OSTATECZNE ROZDANIE: Najlepsza płyta wielkiego Behemoth.
: 12-09-2022, 22:06
autor: ozob
Cipy zapiekly przy okazji Vader wiec Nergal po prostu nie może nie mieć swojej wersji na forume. Oczywiście jest tak, że wszyscy lub niemal wszyscy olewają, a każdy słucha. Hipokryzja brudasów? Nie inaczej.
Oceny:
Sventevith 5
Grom 5
Pandemonic Incantations 6
Satanica 7
Thelema 7
Zos Kia Cultus 8
Demigod 5
The Apostasy 4
Evangelion 5
The Satanist 8
I Loved You at Your Darkest 7
Średnia: 6.09
Re: OSTATECZNE ROZDANIE: Najlepsza płyta wielkiego Behemoth.
: 12-09-2022, 22:07
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
To w sumie proste, znam tu co najmniej jednego który się zgodzi: Pandemonic Incantations.
Re: OSTATECZNE ROZDANIE: Najlepsza płyta wielkiego Behemoth.
: 12-09-2022, 22:12
autor: Jimmy Boyle
Zośka, z tym że kilku ostatnich nie słuchałem, a pono dobre som f huj.
Re: OSTATECZNE ROZDANIE: Najlepsza płyta wielkiego Behemoth.
Sventevith 5
Grom 5
Pandemonic Incantations 6
Satanica 7
Thelema 7
Zos Kia Cultus 8
Demigod 5
The Apostasy 4
Evangelion 5
The Satanist 8
I Loved You at Your Darkest 7
Średnia: 6.09
Byłem zbyt pobłażliwy i nie mógłbym żyć w zgodzie ze sobą. De Profundis kasuje bowiem każda płytę Behemoth. Poprawiam zatem:
Sventevith 5
Grom 5
Pandemonic Incantations 6
Satanica 6
Thelema 6
Zos Kia Cultus 7
Demigod 5
The Apostasy 4
Evangelion 5
The Satanist 7
I Loved You at Your Darkest 6
Średnia: 5.63
Re: OSTATECZNE ROZDANIE: Najlepsza płyta wielkiego Behemoth.
: 13-09-2022, 11:47
autor: Bonecrusher
Kurwa sventevith niżej niż i loved you at your darkest masakra
Re: OSTATECZNE ROZDANIE: Najlepsza płyta wielkiego Behemoth.
: 13-09-2022, 11:50
autor: ozob
To oczywiste. (:
Re: OSTATECZNE ROZDANIE: Najlepsza płyta wielkiego Behemoth.
: 13-09-2022, 11:58
autor: Bonecrusher
Dobrze, że o gustach się nie dyskutuje(:
Jak na moje jeszcze evangelion bym dał 7
A zos kia 8
Re: OSTATECZNE ROZDANIE: Najlepsza płyta wielkiego Behemoth.
: 13-09-2022, 11:59
autor: Bonecrusher
I pandemonic incantations 6
Ja pierdole ozob
Edyta
Głos na PI
Jednak gdyby pytanie brzmiało ulubiona płyta Behemoth, a nie najlepsza to była by to Zośka
Re: OSTATECZNE ROZDANIE: Najlepsza płyta wielkiego Behemoth.
: 13-09-2022, 12:06
autor: ozob
PI niczym się nie wyróżnia mając na uwadze czas premiery. BM jakich wiele.
Re: OSTATECZNE ROZDANIE: Najlepsza płyta wielkiego Behemoth.
PI niczym się nie wyróżnia mając na uwadze czas premiery. BM jakich wiele.
Jesteś pewien, że to tej słuchałeś, a nie jakiejś innej? Wiem że masz misję nie zmieniania nigdy zdania, ale czasem to jakbyś nadawał z zupełnie innej planety i nie jestem tu nawet złośliwy, autentycznie nie mogę uwierzyć, że w czyjejkolwiek głowie bardzo odtwórcze Zos Kia Cultus to ich najlepszy album, a Pandemonic Incantations to płyta jakich wiele, zdecydowanie ich najoryginalniejszy krążek, czas kiedy już spotkały się momenty, kiedy: wiedzieli co chcą osiągnąć, mieli techniczne umiejętności, by to osiągnąć, nie popadli w odtwórczość oraz mniemanie o sobie Adama nie urosło jeszcze zbyt wysoko. Wszystko dopracowane, od intra będącego daleko od typowego blackmetalowego sztampowego plumkania (dzisiaj zwanego dungeon synthem - swoją drogą tylko ze 2 albo 3 podobne przypadki chyba trafiły się w BM, Ancient Rites i Satyricon), przez brzmienie wzięte ze świątyń zakopanych pod piaskami, aż po mezopotamską oprawę graficzną.
