z naprawdę małymi przeblyskami
SATYRICON
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- w mackach Zła
- Posty: 988
- Rejestracja: 06-09-2010, 23:25
Re: SATYRICON
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
I laugh as I cast the first stones at Christ
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 6664
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: SATYRICON
XD
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
-
- w mackach Zła
- Posty: 988
- Rejestracja: 06-09-2010, 23:25
Re: SATYRICON
Przecież sratyricon to był zespół założony dla żartu, w tym żarcie udało się kilka kawałków, ludziom którzy nie skumali, że sami są żartem.
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
I laugh as I cast the first stones at Christ
- dzik
- zahartowany metalizator
- Posty: 3599
- Rejestracja: 21-12-2010, 15:52
- Lokalizacja: Połaniec
Re: SATYRICON
W tym towarzystwie Nocturno występuje jako Kveldulv.Anzhelmoo pisze: ↑04-10-2023, 09:59Moim zdaniem Satyricon to jeden z ciekawszych zespołów, gdy mowa o kapelach tego kalibru. Można lubić bardziej, można lubić mniej, ale z pewnością nie można im odebrać tego, że wkładają masę serca i pasji w to. Że to nie jest coś w stylu "trzeba nagrać album, by ruszyć w trasę, więc szybko coś posklejamy w studio", tylko efekty prawdziwych zajawek Satyra, który jest przecież innym człowiekiem niż kilkadziesiąt lat temu i nie powinno to nikogo dziwić. Myślę, że ogromnym przywilejem na tej konserwatywnej scenie jest móc robić to co się chce, a przy tym mieć grać dla kogo. Że nie są więźniami własnej przeszłości i zawsze stawali na swoim, nawet gdy podejmowali niepopularne decyzje. Szanuję. Jak ktoś chce posłuchać jadowitego black metalu zawsze może przecież włączyć wspomnianego Marduka, czy Funeral Mist, nie ma powodu, by cała scena tak wygladała.
Jeśli chodzi o brzmienie, to tutaj chyba nie ma nic do zarzucenia. Od plastiku to daleko, a nawet ostatni album pod tym kątem był wspaniały, a nawet dosyć nieoczywisty. Kompozycyjnie może stylistyka ta nie odpowiadała niektórym, ale pod kątem aranżacyjnym i kreatywnym obiektywnie były to rzeczy bardzo sprawnie zrobione. Ten rockowy sznyt z albumu "Satyricon" jet świetny i można o tym wydawnictwie powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że jest nijakie.
Ostatni genialny album to jest Volcano. Zresztą nie wiem, czy to nawet nie był najlepszy (chyba jednak ciut gorszy niż Rebel). Potem były już tylko dobre, ale to nadal nie był chlam pisany na kolanie. A jeśli chodzi o V. to mam wrażenie, że ten album jest szalenie niedoceniany.
Black Lave, Mental Mercury, Suffering the Tyrants, Repined Bastard Nation... no to są jedne z ich najlepszych utworów w ogóle. Tego transowego klimatu nie było u nich nigdy wcześniej, ani nigdy potem.
A tymczasem chłopaki sobie grają próby z Nocturno:
dobry kościół to kościół spalony
- Believer
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1813
- Rejestracja: 08-06-2013, 11:27
- Lokalizacja: cipsko twojego starego
-
- w mackach Zła
- Posty: 988
- Rejestracja: 06-09-2010, 23:25
Re: SATYRICON
hehe sratyricon i genialne albumy o kurwa o iezu pora się wylogowac
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
I laugh as I cast the first stones at Christ
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1273
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: SATYRICON
Są oczywiście różne gusta, jeden lubi takie granie, inny woli zupełnie inne. Ale nieuwzględnienie w rankingu płyt genialnych chociażby Rebel Extravaganza to przejaw ignorancji.
Ja np. nie jestem fanem Burzum i rzadko wracam, ale nie zmienia to faktu, że bez względu na moje widzimisię co najmniej jedną genialną płytę ma. Z S. jest tak samo.
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
-
- w mackach Zła
- Posty: 988
- Rejestracja: 06-09-2010, 23:25
Re: SATYRICON
Z tym, że gust nie ma nic wspólnego z tym czy dana płyta jest genialna czy nie. Satyricon jest zespołem z jedną płyta wyjątkowa (jak na ich dysko), która w większości jest zasługą snorra i kilkoma przeblyskami w postaci pojedynczych utworow na innych wydawnictwach. Nie jest to jednak zespół, który miał czy ma jakikolwiek wpływ na kształtowanie się sceny. W latach 90tych to też byli epigoni a nie trendsetterzy, ich głównym atutem było, że byli zespołem z Norwegii. Podobnie ma się z gorgoroth - fajne solidne drugoligowe granie, mające przebłyski, ale nie są to prawdziwe soundtracki do eksterminacji chrześcijan i innych mongolow.
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
I laugh as I cast the first stones at Christ
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7382
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: SATYRICON
niejednej, ok ?Wódka i Piwo pisze: ↑03-10-2023, 21:24Nie wiem co nowoczesnego jest w ostayniej płycie Marduk. Ale ten Ruim to po prostu produkt muzyczny o którym za rok o tej pporze nikt już nie będzie pamiętał. Ale obawiam się że dostaniesz od Satyra właśnie to co chcesz. Nowoczesne , syntetyczne, asłuchalne gówno zawinięte mroczy papierek , na którego widok nie jednej Niemce stwardnieją sutki.
