BLUT AUS NORD - "Thematic Emanation Of Archetypal Multiplici

[grot]

Nowa płyta się zbliża...

"This album is extremely important for us, we have already composed two amazing songs in the majestuous vein of 'Fathers Of The Icy Ages'. This time you won't find any industrial sounds or disharmonies on the album."

To drugie zdanie mnie martwi.

[Wódz 10]

Nowa płyta się zbliża...

"This album is extremely important for us, we have already composed two amazing songs in the majestuous vein of 'Fathers Of The Icy Ages'. This time you won't find any industrial sounds or disharmonies on the album."

To drugie zdanie mnie martwi.

Mnie też. Mort był świetny z tą swoją chorą, gęstą atmosferą. A i Odinist mi się podobał - świetne riffy, transowa jazda...

[beastov23]

This time you won't find any industrial sounds or disharmonies on the album.

[grot]

Trochę dziwne, że chcą się pozbyć tego, co stanowiło o ich sile. Powrót do korzeni niespecjalnie mi się widzi, bo szczerze mówiąc pierwsze ich dokonania nie robią na mnie wielkiego wrażenia.

[Block69]

Bardzo dobra decyzja bo w końcu ma to być kontynuacja drugiej płyty.

[grot]

Może i tak, ale obecnie ciężko mi sobie wyobrazić Blut Aus Nord bez tych wszystkich poschizowanych zgrzytów i dysharmonii.
Mam nadzieję, że mimo to dają radę i nowa płyta będzie czymś więcej niż odtwarzaniem klimatów Memoria Vetusta.

[brb]

slyszal juz ktos nowa plyte? ja sie strasznie zawiodlem. w sumie nadal slychac ze to ban plyta ma pare momentow ale jak dla mnie to niestety za malo

[grot]

Niestety masz rację. Nie podoba mi się to oblicze BAN, które prezentują na nowej płycie. Zamiast chaosu postawili tym razem na kosmos i harmonię, ale nie do końca to im wyszło. Bez poweru i tyle.

[Kingu]

Słaba płyta ta Memoria vetusta II. Szkoda.

[Skaut]

podpiszę się pod powyższmi. Płyta jest po prostu do bólu przeciętna. Jak w playliście pisałem, ewidentnie nasuwają się skojarzenia z Summoning. Kompozycje są długaśne, ale niestety podobnie jak u Austriaków strasznie przewidywalne. Do tego BAN zatracił gdzieś swój oryginalny, duszny charakter muzyki i poszedł w stronę łatwiejszych dźwięków. Nowy BAN niestety rozczarował.

[So_It_Is_Done]

Wręcz przeciwnie.

Edit: komentarze tutaj są modelowym potwierdzeniem jakie czopy siedzą na tym forum. Płytka ma szansę zostać płytą roku, na pewno jest też jednym z najwyższych osiągnięć zespołu, ale korasy piszą że jest cienka. Gratuluję po raz kolejny.

[Maleficio]

ta płyta jest cienka jak anus chrystusa

[Heretyk]

Wręcz przeciwnie.

Edit: komentarze tutaj są modelowym potwierdzeniem jakie czopy siedzą na tym forum. Płytka ma szansę zostać płytą roku, na pewno jest też jednym z najwyższych osiągnięć zespołu, ale korasy piszą że jest cienka. Gratuluję po raz kolejny.

tylko o czym to niby świadczy, że w twoim mniemaniu ,być może, zostanie płytą roku ? masz jakąś wyłączność na prawdę, czy kurwa co ? bawią mnie strasznie takie wypowiedzi

[So_It_Is_Done]

Czy tak się stanie, to kwestia czasu, natomiast nie jest to moje mniemanie, tylko obiektywna ocena krążka po kilkunastu przesłuchaniach, którą podziela już wiele wypowiedzi w jebanym necie. Wrócili do korzeni, nagrali genialny album. Muzyka jest wciągająca i pomysłowa, o co coraz trudniej w natłoku tandety. Niesamowitą aurę wytwarza bo bije od tego natura, ale czuć też komputer czyli świetnie połączyli styl z ostatnich albumów z tym co zaprezentowali na dwóch pierwszych najlepszych dziełach. Jeśli teksty są równie dobre jak muza, to nie zwiastuje nic innego jak pretendenta po album roku w tym gatunku.

