BENEDICTION
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5472
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
BENEDICTION
O drugim z bliźniaków (BOLT THROWER) jest już temat w dziale "Koncerty". A ja chciałem zapytać o wasze zdanie na temat tej grupy.
Do wczoraj znałem cztery pierwsze płyty (plus mini "Dark Is The Season"). Od kilkunastu godzin katuję "Grind Bastard", który ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu dosłownie urwał mi łeb! Prostackie te dźwięki jak Six Feet Under, ale to bez znaczenia. 62 minuty muzyki zlatują momentalnie.
Do wczoraj znałem cztery pierwsze płyty (plus mini "Dark Is The Season"). Od kilkunastu godzin katuję "Grind Bastard", który ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu dosłownie urwał mi łeb! Prostackie te dźwięki jak Six Feet Under, ale to bez znaczenia. 62 minuty muzyki zlatują momentalnie.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5472
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
[quote][i]Wysłane przez Max_Disgruntled[/i]
Angielski, death metalowy klasyk ze wszelkimi swoimi wadami i zaletami. Najbardziej lubię dwie pierwsze płyty, ale w ich przypadku wymienianie faworytów nie ma jakoś sensu, bo przecież styl mają raczej niezmienny [/quote]
Może Cię zaskoczę, ale uważam że w ich przypadku im dalej tym lepiej (choć zaznaczam, że nie słyszałem "Organised Chaos"). Według mnie jednak się zmieniają. Między debiutem, a "Grind Bastard" jest zauważalna różnica. Z drugiej strony faktycznie słychać, że to ten sam zespół.
Angielski, death metalowy klasyk ze wszelkimi swoimi wadami i zaletami. Najbardziej lubię dwie pierwsze płyty, ale w ich przypadku wymienianie faworytów nie ma jakoś sensu, bo przecież styl mają raczej niezmienny [/quote]
Może Cię zaskoczę, ale uważam że w ich przypadku im dalej tym lepiej (choć zaznaczam, że nie słyszałem "Organised Chaos"). Według mnie jednak się zmieniają. Między debiutem, a "Grind Bastard" jest zauważalna różnica. Z drugiej strony faktycznie słychać, że to ten sam zespół.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3366
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
- knaar
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2730
- Rejestracja: 05-04-2005, 22:53
Ja najbardziej cenię pierwszą i trzecią płytę. Swego czasu, gdy wyszedł Transcend The Rubicon, był to jeden z moich ulubionych zespołów. Płytę tą (kasetę) byłem w stanie słuchać kilka razy dziennie. Kupiłem też bluzę z tej płyty, aby jeszcze bardzieć wyrażać swoje uwielbienie. Najdziwniejsze co mi się kojarzy z tą płytą, to fakt, że notorycznie wykradał mi kasetę mój Ojciec....aby ją słuchać.
Później mi przeszło i Grind Bastard oraz Organized Chaos nawet nie słyszałem.
Później mi przeszło i Grind Bastard oraz Organized Chaos nawet nie słyszałem.
- Brzachwo Wój
- w mackach Zła
- Posty: 869
- Rejestracja: 30-08-2004, 12:21
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5472
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
[quote][i]Wysłane przez Maniek z bagien[/i]
A słyszałeś płytę której poznanie skłoniło mnie do założenia tego wątku?[/quote]
Właśnie o to chodzi, że nic mnie do tego nie skłoniło. W całości słyszałem tylko "Transcend The Rubicon" - nic wielkiego.
Mam także nagrane na VHS fragment koncertu z trasy z Death z 1998 roku. Fajnie się to ogląda. Tylko tyle i aż tyle. Poza tym in minus działa ich zbyt "punkowe" podejście do tematu...
A słyszałeś płytę której poznanie skłoniło mnie do założenia tego wątku?[/quote]
Właśnie o to chodzi, że nic mnie do tego nie skłoniło. W całości słyszałem tylko "Transcend The Rubicon" - nic wielkiego.
