VOIVOD

[rob]

[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
właśnie sobie odpaliłem KILLING TECHNOLOGY i, jak zwykle, obsrałem gacie... mój boże... jaki to jest genialny zespół... [/quote]
Towarzyszu Trotzky, fakt jest to genialny zespół , tylko już więcej nie srajcie w gacie, charaszo? ; )

[DELETED]

DELETED

[twoja_stara_trotzky]

[quote][i]Wysłane przez leutnant[/i]
niemniej fluidy od Neurosis popłynęły już wyraźnie i zasobnie.
Nad "Nothingface" lewituje duch Bauhaus, na "Angel Rat" pobrzmiewa The Cure jakby, a na następnej lubili spijać Rush.
Grokuję "Killing Technology" i "Dimension Hatross", jako w pełni oryginalne Voivody (no i Kronik całkiem niezła). Voivod otwiera zamkniętych i potrząsa metalowymi kataleptykami. Choć może 20 lat temu jakby bardziej. A benzyna drożeje. [/quote]

Neurosis - tak. ale to tylko zaleta

Bauhaus na Nothingface nie słyszę. Za to słyszę np. NoMeansNo i tego typu ambitniejsze coreowe zespoły, słyszę też Rush (ten zresztą na każdym Voivodzie od 3 w górę słychać) i odrobinę King Crimson.

The Cure na Angel Rat W OGÓLE nie słyszę. słyszę za to BARDZO DUŻO tego późniejszego Rush i sporo... Bad Religion.

na The Outer Limits masz za to całą masę nawiązań do lat 70 - od Floydów, przez VDGG / Hammilla (Jack Luminous) po Crimson i Rush (jak zwykle). masz też znów odrobinę NoMeansNo (zresztą, mam dziwne wrażenie, że te zespoły się nawzajem inspirowały...)

Kronik to chujowy "wypełniacz" zrobiony "na odpierdol", żeby się z kontraktu wywiązać.

[Max_Disgruntled]

Ja tam na Voivod się nie znam, ale obczajcie ten kawałek - http://www.foreshadow.info/audio/myopia ... insect.mp3 Mi się podoba.

[O.D.I.N.]

pierwsze ich trzy krazki to dla mnie miazga! a pozniej to juz nie jestem w stanie sluchac tych technicznych popisow gitarowych

[streetcleaner]

Takie pytanie, jak oceniacie to dvd D-V-O-D-1 ?

[roman]

[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
właśnie sobie odpaliłem KILLING TECHNOLOGY i, jak zwykle, obsrałem gacie... mój boże... jaki to jest genialny zespół... [/quote]

Hehe no wlasnie ze mna stalo sie to samo (no moze nie jak zwykle) .

Z Killing Technology jest u mnie dziwna historia. Poznalem ja mniej wiecej tuz przed premiera Dimension Hatross i no kurwa byla to dla mnie antymuzyka, choc moi znajomi sie nia zachwycali, ja nie moglem jej sluchac. Dimension za to pozamiatala mna konkretnie, uwazalem ja za zajebista plyte, przejaw geniuszu itp. Dzisiaj kurwa Killing Technology mna zamiata, a Dimension Hatross jakos mniej (ale to pewnie wina nosnika ). Tak sie zastanawiam czym taka sytuacja jest spowodowana, pewnie kazda muzyka, plyta czy zespol ma swoj czas... no kurwa nie wiem.

[longinus696]

Bang Bang Bang
Jesteś TRUP!

Dla mnie na dzień dzisiejszy największe rzeczy to "Killing...", "Dimension..." oraz "Nothing..."
Aha i z późniejszych to "Phobos", ale generalnie uznaję ich geniusz w całej rozciągłości.

[rob]

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
No i tak jak wszystkie płyty Voivod wchodziły mi jak betonowy tampon 12-letniej dziewczynce - dość, że boleśnie to jeszcze nie potrafiłem odnaleźć celu tej aplikacji, tak wreszcie chłopaki nagrali album który wszedł mi jak gorący czopek w dupsko Roba Halforda. Plum! Od pierwszego przesłuchania. Jak na razie Katorz >>> inne płyty Voivod. Strzelajcie ! [/quote]
agoń !

