Masterful Magazine

Chyba nie ma tematu dot. stricte tej kapeli, a właśnie wyszła nowa płyta.



Według mnie ZNAKOMITA!!!!

A gdyby tak kolega rozszerzył wypowiedź co konkretnie w niej takiego zajebistego?
Bom ciekaw.

ki3r pisze:A gdyby tak kolega rozszerzył wypowiedź co konkretnie w niej takiego zajebistego?
Bom ciekaw.

Kwintesencja NYHC. Nie będę się rozpisywał, nie jestem erudytą, ale ta płyta mnie rusza, ma w sobie to coś co powoduje, że chce się słuchać on and on and on.

Zamiast czytać czyjeś marne opisy zachęcam do przesłuchania materiału i wyrobienia sobie własnego zdania.

Płyta w zasadzie typowy Agnostic Front, ja łykam ten ich NY hardcore bez popity. Miret coraz bardziej wokal jakby miał kluski w japie, ale taki jego urok.

I Remember to jest taki hicior, że berecik spada, w jednym rzędzie z So pure, Gotta go czy For my family.

Tylko ta okładka...

biopago pisze:Chyba nie ma tematu dot. stricte tej kapeli, a właśnie wyszła nowa płyta.



Według mnie ZNAKOMITA!!!!

Leprza nirz One Voice?
Badam tak czy srak

biopago pisze:

ki3r pisze:A gdyby tak kolega rozszerzył wypowiedź co konkretnie w niej takiego zajebistego?
Bom ciekaw.

Kwintesencja NYHC. Nie będę się rozpisywał, nie jestem erudytą, ale ta płyta mnie rusza, ma w sobie to coś co powoduje, że chce się słuchać on and on and on.

Zamiast czytać czyjeś marne opisy zachęcam do przesłuchania materiału i wyrobienia sobie własnego zdania.

Przesłuchałem już wiele razy, ale mnie w przeciwieństwie do kolegi, może poza 2 lub 3 momentami nie rusza to jakoś specjalnie, dlatego pytałem.
Na razie słyszę tu kopiuj/wklej z kilku ostatnich płyt w sumie i nie potrafi mnie ten album doprowadzić do knockdownu niestety ;)

Dobry album, jest w nim ta kwintesencja NYHC i riffy z recyklingu, ale jest też jakaś taka nutka nostalgii - od strony wykonawców, nie odbiorcy - która w ich wykonaniu brzmi szczerze i jakoś intryguje. Bez osrania, ale naprawdę dobre.

ki3r pisze: Na razie słyszę tu kopiuj/wklej z kilku ostatnich płyt w sumie

To prawda, od razu slychac te charakterystyczne riffy, w sumie trzon kapeli zostal niezmieniony. Ale mimo tego copy/past slucha sie fajowo, co prawda brakuje mi tego starego brzmienia ale jest ok. Fajna plytka, okazuje sie, ze czasami mozna sie z tego forum dowiedziec czegos innego niz jebac kler i pis, biedron bug

W sumie ostatnią ich płytą, która mnie trochę mocniej ruszyła było Warriors a to za sprawą trochę większej niż zwykle dawki thrashowych riffów dających z ich sposobem grania HC mocno energetyczną mieszankę.

Enoo, mi ten nowy materiał podchodzi. Agnostic bez zbędnego kombinowania. Ewentualnie powinno być więcej brudu w brzmieniu

Bardzo sympatyczna ta nowa płytka i nieważne, że riffy z generatora riffów AF, ewentualnie NYHC - słucha się tego zajebiście, jest fun. Fani, zwłaszcza ci, którym leży bardziej HC oblicze zespołu, nie powinni poczuć zawodu.
Dość fajne zaskoczenie, tak swoją drogą, bo o płycie dowiedziałem się odbierając zamówienie w Empiku, więc przygarnąłem przy okazji. ;)

Podobno faszyści

Mhm. Grający dla punkowej publiczności.

Tak twierdzi lewak z Infernal Coil...

immortal69 pisze:Enoo, mi ten nowy materiał podchodzi. Agnostic bez zbędnego kombinowania. Ewentualnie powinno być więcej brudu w brzmieniu

Bdb plyta

przypominam o koncercie http://masterful-magazine.com/forum/vie ... 3#p1802033

a tym czasem

Żułek pisze: ↑

06-10-2022, 18:59

przypominam o koncercie

Widzimy się?

jeszcze nie wiem czy pójde ale są szanse