SINISTER
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14273
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: SINISTER
pożyczanie na własną odpowiedzialność !!!
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15056
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SINISTER
Przesłuchałeś już całość?
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14273
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: SINISTER
tak, ten kawałek promocyjny to podpucha
nie o taki Sinister nic nie robiłem
nie o taki Sinister nic nie robiłem
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15056
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14273
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: SINISTER
odwrotnie ale z kronikarskiego obowiązku lepiej się samemu przekonać
ale skoro kilku osobom poprzedni podszedł więc czemu ten nie miałby ?
ale skoro kilku osobom poprzedni podszedł więc czemu ten nie miałby ?
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15056
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SINISTER
Coś tu mącisz kolego, jakieś dziwne figury słowne, usmieszki, nie mówisz wprost że kupa gówna, nie ganisz, nie piszesz nic więcej.... no chuj, będę musial posłuchać sam. Sinister to jednak zasłużona zaloga, bardzo lubię, nie wszystkie płyty, ale jednak... Tak więc ryzyk fizyk, trzeba będzie napisać chyba recenzję, bo jakoś sam się do tego nie palisz.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14273
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: SINISTER
bo ja nie jestem od pisania recenzji dla mnie kupa gówna ale przecież już ustaliliśmy że się nie znam
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15056
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SINISTER
Trzeba było od razu z grubej rury że to kał. No nic, wielkich nadziei nie mam, ale chętnie sprawdzę.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: SINISTER
A propos rury to wokal brzmi jak puszczony przez rurę do odkurzacza. Ogólnie bardzo słaba płyta. Szkoda, bo od "Afterburner" do "The Post-Apocalyptic Servant" znowu mocno im kibicowałem.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- w mackach Zła
- Posty: 798
- Rejestracja: 03-11-2018, 16:14
Re: SINISTER
Syncretism to bardzo dobty album. Ten nowy to jakis niewypał. Wokale jak u kastrata
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10819
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: SINISTER
Głównym zarzutem w stosunku do tej płyty jest brzmienie dla Niemców, gdzie instrumenty nie brzmią jak instrumenty. Add na wokalu też w coraz gorzej formie, ale wiek robi swoje. Wszelkie orkiestracje należałoby wyjebac fpizdu, bo po co one komu. Co do samych kompozycji - to sporo tu rąbanki jąką serwowali na kilku ostatnich płytach, rabanki, z której niewiele wynika, z zmieniające się tempo niespecjalnie wprowadza cokolwiek do kompozycji. In plus kilka naprawdę fajnych zagrywek gitarowych jak te na zakończenie "Unique Death Experience". Pora jednak przestać się łudzić, że Sinister nagra coś co jeszzce zwróci naszą uwagę na dłużej.
Ostatnio zmieniony 29-05-2020, 09:51 przez Harlequin, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1555
- Rejestracja: 19-10-2011, 16:55
Re: SINISTER
Rombanka bez pomysłu. Fatalna produkcja. W Niemczech 10/10.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: SINISTER
Bardzo pochlebna recenzja w niemieckim Rock Hardzie. 8,5/10. Interes się kręci.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15056
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SINISTER
Nowe wcielenie Kataklysm w niemieckiej prasie ma chyba wyższe noty
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15056
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SINISTER
No to nadeszła ta chwila, aby zmierzyć się z nowym albumem Sinister osobiście. Zobaczymy czy jest tak źle jak piszą, czy może będzie tutaj na czymkolwiek ucho zawiesić.... czas start.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15056
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SINISTER
Zawsze chętnie sprawdzam nagrania tej załogi, i choć nic lepszego niż pierwsze albumy nie nagrają, to jednak od czasu do czasu zdarza im się nagrać taką petardę jak "Legacy of ashes". Tylko to własnie jest bolączka SInistera; pierwsze płyty to wiadomo, kult i szczyt mozliwości, później nadszedł czas z babką na wokalu i w chwili obecnej nie mam jakoś ochoty by zawieszać ucho na tych płytach, później mozolna próba odbudowania nadwątlonej reputacji, kilka dobrych strzałów i jak to w sinusoidzie, tendencja spadkowa. Koronnym dowodem na potwierdzenie tej tezy jest najnowszy album . Próbuję się przez niego przegryźć ale idzie mi to opornie jak klocek podczas zatwardzenia. Już intro mi się nie podoba. Zamiast chłostać słuchacza mrocznym akcentem niczym z horroru, to czuję się jakbym słuchał soundtracka z jakiegoś filmu wojennego z lat 60 tych z Telly Savalasem w roli głównej. No ale dobra, to tylko intro, wybiły dzwony pod koniec i rozpoczął się pierwszy utwór...