[twoja_stara_trotzky]

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
No i tak jak wszystkie płyty Voivod wchodziły mi jak betonowy tampon 12-letniej dziewczynce - dość, że boleśnie to jeszcze nie potrafiłem odnaleźć celu tej aplikacji, tak wreszcie chłopaki nagrali album który wszedł mi jak gorący czopek w dupsko Roba Halforda. Plum! Od pierwszego przesłuchania. Jak na razie Katorz >>> inne płyty Voivod. Strzelajcie ! [/quote]

LOL!

żeby nie skłamać. wcześniej Voivod nagrał chyba tylko jeden słabszy album, i był to album przedostatni. no może Negatron jeszcze słabszy był, choć przynajmniej odważny, a nie tak zachowawczy, jak ostatni

[boroowa]

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Jak na razie Katorz >>> inne płyty Voivod. Strzelajcie ! [/quote]
chyba słabsze dokonanie Voivod

wszystko od Killing Technology do Nothingface absolutnie rządzi.

[twoja_stara_trotzky]

ale ostatnia to w zasadzie kontynuacja Voivod

[warmachine]

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Nie zgadzam się - ma powera, więcej energii i czadu. Zdecydowanie bardziej mi się podoba. Nawet nie ma porównania. Katorz >> czop śluzowy szympansicy>>>Voivod [/quote]

Dimension>> Killing>> Nothingface>>War & Pain>>> Rooaarrr>>>czop śluzowy>>>>> zwieracz pawiana>>> reszta

[twoja_stara_trotzky]

[quote][i]Wysłane przez warmachine[/i]
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Nie zgadzam się - ma powera, więcej energii i czadu. Zdecydowanie bardziej mi się podoba. Nawet nie ma porównania. Katorz >> czop śluzowy szympansicy>>>Voivod [/quote]

Dimension>> Killing>> Nothingface>>War & Pain>>> Rooaarrr>>>czop śluzowy>>>>> zwieracz pawiana>>> reszta [/quote]

chuja tam

War & Pain - 10 / 10
RRROOOAAARRR - 8 / 10
Killing Technology - 10 / 10
imension Hatross - 10 / 10
Nothingface - 666 / 10
Angel Rat - 10 / 10
The Outer Limits - 10 / 10
Negatron - 7 / 10
Phobos - 666 / 10
Voivod - 7 / 10
Katorz - 8 / 10

[rob]

ja tak to widzę :

War & Pain - 8 / 10
RRROOOAAARRR - 8,5 / 10
Killing Technology - 10 / 10
Dimension Hatross - 10 / 10
Nothingface - 10/ 10
Angel Rat - 8,5 / 10
The Outer Limits - 8 / 10
Negatron - 9 / 10
Phobos - 9,5 / 10
Voivod - 7 / 10
Katorz - 7/ 10

[Duban]

Do tych wyliczanek dołożę tyle, że uważam 'Negatron' i 'Phobos' za płyty lepsze od W&P i Rrroooaaarrr...

[Edinazzu]

Nawiązując do dyskusja pt. "Voivod czy Katorz":
-"Katorz" ma oczywiście większego kopa aniżeli poprzedniczka, jest w ogóle bardziej punkowa, organiczna, garażowa. (tfffurcy "St. Angel" mogliby w tym zakresie brac od nich korepetycje) Natomiast nie jest to nic odkrywczego, biorąc pod uwagę okoliczności w jakich powstała to i tak cieszę się z jej powstania.
-"Voivod" jest w zasadzie dosyć podobna do "The Outer Limits" dużo tu psychodeliczno- kosmicznych jazd. Tylko ostatni kawałek jest taki punkowo-przebojowy i właśnie "Katorz" jest tego kontynuacją
-Voivod to GENIALNY BAND I BASTA!!!

[twoja_stara_trotzky]

"Voivod" NIE JEST podobna do "The Outer Limits". różnica kilku klas.

[Edinazzu]

nie no " The Outer Limits" na pewno lepsza. Bardziej chodziło mi o stylistykę. A jeżeli już przyrównać "Voivod" do któregoś innego albumu to chyba właśnie do tego?

[twoja_stara_trotzky]

tam gadanie, dla mnie ten zespół nagrał kilka GENIALNYCH płyt. w zasadzie to nie wiem, jak ustawić debiut, DH, KT, Nothingface, AR, TOL i Phobos - wszystkie są po prostu cudowne. nieco dalej idzie dwójka. najslaszne są Negatron dwie ostatnie, przy czym Katorz lepsza.