Zmieniła się tematyka, zmienił się trochę klimat, ale w gruncie rzeczy Ukraińcy poruszają się wciąż w podobnej stylistyce. Surowy, odhumanizowany, ale jednocześnie zawierający sporą dawkę melancholii (i tzw. atmosfery) black metal. Trochę mi brakuje tych głębokich wokali rodem z Hate Forest, ale te bardziej konwencjonalne blackowe krzyki też doskonale pasują do tej muzyki.
Do tej pory nagrali jedynie 7 kawałków (właściwie 6 + intro), ze wszystkimi można się zapoznać na tegorocznej kompilacji pt. Glaciology. Jak dla mnie jedna z najmocniejszych rzeczy z tego roku. Czekam z niecierpliwością na pełniaka, mam duży głód takiego grania.
https://primitivereaction.bandcamp.com/album/glaciology

Dam głowę, że zdjęcie na okładkę robione było w którejś z islandzkich lodowych jaskiń.