Nie ukrywam, że śledzę od początku losy tej formacji i bardzo jej kibicuję, bo z jednej strony tworzy coś unikalnego, porywając się na rzeczy, które są obce młodym adeptom death metalu, a z drugiej są bardzo pracowici – kilkanaście wydawnictw w ciągu 3 lat istnienia musi robić wrażenie. Logiczną konsekwencją takiej sytuacji jest wydanie debiutanckiego albumu „Repulsie Post-Mortem”. Lepszego momentu być nie mogło, bo ten pełnowymiarowy materiał jest niesamowitym krokiem do przodu w stosunku do EP/demówek i splitów, które do tej pory serwował Putred. Gdyby krótko określić muzykę Rumunów należałoby napisać, że średnie tempa są piękne i że mamy tu do czynienia z esencją takiego death metalu. Dwa wokale – głęboki (dominujący) i „rozdarty” (towarzyszący) zabierają nas w mroczną opowieść z Transylwanii, z której pochodzi ten kwartet. Ciekawie zbilansowane partie sekcji rytmicznej są tłem dla gwoździa do trumny tego albumu, którym są zjawiskowe i wręcz psychodeliczne solówki oraz odjechane akcenty gitarowe. Całość jest okraszona tekstami w języku rumuńskim, co nadaje tej płycie klimatu, który – przy oczywistych różnicach – porównałbym z debiutem kolumbijskiego Masacre. Generalnie odradzam słuchanie „Repulsie Post-Mortem” zwolennikom szybkiego i ultra brutalnego grania. Tu się słucha, delektuje i jest czas na deathmetalową refleksję.
Re: PUTRED
: 13-02-2023, 21:23
autor: Wasyl
Odpaliłem sobie. Podoba mi się. Faktycznie świetne te gitary włącznie z basową. Brzmienie też bardzo dobre.
Re: PUTRED
: 13-02-2023, 22:42
autor: Harlequin
Miejscami kojarzyło mi się z Obituary. Dużo mięsa, fajne brzmienie, trochę przestrzennych solówek (casus debutu rotheads?), głęboki growl. Fajnie to bangla, jest potencjał na więcej.
Miejscami kojarzyło mi się z Obituary. Dużo mięsa, fajne brzmienie, trochę przestrzennych solówek (casus debutu rotheads?), głęboki growl. Fajnie to bangla, jest potencjał na więcej.
Trochę Obituary, ale bez cytatów. Tak naprawdę to trudno im przypisać jedną inspirację.
Re: PUTRED
: 14-02-2023, 08:49
autor: ozob
Tak czy tak, brakuje tej muzyce tempa. Wczoraj se przesluchalem.
Ja nie słyszę tutaj problemów z dynamiką. Do tego nie cisną ani pod Bolt Tthrowrer ani pod Asphyx co uważam za duży plus, bo nie robi się generycznie. Jeśli miałbym coś zarzucić temu materiałowi to to, że niejednokrotnie ucieka się do niskich tremolo riffów w średnio-wolnym tempie, które troche za często na tym materiale się pojawiają. Mogliby trochę to urozmaicić. Ae i tak fajnie się tego słucha.