Pamiętam jak dziś, że kiedy w 2010 pewien Dariusz założył temat o tym zespole na forume, nie przetrwał on (tzn. temat, nie Dariusz) za długo, został potraktowany jako prowokacja i usunięty. Czy dzisiaj z perspektywy czasu da się już ocenić czym był a może nawet jest Frontside.
Band wywodzi się ze sceny ale już od początku bratał się z metalowcami, pojawiają się chociażby w Infernal Death #5. Po demach i splicie z bdb ekipę zespół wjechał na salony i debiut wydała już metalowa wytwórnia tj. MMP. Debiut zawierał coś co polatach ludzie nazwali nowoczesnym metalcorem, w sumie zespół wspótworzył tej nurt tylko nagrywał w skali krajowej. Pamiętam, że oglądając wkładkę mocno zbaraniałem bo już wtedy było widać, że będzie to projekt lansowany jako połączenie obu scen (metal / hc), hardcore'owy w koszulkach np. Immolation, dziękują za wspólne koncerty kapelom od Witchmaster do Piżdżamy Porno.
Metalowcy nie okazali się tolerancyjnie i wielu z nich Astek, ówczesny wokalista musiał brutalnie pacyfikować podczas koncertów. Potem kariera w Mystic i dalej się nie wypowiem bo nie słyszałem nic po 'Zniszczyć Wszystko'.
Czy podobał mi się ten zespół muzycznie? Nie, może okres hc, na plus też że w ramach metalizacji wplatalio trochę szwedzkiego death metalu natomiast po latach widać było jak bardzo ten zespół był do przodu i antycypował światowe trendy więc tradycyjnie pytania:
1. Ktoś lubi cokolwiek?
2. Jak reagowaliście na wzrost popularności Frontside te ponad 20 lat temu?
3. Jak reagowała scena hc?
4. Czy zespół przebił się później za granicą Polski?
5. Co się stało z nimi przez ostatnie półtora dekady i jaka jest obecnie pozycja zespołu?
Re: FRONTSIDE
: 08-01-2025, 20:52
autor: Jimmy Boyle
Dałbyś se już spokój z tymi nikomu nie potrzebnymi tematami z dupy
Ale żeby nie było, że sie tylko przypierdalam, odpowiem na postawione pytania, krótko i zwięźle, w stylu starego Pana Palivca;
1. Nie
2. Miałem to w dupie.
3. Gówno mnie to obchodziło.
4. jw.
5. jw.
Re: FRONTSIDE
: 08-01-2025, 20:59
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
Nazwa była wtedy faktycznie wszędzie, ale udało mi się nigdy ich nie usłyszeć. Kojarzy mi się z cięższą wersją Sweet Noise, którego też nie słyszałem, więc mogę sobie tylko wyobrażać.
Re: FRONTSIDE
: 08-01-2025, 21:00
autor: Major Zagłoba
Coś słuchałem, nie pamiętam prawie nic, chyba tylko wsiowe OOOOoooooOOOOOooooo badyl miłości rozkwita w świetle uczuć XD
Nazwa była wtedy faktycznie wszędzie, ale udało mi się nigdy ich nie usłyszeć. Kojarzy mi się z cięższą wersją Sweet Noise, którego też nie słyszałem, więc mogę sobie tylko wyobrażać.
Źle Ci się kojarzy kolego
A co do Frontside, to kiedyś, te 20 lat
temu, słuchałem trochę Zmierzch Bogów i Absolutus. Muzycznie ok, ale teksty to były ponad moje siły, a po latach jak włączyłem, to już w ogóle dramat.
A na żywo to widziałem przed Iron Maiden w 2005 roku, ale byłem zbyt najebany żeby zapamiętać coś więcej
Re: FRONTSIDE
: 08-01-2025, 21:15
autor: Żułek
kiedyś (teraz w sumie nie wiem) kumpel się nimi jarał ale po wysłuchaniu 1 kawałka dałem se spokój
do tego że nie lubie jak śpiewają po naszemu nie słuchałem więcej, generalnie to
Dałbyś se już spokój z tymi nikomu nie potrzebnymi tematami z dupy
Re: FRONTSIDE
: 08-01-2025, 21:54
autor: C//A
Mam drugie demo, split z 1125 i trzy pierwsze albumy. "I odpuść nam nasze winy" pamiętam, że słuchałem i nawet się do tego przyznawałem.