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1273
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: SATYRICON
Świetny live, ależ poszedłbym na taki koncert z Rebel Extravaganza po latach.
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10390
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: SATYRICON
Dałbym na mszę w tej intencji.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1273
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: SATYRICON
Polemizowałbym. Obaj jesteśmy zgodni przynajmniej w tym, że co najmniej jedną płytę mają wybitną - już sam ten fakt stawia ich kilka lig wyżej nad wspomnianym Gorgoroth, któremu przypada co najwyżej solidność. Zresztą moim zdaniem bardzo trafnie ich opisałeś, ale ja bym tych dwóch kapel nie porównywał. Oczywiście to nie Satyr wymyślił black metal, ale był aktywny na scenie, gdy to wszystko się działo, kalendarz to potwierdza. Potem te wszystkie kultowe kapele powoli traciły impet, a w '96 wyszło Nemesis Divina, płyta bardzo dojrzała jak na standardy BM i jednak wnosząca wiele do gatunku. Niektórzy powiedzą, że to nie był odpowiedni kierunek dla takiego grania i rozumiem w pełni te stanowisko (sam nie jestem jej wielkim fanem), ale jej status jest niepodważalny, a naśladowcy rośli jak grzyby po deszczu. Wtedy, gdy wszyscy oczekiwali pójścia za ciosem i wbicia się w main stream na pełnej podpisali kontrakt z Nuclear Blast... po to, by wydać jedną z najbardziej radykalnych płyt w dziejach gatunku. A ludzie za nimi ponownie poszli i wszyscy chcieli partycypować w tej nowej fali black metalu, której Satyricon przewodził (tak szybko jak się zaczęła, tak się też skończyła, ale to temat na inną rozmowę).olgims pisze: ↑05-10-2023, 11:25Z tym, że gust nie ma nic wspólnego z tym czy dana płyta jest genialna czy nie. Satyricon jest zespołem z jedną płyta wyjątkowa (jak na ich dysko), która w większości jest zasługą snorra i kilkoma przeblyskami w postaci pojedynczych utworow na innych wydawnictwach. Nie jest to jednak zespół, który miał czy ma jakikolwiek wpływ na kształtowanie się sceny. W latach 90tych to też byli epigoni a nie trendsetterzy, ich głównym atutem było, że byli zespołem z Norwegii. Podobnie ma się z gorgoroth - fajne solidne drugoligowe granie, mające przebłyski, ale nie są to prawdziwe soundtracki do eksterminacji chrześcijan i innych mongolow.
Moonfog - to właśnie ta wytwórnia zrzeszała wiele wizjonerskich kapel w tym klimacie na czele z Thorns, czy DHG. Snorre? Oczywiście, że bardzo istotna postać, zresztą sam w wątku o Thorns jak lew broniłem tego jak bardzo ważną był on postacią dla Rebel Extravaganza. Ale faktem jest, że to Satyr go "odkurzył" i nakierował na właściwe tory. Mówiąc korporacyjnym językiem to on był art directorem i dostrzegł w projekcie potencjał, wyciągnął z niego co najlepsze. Od pojedynczych riffów do produktu końcowego daleka droga, a Sigurd wiedział jak to zrobić. Uważam, że to była pewnego rodzaju symbioza - Snorre inspirował kolegę, dał mu iskrę; ale zarazem sam bez jego wsparcia nie osiągnąłby takiego statusu, a być może nawet nie wydałby debiutu (a gdyby wydał, to na pewno byłby zupełnie inny od tego co dostaliśmy). Miał po prostu doskonały zmysł dot. trendów, był bacznym obserwatorem i potrafił wdrażać u siebie rzeczy warte uwagi. Nie zamykał się w bańce. Zresztą do dziś mu to zostało, bo jako jeden z niewielu muzyków black metalowych "starej szkoły" robi co chce, wliczając niepopularne decyzje, a mógłby do końca życia klepać Mother North i klony Nemesis Divina. Tak jak np. Mayhem był wiele lat w trasie w DMDS, a chwilę później wydał album-autoplagiat.
Moim zdaniem Satyricon jest niedoceniany z jednego powodu. Ich "leśne" rzeczy mają łatkę cepelii, więc w opinii niektórych nie są "true" (jeszcze kilka lat temu ze względu na obecność klawiszy nawet z Emperor darto łacha i to na forum), z kolei te późniejsze black'n'rollowe są tym bardziej odlegle od gustu typowego black metalowca. Nawet jak ktoś ma sentyment do "leśnych" rzeczy, to często odbijał się od radykalizmu Rebel. I tak to potem się kończy, że mają łatkę zespołu z jedną dobrą płytą - tylko co ciekawe każdy wskazuje inną jako tą najlepszą (a wahania są od Shadowthrone do nawet Now Diabolical). To też o czymś świadczy!
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
- Believer
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1813
- Rejestracja: 08-06-2013, 11:27
- Lokalizacja: cipsko twojego starego
Re: SATYRICON
Ta leśna cepelia na wczesnych płytach bardzo mi odpowiada. Słuchawki na uszy, gumniaki/skarpety skorupy na nogi i na grzibi do lasu.