Clairvoyance (Polska)

[Medard]

Czyli stosują podobne środki do klasyków, ale jednocześnie mają hipsterską treść. Dalej tylko nie wiem w czym się ta "hipsterska treść" objawia i na czym ma polegać w death metalu czerpiącym z określonych wzorców.

A jednak utworzył się fanklub Claivorance, który nie wybacza zniewag rzucanych na zespół, kilku użytkowników dołączyło i zrobiła się mała forumowa burza

Nie oceniam tekstów, których nie znam i mnie obecnie nie interesują, za to oceniam ogólne wrażenia po wysłuchaniu i obejrzeniu,
za mało mroku, zupełny brak mistycyzmu, który dla mnie jest podstawą takiego podgatunku death metalu,
czyli to co ma Autopsy, czy Incantation, co odczuwa się podskórnie,
jest to dla mnie podstawowy zarzut w tego typu muzyce,
nie widzę potrzeby, by dalej drążyć.

[Bolt]

Czyli stosują podobne środki do klasyków, ale jednocześnie mają hipsterską treść. Dalej tylko nie wiem w czym się ta "hipsterska treść" objawia i na czym ma polegać w death metalu czerpiącym z określonych wzorców.

A jednak utworzył się fanklub Claivorance, który nie wybacza zniewag rzucanych na zespół, kilku użytkowników dołączyło i zrobiła się mała forumowa burza

Nie oceniam tekstów, których nie znam i mnie obecnie nie interesują, za to oceniam ogólne wrażenia po wysłuchaniu i obejrzeniu,
za mało mroku, zupełny brak mistycyzmu, który dla mnie jest podstawą takiego podgatunku death metalu,
czyli to co ma Autopsy, czy Incantation, co odczuwa się podskórnie,
jest to dla mnie podstawowy zarzut w tego typu muzyce,
nie widzę potrzeby, by dalej drążyć.

Okej, ale cały czas piszesz o tym, co Ci się nie podoba, no i spoko, z tym nie mam żadnego problemu, bo to kwestia gustu. Natomiast fascynuje mnie ta hipsterska treść i dalej nie wiem w czym się objawia, ani czym w ogóle jest na gruncie DM

[Sybir]

No, dajesz, Medard. Wytłumacz nam tutaj - albo gdzie tam wolisz - na czym polega i gdzie umieszczona jest ta hipsterska treść Clairvoyance? Pytam w imieniu hoolsów zespołu.

[Medard]

Czyli stosują podobne środki do klasyków, ale jednocześnie mają hipsterską treść. Dalej tylko nie wiem w czym się ta "hipsterska treść" objawia i na czym ma polegać w death metalu czerpiącym z określonych wzorców.

A jednak utworzył się fanklub Claivorance, który nie wybacza zniewag rzucanych na zespół, kilku użytkowników dołączyło i zrobiła się mała forumowa burza

Nie oceniam tekstów, których nie znam i mnie obecnie nie interesują, za to oceniam ogólne wrażenia po wysłuchaniu i obejrzeniu,
za mało mroku, zupełny brak mistycyzmu, który dla mnie jest podstawą takiego podgatunku death metalu,
czyli to co ma Autopsy, czy Incantation, co odczuwa się podskórnie,
jest to dla mnie podstawowy zarzut w tego typu muzyce,
nie widzę potrzeby, by dalej drążyć.

Okej, ale cały czas piszesz o tym, co Ci się nie podoba, no i spoko, z tym nie mam żadnego problemu, bo to kwestia gustu. Natomiast fascynuje mnie ta hipsterska treść i dalej nie wiem w czym się objawia, ani czym w ogóle jest na gruncie DM

imho hipsterstwem, w tym dokładnie przypadku, jest grać jak klasycy, ale bez duchowej zawartości, akurat w tym podgatunku death metalu to zbyt mało, w innych bym dopuszczał niech tam sobie Origin, Obscura, czy Meshuggah tworzą wyrafinowane kompozycje i gitarowe łamańce, co nawet lubię, ale tam chodzi o coś innego

[RippingHeadache]

Stop, nie idźmy za daleko z tymi tekstami Clairvoyance. Tak tylko napisałem co to hipster w metalu. Nie wiem o czym akurat ten zespół śpiewa.

Hipster, przecież to określenie od lat już nie jest w użyciu. Ale w ogóle który z nich to hipster? Ten, który już kilkanaście lat temu grał hardcore w undergroundzie? A może ten, który kilkanaście lat temu organizował Napalm Over Warsaw? Który gra w Jadzie czy Government Flu?
Chłopie, brzmisz jak odmrożony teraz, a zahibernowany w latach 80-tych. Tom Warrior też hipster bo nie je mięsa i może pić sojowe latte?
A w ogóle to hipsterzy, zanim wyginęli, to określani byli jako właśnie ci, którzy kupują płyty, tylko że winylowe.

[Medard]

Imho Claivorance nie wnosi żadnej nowej jakości, to znalezisko dobrze oddaje hipsterstwo:

"Hipster jest jednocześnie przeciwnikiem kultury masowej, jak i jej aktywnym uczestnikiem, dlatego zaciera granice między sztuką przeznaczoną dla elit a wytworami przemysłu kulturowego.

Hipsterzy są asystemowi. Bunt nie prowadzi jednak ani do wycofania się z opresyjnego społeczeństwa (jak w przypadku nowoczesnych hipsterów), ani do zaproponowania nowej jakości."