Jak wyszedł koljeny album zastopowałem. Wydaje mi się, że ja trochę dorosłem, a zespół bardzo poszedł melodyjki i zaśpiewy pod Antyradio i eska rock. Słyszałem późniejsze single. Trudno było mi tego słuchać bez poczucia zażenowania. Utwierdzało mnie to w przekonaniu, że Frontside już nie dla mnie.
Nazwa była wtedy faktycznie wszędzie, ale udało mi się nigdy ich nie usłyszeć. Kojarzy mi się z cięższą wersją Sweet Noise, którego też nie słyszałem, więc mogę sobie tylko wyobrażać.
To z czym Ci się kojarzy pierwsze 40 sekund tutaj?
Albo ten wał z dwójki?
Re: FRONTSIDE
: 08-01-2025, 23:09
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
Te pierwsze 40 sekund kojarzą mi się najpierw z De Mysteriis, a potem jak wchodzi reszta z wokalem, z God Dethroned "Soul Sweeper"
A ten drugi kojarzy mi się z Arch Enemy "Pilgrim Man" albo czymś innym z Burning Bridges. Ta melodia w 3 minucie do końca trochę z Rotting Christ "A Dead Poem" (płytą ogólnie, nie kawałkiem). Całkiem fajna.
Pamiętam jak dziś, że kiedy w 2010 pewien Dariusz założył temat o tym zespole na forume, nie przetrwał on (tzn. temat, nie Dariusz) za długo, został potraktowany jako prowokacja i usunięty. Czy dzisiaj z perspektywy czasu da się już ocenić czym był a może nawet jest Frontside.
Band wywodzi się ze sceny ale już od początku bratał się z metalowcami, pojawiają się chociażby w Infernal Death #5. Po demach i splicie z bdb ekipę zespół wjechał na salony i debiut wydała już metalowa wytwórnia tj. MMP. Debiut zawierał coś co polatach ludzie nazwali nowoczesnym metalcorem, w sumie zespół wspótworzył tej nurt tylko nagrywał w skali krajowej. Pamiętam, że oglądając wkładkę mocno zbaraniałem bo już wtedy było widać, że będzie to projekt lansowany jako połączenie obu scen (metal / hc), hardcore'owy w koszulkach np. Immolation, dziękują za wspólne koncerty kapelom od Witchmaster do Piżdżamy Porno.
Metalowcy nie okazali się tolerancyjnie i wielu z nich Astek, ówczesny wokalista musiał brutalnie pacyfikować podczas koncertów. Potem kariera w Mystic i dalej się nie wypowiem bo nie słyszałem nic po 'Zniszczyć Wszystko'.
Czy podobał mi się ten zespół muzycznie? Nie, może okres hc, na plus też że w ramach metalizacji wplatalio trochę szwedzkiego death metalu natomiast po latach widać było jak bardzo ten zespół był do przodu i antycypował światowe trendy więc tradycyjnie pytania:
1. Ktoś lubi cokolwiek?
2. Jak reagowaliście na wzrost popularności Frontside te ponad 20 lat temu?
3. Jak reagowała scena hc?
4. Czy zespół przebił się później za granicą Polski?
5. Co się stało z nimi przez ostatnie półtora dekady i jaka jest obecnie pozycja zespołu?
moja odpowiedź to 5x meh
Re: FRONTSIDE
: 09-01-2025, 09:09
autor: nicram
Kiedy był hype na ten zespół, próbowałem coś przesłuchać, ale kompletnie mi nie podeszło. Teksty to był chyba jakiś żart. Dzisiaj już nie jestem nawet ciekawy co grali albo co grają (jeżeli nadal grają).
Re: FRONTSIDE
: 09-01-2025, 09:23
autor: r o b e r t
Lubie ,znam osobiście byłem na koncercie jubileuszowym w Poznaniu .
Re: FRONTSIDE
: 09-01-2025, 09:31
autor: est
Ja bardzo lubiłem za małolata zanim wydali debiut. Na żywo robili ładną rozpierduchę i potrafili zagrać cover Reign in Blood, a zaraz potem Scratch the Surface, więc już wtedy oczko było puszczane. Ostatnie co słyszałem to Zmierzch Bogów i całkiem zgrabna to płyta, ale jak się okazało, te wszystkie zmiany i nachalna promocja sprawiły, że stara fanbaza sobie odpuściła.
