem wrócił, ale emocje już nie. Słuchałem tej płyty wiele razy licząc, że w końcu zażre, ale nic z tego nie wyszło. Przy dwójce wygląda na to, że nic się w tej kwestii nie zmieni.

dwa