Niestety, jest to kawałek tak słaby że nic gorszego na otwarcie płyty dać nie mogli. Jeszcze miałem nadzieję, bo intro i zjebany kawałek na początku płyty to jeszcze można przeboleć, jeszcze mozna wytłumaczyć, przewinąć, cokolwiek... Ale kolejne utwory okazują się takie same, zbliżone w swojej koncepcji , a w momencie kiedy wchodzą chóry, orkiestralne wstawki czy klawisze, to z przerażeniem spoglądałem na kaktusa na parapecie który momentalnie zaczął więdnąć. Nein, nein, nein. Panie Aad kochany, nie tędy droga. Ja rozumiem, że żyć z czegoś trzeba i fajnie utrzymać się z muzyki, ale Sinister do tej pory kojarzył mi się nieco inaczej. Ten krążek jest tak bezpłciowy, nijaki, taki własnie zwiędły i sflaczały, że cięzko mi usiedzieć przez cały czas w miejscu i skupić się na muzyce. Jakieś pojedyncze riffy są jeszcze ok, ale żaden utwór nie wybija się spośród pozostałych i nie pozostaje na dłużej w pamięci. Jakby jeszcze na domiar złego brzmienie całości jest kompletnie ciulate. Plastik made in Bangladesz. Wiem, ostro pojechałem po tak zasłużonej załodze, ale czasem lepszy jest kubeł zimnej wody niż kadzidlany dym, i lepiej jakby panowie ocknęli się z letargu i spróbowali chociażby nagrać coś, co przypominałoby najlepsze czasy tego zespołu. Bieda, grzyb i halucynacje z głodu, rozczarowałem się i nie wiem kiedy wrócę posłuchać czy coś się zmieniło.
Niestety, jest to kawałek tak słaby że nic gorszego na otwarcie płyty dać nie mogli. Jeszcze miałem nadzieję, bo intro i zjebany kawałek na początku płyty to jeszcze można przeboleć, jeszcze mozna wytłumaczyć, przewinąć, cokolwiek... Ale kolejne utwory okazują się takie same, zbliżone w swojej koncepcji , a w momencie kiedy wchodzą chóry, orkiestralne wstawki czy klawisze, to z przerażeniem spoglądałem na kaktusa na parapecie który momentalnie zaczął więdnąć. Nein, nein, nein. Panie Aad kochany, nie tędy droga. Ja rozumiem, że żyć z czegoś trzeba i fajnie utrzymać się z muzyki, ale Sinister do tej pory kojarzył mi się nieco inaczej. Ten krążek jest tak bezpłciowy, nijaki, taki własnie zwiędły i sflaczały, że cięzko mi usiedzieć przez cały czas w miejscu i skupić się na muzyce. Jakieś pojedyncze riffy są jeszcze ok, ale żaden utwór nie wybija się spośród pozostałych i nie pozostaje na dłużej w pamięci. Jakby jeszcze na domiar złego brzmienie całości jest kompletnie ciulate. Plastik made in Bangladesz. Wiem, ostro pojechałem po tak zasłużonej załodze, ale czasem lepszy jest kubeł zimnej wody niż kadzidlany dym, i lepiej jakby panowie ocknęli się z letargu i spróbowali chociażby nagrać coś, co przypominałoby najlepsze czasy tego zespołu. Bieda, grzyb i halucynacje z głodu, rozczarowałem się i nie wiem kiedy wrócę posłuchać czy coś się zmieniło.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: SINISTER
Prawidłowo. Piękna recenzja uroczystości z okazji otwarcia szamba.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15991
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11496
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
Re: SINISTER
koSINISTER Kamysz:)
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10819
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City