
BURIAL SHADES i ich To The Fleshes Of My Livid Everything z 1999 roku.
Nietuzinkowy i przestrzenny death doom z klawiszami i niskim growlem.
Masywnością i rozbudowaniem kompozycji trochę im po drodze ze wczesnym Phlebotomized, gdzieś pobrzmiewają echa debiutu Lux Occulta. Całość okraszona jest ciężkim i surowym brzmieniem. Zasłuchuję się!
Burial shades pochodził z północnej Rosji no i pewnie przez to nie doczekaliśmy się oficjalnego wydania tego materiału na CD.
A szkoda... A może Szanowni Wydawcy pokuszą się o winyl?
Posłuchać można tu:
i tu: