SAMAEL

[IMP-|-OUS]

http://www.blabbermouth.net/news/samael ... -of-wrath/" onclick="window.open(this.href);return false;

http://www.samael.info/album/upcoming/" onclick="window.open(this.href);return false;

[Oferma]

Ciekawe, jak bardzo złe (w znaczeniu chujowe, a nie Złe) to będzie? Singlowy "Angel of Wrath" wieje kaszańcem aż się człowiekowi robi przykro, że tam są ziomki, które kiedyś nagrały "Worship Him"...

[Sybir]

Nie o taki Samael nic nie robiłem. Nie napawa ten singiel optymizmem, ale też - szczerze pisząc - od dawna w ogóle mnie nie zajmuje, co Szwajcarzy tworzą i czy w ogóle istnieją jako zespół. W każdym razie, marketingowo pewnie będzie dobrze - w końcu to majty Samael ;)

[Oferma]

We mnie odżyło szczątkowe zainteresowanie Samael z okazji trasy, na której grali całe "Ceremony...". Z ciekawości poszedłem i już więcej tego błędu nie popełnię. Owszem, zagrali całe "Ceremony", ale z automatem zamiast żywych garów, z efektami szczelającego laserka upchanymi dosłownie wszędzie, z samplami z fabryki i w dodaktu "odegrali" to jest nieprecyzyjne określenie. "Odjebali jak pańszczyznę" byłoby trafniejsze. A potem oczywiście Farfulack powiedział "no to to było "Ceremony of Opposites", a teraz zagramy wam coś bardziej współczesnego". Powiedział to z większym entuzjazmem niż w trakcie wydawania z siebie dźwięków, bo graniem tego nie można było nazwać, przez ostatnie 40 minut. TO był moment, kiedy ostatecznie położyłem na nich lagę.

[trup]

http://www.blabbermouth.net/news/samael ... -of-wrath/" onclick="window.open(this.href);return false;

http://www.samael.info/album/upcoming/" onclick="window.open(this.href);return false;

[wolff]

Po Ceremony straciłem zainteresowanie tym bandem. Jeszcze Passage mógł się "podobać", zmiana stylu okraszona wpadającymi w ucho melodiami w formie ciekawostki, reszta do zaorania. Jeden z boleśniejszych upadków na scenie metalowej.

[pączek]

We mnie odżyło szczątkowe zainteresowanie Samael z okazji trasy, na której grali całe "Ceremony...". Z ciekawości poszedłem i już więcej tego błędu nie popełnię. Owszem, zagrali całe "Ceremony", ale z automatem zamiast żywych garów, z efektami szczelającego laserka upchanymi dosłownie wszędzie, z samplami z fabryki i w dodaktu "odegrali" to jest nieprecyzyjne określenie. "Odjebali jak pańszczyznę" byłoby trafniejsze. A potem oczywiście Farfulack powiedział "no to to było "Ceremony of Opposites", a teraz zagramy wam coś bardziej współczesnego". Powiedział to z większym entuzjazmem niż w trakcie wydawania z siebie dźwięków, bo graniem tego nie można było nazwać, przez ostatnie 40 minut. TO był moment, kiedy ostatecznie położyłem na nich lagę.

Idealny opis. Mam dokładnie tak samo.

[Żułek]

nawet wpada w ucho ;)

[Sybir]

^ Tyle, jeśli chodzi o recenzję. Zaorane.

;-)

[Jimmy Boyle]

Poza debiutem ten zespół mógłby dla mnie nie istnieć. Z tego co pamiętam, to dziewczętom się podobał.

[Sturm]

Komentarz pana Zbigniewa do zajawki:

[youtube][/youtube]

[Gotyk]

Poza debiutem ten zespół mógłby dla mnie nie istnieć. Z tego co pamiętam, to dziewczętom się podobał.

Debiut i Blood Ritual.

[Lukass]

To ja trochę na przekór. Jak żadne arcydzieło to nie jest, tak to "Black fire/Red fire/Savior/And destroyer" wwierca się w mózg niemiłosiernie, niczym najlepsze fragmenty Passage. A to sygnał, że może będzie trzeba ucho zawiesić na tym materiale.

[Najprzewielebniejszy]

właśnie, te nowe numery całkiem nieźle wrzynają się w pamięć, coś w tym jest...
kolejny numer

[youtube][/youtube]

[Gumiak]

Dlaczego nie szanujecie Ceremony, knypki?

[Żułek]

w sumie kolejny album na śmietnik
poza Red Planet nie ma na czym ucha zawiesić
nawet Helter Skelter zjebali :P

[ozob]

Kto się jeszcze nabiera na te patenty grane od tyłu rodem z Eternal czy Passage?

"Ceremony..." bardzo lubię.

[DeadButDreaming]

Co to kurwa jest Helter Skelter?

[Karkasonne]

Co to kurwa jest Helter Skelter?

[youtube][/youtube]

[macko76]

"Worship Him" - świetne
BR - kontynuacja ale słabsza
resztę można sobie odpuścić