[Heretyk]

Czy tak się stanie, to kwestia czasu, natomiast nie jest to moje mniemanie, tylko obiektywna ocena krążka. Wrócili do korzeni, nagrali genialny album. Muzyka jest wciągająca i pomysłowa, o co coraz trudniej w natłoku tandety. Niesamowitą aurę wytwarza bo bije od tego natura, ale czuć też komputer czyli świetnie połączyli styl z ostatnich albumów na tym co zaprezentowali na dwóch pierwszych najlepszych dziełach. Jeśli teksty są równie dobre jak muza, to nie zwiastuje nic innego jak pretendenta po album roku w tym gatunku.

Wiesz co, ja nie staję po żadnej stronie w tym sporze, bo płyty po prostu nie słyszałem. Chodzi mi o pewną postawę. Argumentujesz, ok, wszystko pięknie, tylko że to nie jest żadna tam 'obiektywna' ocena, a jedynie twoje subiektywne odczucia to chyba oczywiste.Odczucia które uważasz za jedynie prawdziwe, a jak ktoś ośmieli się nie zgodzić, to wyjeżdżasz z obelgami. Kurwa, czy tak trudno zrozumieć, że ktoś może mieć inne zdanie i nie oznacza to automatycznie, że ma zjebany gust czy jest 'czopem' ? dziecinada do potęgi

[Skaut]

Czy tak się stanie, to kwestia czasu, natomiast nie jest to moje mniemanie, tylko obiektywna ocena krążka. Wrócili do korzeni, nagrali genialny album. Muzyka jest wciągająca i pomysłowa, o co coraz trudniej w natłoku tandety. Niesamowitą aurę wytwarza bo bije od tego natura, ale czuć też komputer czyli świetnie połączyli styl z ostatnich albumów na tym co zaprezentowali na dwóch pierwszych najlepszych dziełach. Jeśli teksty są równie dobre jak muza, to nie zwiastuje nic innego jak pretendenta po album roku w tym gatunku.

Wiesz co, ja nie staję po żadnej stronie w tym sporze, bo płyty po prostu nie słyszałem. Chodzi mi o pewną postawę. Argumentujesz, ok, wszystko pięknie, tylko że to nie jest żadna tam 'obiektywna' ocena, a jedynie twoje subiektywne odczucia to chyba oczywiste.Odczucia które uważasz za jedynie prawdziwe, a jak ktoś ośmieli się nie zgodzić, to wyjeżdżasz z obelgami. Kurwa, czy tak trudno zrozumieć, że ktoś może mieć inne zdanie i nie oznacza to automatycznie, że ma zjebany gust czy jest 'czopem' ? dziecinada do potęgi

a ja mam wrażenie że SIID za dużo naczytał się wypocin Drone'a o guście obiektywnym i teraz chciałby mieć wyłączność na prawdę Tak po prawdzie (hehe) pisząc, nie chce mnie się tych bzdur nawet komentować (zwłaszcza tej "obiektywnej oceny krążka" no i oczywiście tej , że SIID'a znajomi w "jebanym necie" też podzielają jego opinię ). Może i wrócili do korzeni, ale jak na Ultima Thulee wiało chłodem i pomysłami tak tutaj wieje nudą i wyrachowaniem. Nie oczekiwałem od nich drugiego też TWWTG, bo sami napisali, że tej stylistyki na nowym krążku nie znajdziemy, ale kawałki są rozciągniętę do granic możliwości i nic z tego nie wynika. To jest atmosferyczna płyta, ale w tej atmosferze brakuje diabła. I tak dostaliśmy BAN w kapciach;) Aha, no i perkusja jest plastikowa. To nie jest BAN jakiego chciałbym pamiętać - proste. Wracam do IXXI

[Kingu]

"gust obiektywny", a to dobre... obiektywne upodobania, jedynie słuszny smak...

[So_It_Is_Done]

Żadnych wypocin trutnia nie czytałem. W BM jest prosty podział, albo coś jest dobre, albo nie. BAN nagrali świetny album i jak ktoś się nie zgadza to znaczy, że nie słuchał wystarczająco, albo sie nie zna. Kompozycje nie są nic a nic rozciągnięte, ale przemyślane, chwytliwe, a muzyka roztacza wizję jak dobra książka. Perkusja jest plastikowa, to fakt, ale to też właśnie ten ciekawy efekt mieszanki obu styli.

[brb]

nie wiem w poronaniu z "fathers.." czy "ultima...", ta plyta jest poprostu slaba. a z ta plastikowa perkusja i mieszaniem styli to smiech

[absinthe_patriote]

Słaba płyta ta Memoria vetusta II. Szkoda.

Kolejny krok w tył w wykonaniu zespołu jednej(i pół...) płyty;)