Masterful Magazine

Hmm, nie pamietam, czy aby sie juz o to nie pytalem, ale znow mnie to gryzie, wiec pytam. :) Czy ktos wie, czy SN z Meksyku wydali jakis inny krazek poza "Evilness and darkness prevails", "Kinglike celebration" i cd z demosami?

DELETED

bo wlasnie kiedys na metal-archives bodajze czytalem o jakiejs jeszcze jednej rzekomej plycie...

Wysłane przez Morbid Marcin
Czy SN z Meksyku wydali jakis inny krazek poza "Evilness and darkness prevails", "Kinglike celebration" i cd z demosami?

O innych materiałach poza wymienionymi nic mi nie wiadomo.

Też mi nic o tym nie wiadomo. "Evilness..." poszukuję na oryginale. "The Kinglike..." uważam za kawał porządnego, podziemnego mrocznego death metalu starej szkoły. Zajebiście podoba mi się śladowe użycie klawiszy, które tworzą ciemny klimat. CD z demem "Horror Creatures" i EPkami "Unknown Adorer" i "Blasphemies Of Nether World" zawiera jeszcze 6 kawałków live z 1993 roku o bardzo słabej jakości dźwięku, ale i tak jako całość wypada bardzo inetresująco. Klimat starych rehów i demosów zachowany jak się patrzy!

ja wlasnie dzieki pewnemu dobremu czlowiekowi zdobylem wreszcie evilness, co faktycznie ejst diabelnie trudne.

czemu nie ma moich postów i pajonka?

wywalilem je

ale szykany!a co w nich takiego było?normalna białorus sie robi na masterfulu

gdzie do chuja moje posty i pajonka!!!!

lubię muzę Shub Niggurath ."Kinglike Celebration" przypomina mi nieco dokonania Absu ,jest bardziej BlackMetalowe ...Gitary są bardziej motoryczne no i te dyskretne klawisze.Mam wersję płyty z bonusami i te dodane kawałki są bardziej Death Metalowe przede wszystkim za sprawa mocniejszych gitar

[quote][i]Wysłane przez Morbid Marcin[/i]
ja wlasnie dzieki pewnemu dobremu czlowiekowi zdobylem wreszcie evilness, co faktycznie ejst diabelnie trudne. [/quote]
Kumpel miał fart i kupił to w jakimś komisie za 18 zł. Fakt, że było to parę lat temu.

btw, zna ktoś francuski Shub Niggurath?

Wysłane przez edinazzu 77
Mam wersję płyty z bonusami i te dodane kawałki są bardziej Death Metalowe przede wszystkim za sprawa mocniejszych gitar

To mnie zaciekawiłeś. Jakie bonusy?

Wysłane przez mistrzsardu
Kumpel miał fart i kupił to w jakimś komisie za 18 zł.

Pozazdrościć.
Swoją drogą: zauważyłem, że płyty Shub-Niggurath jeśli już gdzieś się znajdzie, to z reguły w śmiesznych cenach. Zarówno "Horror Creatures" jak i "Kinglike Celebration..." widziałem wiele razy w cenie znacznie poniżej trzydziestu złotych.

Wysłane przez BadBlood
btw, zna ktoś francuski Shub Niggurath?

Pierwsze słyszę.

nie znam francuskiego SN, choc kapel o tej (lub bardzo podobnej nazwie) jest chyba calkiem sporo.

[quote][i]Wysłane przez Morbid Marcin[/i]
nie znam francuskiego SN, choc kapel o tej (lub bardzo podobnej nazwie) jest chyba calkiem sporo. [/quote]
Oni nic wspólnego z metalem nie mieli, zachaczali o prog-rocka, jakieś ambienty, buczenia, miałem kiedyś na kasecie a teraz chętnie bym tego jeszcze raz posłuchał.

[quote][i]Wysłane przez Maniek z bagien[/i]
[quote][i]Wysłane przez edinazzu 77[/i]
Mam wersję płyty z bonusami i te dodane kawałki są bardziej Death Metalowe przede wszystkim za sprawa mocniejszych gitar [/quote]
To mnie zaciekawiłeś. Jakie bonusy?

Mam reedycję "Kinglike Celebration" z roku 2002.Płyta nie kończy się na "Royal Demon".
Po nim następują tak jak wspomniałem cztery Death Metalowe bonusy:
"Lying Durmantis Awaits",
"Zombie",
"The Black Dawn",
"Nightmares From Beyond"

Do Mańka:

Mam reedycję albumu Shub Niggurath "Kinglike Celebration" z roku 2002.Płyta generalnie nie kończy się na "Royal Demon"...
Po nim następują tak jak wspomniałem cztery Death Metalowe bonusy:
"Lying Durmantis Awaits",
"Zombie",
"The Black Dawn",
"Nightmares From Beyond"

[quote][i]Wysłane przez BadBlood[/i]
[quote][i]Wysłane przez Morbid Marcin[/i]
nie znam francuskiego SN, choc kapel o tej (lub bardzo podobnej nazwie) jest chyba calkiem sporo. [/quote]
Oni nic wspólnego z metalem nie mieli, zachaczali o prog-rocka, jakieś ambienty, buczenia, miałem kiedyś na kasecie a teraz chętnie bym tego jeszcze raz posłuchał. [/quote]

Chcesz posłuchać? a miałeś plytę z takimś dziwnym kimś na koniu zapieprzającym przez dziwne coś niewiadomo dokąd?:D Bo ja mam taką..

[quote][i]Wysłane przez BadBlood[/i]
[quote][i]Wysłane przez Morbid Marcin[/i]
nie znam francuskiego SN, choc kapel o tej (lub bardzo podobnej nazwie) jest chyba calkiem sporo. [/quote]
Oni nic wspólnego z metalem nie mieli, zachaczali o prog-rocka, jakieś ambienty, buczenia, miałem kiedyś na kasecie a teraz chętnie bym tego jeszcze raz posłuchał. [/quote]

Rewelacyjny Zeuhl grali. Jeden z najlepszych i najbardziej basowych basów jakie kiedykolwiek słyszałem. Klimatyczne i dołujące. Gitary zahaczające o fusion, chore soprany, połamane bębny. Mówię tu o albumie Les Morts Vont Vite (1986)