[Ascetic]

I zajebany kolejny dział wysrywami wąsatego szachisty.

[piotraz]

Świetny koncert tydzień temu zagrał clairvoayance w Toruniu. Najlepszy metal na scenie hardcorowej

[Sybir]

@Ascetic: Wiadomo. Bo w wątku Toughness trzeba - TRZEBA - koniecznie napisać coś o hajpowanym (przez nie wiadomo, kogo) i hipsterskim Clairvoyance.
@piotraz: Klerwojęs always the hard way.

[Bolt]

A jednak utworzył się fanklub Claivorance, który nie wybacza zniewag rzucanych na zespół, kilku użytkowników dołączyło i zrobiła się mała forumowa burza

Nie oceniam tekstów, których nie znam i mnie obecnie nie interesują, za to oceniam ogólne wrażenia po wysłuchaniu i obejrzeniu,
za mało mroku, zupełny brak mistycyzmu, który dla mnie jest podstawą takiego podgatunku death metalu,
czyli to co ma Autopsy, czy Incantation, co odczuwa się podskórnie,
jest to dla mnie podstawowy zarzut w tego typu muzyce,
nie widzę potrzeby, by dalej drążyć.

Okej, ale cały czas piszesz o tym, co Ci się nie podoba, no i spoko, z tym nie mam żadnego problemu, bo to kwestia gustu. Natomiast fascynuje mnie ta hipsterska treść i dalej nie wiem w czym się objawia, ani czym w ogóle jest na gruncie DM

imho hipsterstwem, w tym dokładnie przypadku, jest grać jak klasycy, ale bez duchowej zawartości, akurat w tym podgatunku death metalu to zbyt mało, w innych bym dopuszczał niech tam sobie Origin, Obscura, czy Meshuggah tworzą wyrafinowane kompozycje i gitarowe łamańce, co nawet lubię, ale tam chodzi o coś innego

Mógłbym dalej drążyć temat duchowej zawartości i obiektywizowania tego, że jakiś zespół Ci się nie podoba, więc nie ma ducha i jest hipsterski, ale pierniczę, to dyskusja o niczym. Idę spać, dobranoc.

@Sybir - zapraszam szanownego Kolegę do rzutu okiem na skrzynkę

[wonsz]

Imho Claivorance nie wnosi żadnej nowej jakości,

no, jak jakieś 95% muzyki.

duchowej zawartości

XD

[piotraz]

No dobra, poka mi tu jeden z drugim taki kolejny klejrwojeans na pl poletku... Co na żywo lepiej wypada niż na płycie.

[Żułek]

może Medardowi chodzi oto że ich wokalista śpiewa odwrócony dupom do publiki ?

nie wiem jak płytowo bo jeszcze nie słuchałem ale koncertowo bardziej podoba mi sie Claivorance

[nagrobek]

wywody Medarda zawsze robią robotę hahaa skisłem z rana

[Medard]

Imho Claivorance nie wnosi żadnej nowej jakości,

no, jak jakieś 95% muzyki.

zgadza się, dlatego te 95% muzyki nie ma prawie żadnej wartości, ekscytuje głównie grupę murzynów zbieraczy, którzy kupują i słuchają prawie wszystkiego co jest wydane, ale to też nie jest żaden wyznacznik jakości, tylko wyznacznik ilości

[knaar]

Hipster, przecież to określenie od lat już nie jest w użyciu. Ale w ogóle który z nich to hipster? Ten, który już kilkanaście lat temu grał hardcore w undergroundzie? A może ten, który kilkanaście lat temu organizował Napalm Over Warsaw? Który gra w Jadzie czy Government Flu?
Chłopie, brzmisz jak odmrożony teraz, a zahibernowany w latach 80-tych. Tom Warrior też hipster bo nie je mięsa i może pić sojowe latte?
A w ogóle to hipsterzy, zanim wyginęli, to określani byli jako właśnie ci, którzy kupują płyty, tylko że winylowe.

Przecież to była z przymróżeniem oka ta definicja hipstera

[knaar]

Wiadomo może czy już pracują nad kolejnym materiałem? Warto by było pójść za ciosem minisa i nagrać pełniaka. U mnie na półce miejsce czeka.

[SODOMOUSE]

Wiadomo może czy już pracują nad kolejnym materiałem? Warto by było pójść za ciosem minisa i nagrać pełniaka. U mnie na półce miejsce czeka.

Minis może być Epą...wtedy nie kupisz

[RippingHeadache]

Hipster, przecież to określenie od lat już nie jest w użyciu. Ale w ogóle który z nich to hipster? Ten, który już kilkanaście lat temu grał hardcore w undergroundzie? A może ten, który kilkanaście lat temu organizował Napalm Over Warsaw? Który gra w Jadzie czy Government Flu?
Chłopie, brzmisz jak odmrożony teraz, a zahibernowany w latach 80-tych. Tom Warrior też hipster bo nie je mięsa i może pić sojowe latte?
A w ogóle to hipsterzy, zanim wyginęli, to określani byli jako właśnie ci, którzy kupują płyty, tylko że winylowe.

Przecież to była z przymróżeniem oka ta definicja hipstera

Tu takie wynalazki czasem pisuję, że daruj, iż nie wyczułem ironii.

[Mol]

niczym nie wyrozniajacy sie zespol, sa takich dziesiatki.