Ja bardzo lubiłem za małolata zanim wydali debiut. Na żywo robili ładną rozpierduchę i potrafili zagrać cover Reign in Blood, a zaraz potem Scratch the Surface, więc już wtedy oczko było puszczane. Ostatnie co słyszałem to Zmierzch Bogów i całkiem zgrabna to płyta, ale jak się okazało, te wszystkie zmiany i nachalna promocja sprawiły, że stara fanbaza sobie odpuściła.
no Zmierzch to był początek końca bo się właśnie śpiewania pojawiły i promocja Mystica te stare nagrania to taki sprawny polski metalcore.
Ja bardzo lubiłem za małolata zanim wydali debiut. Na żywo robili ładną rozpierduchę i potrafili zagrać cover Reign in Blood, a zaraz potem Scratch the Surface, więc już wtedy oczko było puszczane. Ostatnie co słyszałem to Zmierzch Bogów i całkiem zgrabna to płyta, ale jak się okazało, te wszystkie zmiany i nachalna promocja sprawiły, że stara fanbaza sobie odpuściła.
Oni nie byli z Sosnowca gdzie "każda brama to wejście do piekła"?
Ja bardzo lubiłem za małolata zanim wydali debiut. Na żywo robili ładną rozpierduchę i potrafili zagrać cover Reign in Blood, a zaraz potem Scratch the Surface, więc już wtedy oczko było puszczane. Ostatnie co słyszałem to Zmierzch Bogów i całkiem zgrabna to płyta, ale jak się okazało, te wszystkie zmiany i nachalna promocja sprawiły, że stara fanbaza sobie odpuściła.
no Zmierzch to był początek końca bo się właśnie śpiewania pojawiły i promocja Mystica te stare nagrania to taki sprawny polski metalcore.
Tak, było o nich sporo szumu lokalnie. Można powiedzieć, że mieli wzięcie w podziemiu.
Re: FRONTSIDE
: 09-01-2025, 11:34
autor: Panopticon
Widziałem raz na Stadionie Slaskim w 2005 i to było okropne.
Pamiętam też kawałek "Bóg stworzył szatana" - żenada straszna.
Zespół do zaorania.
Re: FRONTSIDE
: 09-01-2025, 11:38
autor: piotraz
Tak, byli z Sosnowca i Daron z Dzwonkiem chyba nadal tam mieszkają, Daron na pewno.
Kiedyś często pojawiali się na koncertach hc, bo na Śląsku wciskali ich do prawie każdego koncertu hc z zagranicy, tak jak schizme w Pzn i Złotowie, dlatego moje drogi z nimi często/gęsto się przecinały i w sumie znajomość została do dzisiaj.
Przygód też z nimi miałem, jak np. gramy w Sosnowcu, podchodzą do nas i pytają czy mogą sobie zagrać 4 numery ale nic ze sobą nie mają, zagrali a potem była taka bijatyka, że statywy szły w ruch żeby wygrać i móc się spakować do busa:) Wiele było akcji z Astkiem
Miesiąc temu wpadłem do nich na piwko jak grali we wiosce obok mnie, odświeżyłem sobie tą płytę którą grali ( nie pamiętam tytułu:)) i powiem szczerze, że lepiej weszła teraz niż jak wyszła, ale nie zmienia to faktu, że z ich muzyką nigdy nie było mi aż tak po drodze jakbym chciał. Jakby co to nowa płyta się robi dla die hard masterfulker fanów:)
Re: FRONTSIDE
: 09-01-2025, 12:21
autor: nagrobek
widzialem ze dwa razy w okolicach 97-98 czyli jakos po drugim materiale, wydanym przez Enigmatic (winylowa reedycja wyszla kilka lat temu w nieduzym nakladzie), dla mnie juz wtedy zbyt napompowane to bylo wiec pozniej juz nie sledzilem
Przygód też z nimi miałem, jak np. gramy w Sosnowcu, podchodzą do nas i pytają czy mogą sobie zagrać 4 numery ale nic ze sobą nie mają, zagrali a potem była taka bijatyka, że statywy szły w ruch żeby wygrać i móc się spakować do busa:) Wiele było akcji z Astkiem
Ale, że co, poprosili żeby zagrać i na koniec zrobili zadymę, że za krótko mogli?