Mam także nagrane na VHS fragment koncertu z trasy z Death z 1998 roku. Fajnie się to ogląda. Tylko tyle i aż tyle. Poza tym in minus działa ich zbyt "punkowe" podejście do tematu...
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5472
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Spróbuj z "Grind Bastard", bo według mnie jest zdecydowanie najmniej "bezwyrazowa". To jest po prostu świetne przebojowe granie. Brakuje czegoś takiego. Wszyscy brudzą brzmienie, rżną gitary piłami tarczowymi albo wokalistki, przesterowują wokale, kombinują z tempami, harmoniami, automatami perkusyjnymi, wrzucają tony sampli, dziwnych instrumentów, skreczują, buczą w studni/jaskini/lesie, itd. A tu jest godzina zajebiście przebojowej muzyki, która jednocześnie nie jest rozmiękczonym gównem na jedno posiedzenie.Wysłane przez edinazzu 77
Właśnie o to chodzi, że nic mnie do tego nie skłoniło. W całości słyszałem tylko "Transcend The Rubicon" - nic wielkiego.
Dla mnie ten album to mikstura stylu znanego z dokonań BOLT THROWER (przynajmniej wczesnych, bo te kojarzę), najmniej grindcorowych patentów NAPALM DEATH i grania w stylu kapel takich jak DRILLER KILLER.
Trochę z tym punkowym podejściem przesadzasz. To nie IMPALED NAZARENE.Wysłane przez edinazzu 77
in minus działa ich zbyt "punkowe" podejście do tematu...
Only SŁUCHANIE płyt is real!
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 152
- Rejestracja: 22-09-2004, 14:52
- Lokalizacja: Varmia/Mazury
lubile Benediction, kiedys przesłuchałem sobie debiut i dalej mi sie podoba, lubie tez dwóje, trojki nie słyszałem, potem dopiero "The Dreams..." obiło mi sie o uszy. "Grind.." i "Organised..." nie słyszałem, mam nadzieje ze nadrobie któregos razu. Dobra banda lecz zawsze bardziej odpowiadlo mi granie ich krajanów z Boltów Throwerów.
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
BENEDICTION to takie death metalowe AC/DC. Kupuje w ciemno ich wszystkie plyty i jeszcze nigdy sie nie zawiodlem. Grind Bastard jest chyba najbardziej hiciarska ich plyta. Zawsze rozwalala mnie ich wersja "Electric Eye". Miod w uszach
Stary nie korespondowales z Benediction jak wydawali demowki? Kurwa. Chyba przestane ich sluchac [/quote]
heheheheh jak zaczynali wydawac płyty to akurat juz odchodziłem troszkę ze sceny..to dla mnie tacy sami małolaci jak ty..
BENEDICTION to takie death metalowe AC/DC. Kupuje w ciemno ich wszystkie plyty i jeszcze nigdy sie nie zawiodlem. Grind Bastard jest chyba najbardziej hiciarska ich plyta. Zawsze rozwalala mnie ich wersja "Electric Eye". Miod w uszach
Stary nie korespondowales z Benediction jak wydawali demowki? Kurwa. Chyba przestane ich sluchac [/quote]
heheheheh jak zaczynali wydawac płyty to akurat juz odchodziłem troszkę ze sceny..to dla mnie tacy sami małolaci jak ty..
- Pukajacy Bob
- postuje jak opętany!
- Posty: 328
- Rejestracja: 11-07-2004, 12:42
lubie Benediction...najbardziej Transcend the rubicon - świetny album, żywy, mocny i czadowy. W dodatku numer "Wrong side of the grave" z Janem od Gorefestów na bonusowych wokalach zabija... "Organized chaos"... też dobry, mocny i uczciwy album. Jak wyświetliło się pierwszy raz 60 min na odtwarzaczu to myślałem,że zanudzi mnie. A tu ciekawostka, jedyny godzinny death metalowy krążek, który nie nudzi i nie wyłączam go po 45 minutach hehe
-
- rozkręca się
- Posty: 61
- Rejestracja: 11-08-2004, 17:35
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 116
- Rejestracja: 26-03-2004, 13:18