Strona 30 z 34

Re: SODOM

: 13-12-2019, 19:18
autor: ultravox
Słucham sobie ostatnio Sodom i jak dla mnie tylko "In the Sign of Evil" i "Obsessed..." dają radę. "Persecution Mania" i "Agent Orange" fajne, ale to już nie to. "Better off Dead" zawsze nienawidziłem i raczej się to nie zmieni, ale za to "Tapping the Vein" jest bardzo dobra. Reszta już nie dla mnie raczej.

Re: SODOM

: 13-12-2019, 21:30
autor: mysticcum
Akurat przez ostatni tydzień odświeżałem ich sobie gruntownie po latach i wnioski mam odwrotne: tylko Agent Orange i Persecution Mania (w tej kolejności) sprawiają mi prawdziwą frajdę.

Re: SODOM

: 14-12-2019, 00:43
autor: Nasum
In the sign of evil i Persecution mania - u mnie tylko te dwa albumy się liczą.

Re: SODOM

: 14-12-2019, 02:24
autor: hcpig
ultravox pisze:"Better off Dead" zawsze nienawidziłem i raczej się to nie zmieni
A ja zawsze bardzo lubiłem, najmniej toporna ich płyta z fajnym rockowym feelingiem + świetne covery.

'Persecution Mania' przeceniane fhój.

Najlepsze - pierwsza epka i AO, z tych po BoD tylko M-16.

Re: SODOM

: 14-12-2019, 07:52
autor: ultravox
hcpig pisze: najmniej toporna ich płyta z fajnym rockowym feelingiem
Dlatego właśnie jej nie lubię.

Re: SODOM

: 14-12-2019, 12:53
autor: Drone
Kol. ultravox, bardzo nieładnie wypowiadacie się o BoD, moim ulubionym albumie SODOM. Gitary Hoffmanna tną jak brzytwa na tej płycie.

Re: SODOM

: 14-12-2019, 16:19
autor: von Leers
Ja tam pamiętam, że w tamtych czasach byłem chyba jedyną znaną mi (jak to się teraz mówi - w realu) osobą, która lubiła "Better off dead" :). Co nie zmienia faktu, że: a) nie słuchałem jej wieki i nie wiem jak mój zmysł słuchu by ją przyjął dziś b) jakbym miał "pod pistoletem" przebudzony w środku nocy wybrać jeden Sodom to na pewno byłby to "Agent orange" (burn).

Re: SODOM

: 14-12-2019, 16:28
autor: Nasum
Żeby wybrać najlepszy album SODOM wcale nie musiałbym być pod pistoletem, bowiem od dawien dawna dla mnie takim albumem jest "Persecution mania". Fakt, nie zasłuchiwałem sie w kolejnych pozycjach, powiem więcej, większości nie znam, i mój wybór jest zapewne podyktowany sentymentem, no ale cóż, bywa i tak. Jako młody szczyl poznałem ten album i zawsze jawił mi się jako zimny, surowy i w pewnym sensie zły. To zło być może przez te wszystkie lata wyblakło i nie straszy z głośników jak wtedy gdy miałem 15 lat i urzeczony słuchałem gapiąc się w fenomenalna okładkę, ale surowość i podmuch nuklearnej zimy odczuwam nadal.

Re: SODOM

: 14-12-2019, 16:34
autor: 535
Przypominam po raz kolejny, że przez ekstremalną cześć widowni , a ta przeważała w tamtych czasach, BoD została przyjęta z rezerwą. W każdym razie było gadanie, że cosik za miętko i że to już nie ten Sodom. Szkoda, że nikt nie mówił o tym po wydaniu dwójki. No więc ja teraz mówię, a właściwie piszę. Sodom to przede wszystkim In The Sign ... oraz znakomita bezkompromisowa Obsessed...reszta to ciekawostka i zapiski na marginesie und frasz metal mit wurst. Oczywiście gównem tego nie nazwę, ale żeby zaraz słuchać i się pasjonować?

Re: SODOM

: 14-12-2019, 16:41
autor: Nasum
"Outbreak of evil" to jeden z tych kawałków, które zapisałem do swojego kanonu, ale na "Persecution..." też kilka takich bym znalazł. Nie jest to zły album, ale nazywanie go trash metalem pod kiełbasę też do końca mi nie pasuje. Opinie jak zwykle są różne, to dobrze, przynajmniej nie musimy się we wszystkim zgadzać.

Re: SODOM

: 14-12-2019, 16:52
autor: 535
Akurat se tak zinterpretowałeś moją wypowiedź. Równie dobrze mogłeś wrzucić PM do działu ciekawostki.

Re: SODOM

: 07-05-2020, 03:43
autor: Antton213
Odpaliłem dziewiczo 'in war and pieces', bieda straszna, na 11 strzałów, jedynie 'soul contrabanda' trzyma gardę.

Re: SODOM

: 18-09-2020, 15:42
autor: Żułek
27 listopad

Obrazek

Re: SODOM

: 18-09-2020, 18:40
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
Boje sie.

Re: SODOM

: 18-09-2020, 22:47
autor: Jan_Bińczycki
Cały thrash metal na jednej okładce.

Re: SODOM

: 19-09-2020, 08:40
autor: helpme
Koleś w masce gazowej na tle krzyża i wymarłego miasta spowitego mgłą do dziś robi fajne wrażenie, a ta nowa to jakieś pstrokate fajerwerki - Petagno nudzi już tym patentem, chociaż tu się nawet przyłożył do detali.

Re: SODOM

: 19-09-2020, 12:29
autor: Oferma
Knarrenheinz najwyraźniej awansował w poczet aniołów. Mi ta okładka siedzi lepiej, niż „Decision Day”, ale i tak blady cień starych dzieł Petagno.

Re: SODOM

: 19-09-2020, 13:27
autor: helpme
Petagno ma rozpoznawalny styl, ale za oko mnie nie chwyta lub moje oko tego nie chwyta. Jakieś wrażenie robi na mnie jedynie "Orgasmatron".

Re: SODOM

: 19-09-2020, 13:31
autor: Oferma
Ja tam lubię rzeczy, które robił dla Angelcorpse czy Krisiun, poza tym świat zawdzięcza mu Snaggletootha. Z Motorheadowych okładek chyba żadnej nie zmaścił, a taki Sacrifice, Inferno, Orgasmatron czy Overkill to dzieła sztuki

Re: SODOM

: 19-09-2020, 13:47
autor: tommek
Strasznie tandetna okładka, landrynkowa kolorystyka i za duże dopieszczenie detali.