Re: OSTATECZNE ROZDANIE: Najlepsza płyta wielkiego Behemoth.
: 13-09-2022, 12:34
autor: ozob
Muzycznie jest to album, który się nie wyróżnia na tle świata. Ocena 6 w moim odczuciu oddaje jego poziom. Dobra płyta. Tyle.
Re: OSTATECZNE ROZDANIE: Najlepsza płyta wielkiego Behemoth.
: 13-09-2022, 12:39
autor: Believer
Najlepszy behemoth to oczywiście:
Re: OSTATECZNE ROZDANIE: Najlepsza płyta wielkiego Behemoth.
: 13-09-2022, 12:39
autor: Bonecrusher
Ten jeden kawałek zjada całe nowe dokonania behemotha
Re: OSTATECZNE ROZDANIE: Najlepsza płyta wielkiego Behemoth.
Muzycznie jest to album, który się nie wyróżnia na tle świata. Ocena 6 w moim odczuciu oddaje jego poziom. Dobra płyta. Tyle.
Jeszcze bym zrozumiał, że cię po prostu nie kręci taka muzyka, ale dając takie tłumaczenie i jednocześnie wyżej stawiać już wyraźnie odtwórczy Zos Kia Cultus to jakiś kompletny absurd porównywalny do powiedzenia że The Cult is Alive jest lepsze od Transylvanian Hunger.
Re: OSTATECZNE ROZDANIE: Najlepsza płyta wielkiego Behemoth.
: 13-09-2022, 13:09
autor: Bonecrusher
Zos kia to już prawie cover album nile, ale lubię bardzo mimo wszystko
Ozob Ty aby na pewno słuchałeś tych płyt?
Czy może chcesz być na siłę kontrowersyjny?
Re: OSTATECZNE ROZDANIE: Najlepsza płyta wielkiego Behemoth.
Muzycznie jest to album, który się nie wyróżnia na tle świata. Ocena 6 w moim odczuciu oddaje jego poziom. Dobra płyta. Tyle.
Jeszcze bym zrozumiał, że cię po prostu nie kręci taka muzyka, ale dając takie tłumaczenie i jednocześnie wyżej stawiać już wyraźnie odtwórczy Zos Kia Cultus to jakiś kompletny absurd porównywalny do powiedzenia że The Cult is Alive jest lepsze od Transylvanian Hunger.
Miejże umiar w tych porowniach między Behemoth a DT. Ja rozumiem, że na polskim podwórku ten album był czyms, nowa jakością, ale już w zastawianiu ze sceną światowa jest odtworczy zupełnie tak jak ZSK. Natomiast dlaczego ZKC oceniam wyżej? Po prostu lubię ZSK pasuje mi w niej wszystko, a że jest to zrzynka z Nile i MA zupełnie mi nie przeszkadza.
"Chwała mordercom Wojciecha" to hit ówczesnych pryszczatych gowniarzy i nic jak widzę się nie zmieniło po latach. Cepelia. (:
Re: OSTATECZNE ROZDANIE: Najlepsza płyta wielkiego Behemoth.
Miejże umiar w tych porowniach między Behemoth a DT. Ja rozumiem, że na polskim podwórku ten album był czyms, nowa jakością, ale już w zastawianiu ze sceną światowa jest odtworczy zupełnie tak jak ZSK. Natomiast dlaczego ZKC oceniam wyżej? Po prostu lubię ZSK pasuje mi w niej wszystko, a że jest to zrzynka z Nile i MA zupełnie mi nie przeszkadza.
"Chwała mordercom Wojciecha" to hit ówczesnych pryszczatych gowniarzy i nic jak widzę się nie zmieniło po latach. Cepelia. (:
No dobra, ale tak serio, jeśli jesteś w stanie przyznać, że ZKC to zrzyna z Nile i Morbid Angel i twierdzisz, że Pandemonic Incantations jest tak samo odtwórcza, to z kogo jest to oczywista zrzyna? Tak żeby, powiedzmy, gdyby puścić bez wokali, to byłoby ciężko odróżnić jedno od drugiego. A co do pryszczatych gówniarzy, no tak, w 1998 roku Nergal miał 21 lat, więc materiał był pisany pewnie jak miał 19-20, zresztą kto inny niż pryszczaci gówniarze miał tego słuchać w 1998? Dziadki, dojrzali krytycy muzyczni z Teraz Rock? Co za absurdalny zarzut, black metal to muzyka stworzona przez gówniarzy.