Morgan Agren
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- w mackach Zła
- Posty: 747
- Rejestracja: 10-08-2005, 10:20
Morgan Agren
[align=center][img]http://www.drummerworld.com/pics/drum22 ... agren4.jpg[/img][/align]
[b]http://www.drummerworld.com/Videos/morganagren.mov[/b]
Mam dopiero jedną płytę tego gościa (oprócz "Sol Niger Within") i uważam, że jest zajebista ! Nie znam się jeszcze na tych wszystkich jazzowych wariacjach, ale obczajcie sobie filmik i posłuchajcie kawałków z albumu "On Air With Guests", bo nawet Frank Zappa docenił umiejętności Morgana Agrena:
[b]http://www.drummerworld.com/Sound/morga ... hicken.mp3[/b]
[b]http://www.drummerworld.com/Sound/Morganagrenjingle.mp3[/b]
Tu jeszcze garstka linków do posłuchania i poczytania:
[b]http://www.morganagren.com[/b]
[b]http://www.drummerworld.com/drummers/Morgan_Agren.html[/b]
[b]http://www.drummerworld.com/Videos/morganagren.mov[/b]
Mam dopiero jedną płytę tego gościa (oprócz "Sol Niger Within") i uważam, że jest zajebista ! Nie znam się jeszcze na tych wszystkich jazzowych wariacjach, ale obczajcie sobie filmik i posłuchajcie kawałków z albumu "On Air With Guests", bo nawet Frank Zappa docenił umiejętności Morgana Agrena:
[b]http://www.drummerworld.com/Sound/morga ... hicken.mp3[/b]
[b]http://www.drummerworld.com/Sound/Morganagrenjingle.mp3[/b]
Tu jeszcze garstka linków do posłuchania i poczytania:
[b]http://www.morganagren.com[/b]
[b]http://www.drummerworld.com/drummers/Morgan_Agren.html[/b]
- antigod
- w mackach Zła
- Posty: 997
- Rejestracja: 12-07-2005, 18:09
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
-
- w mackach Zła
- Posty: 747
- Rejestracja: 10-08-2005, 10:20
- Brzachwo Wój
- w mackach Zła
- Posty: 869
- Rejestracja: 30-08-2004, 12:21
a tak dzieci grają na skrzypkach...
http://www.antoniomusic.com/
w zakładce Media wiele ciekawostek - polecam zwłaszcza All Along the Watchtower...
http://www.antoniomusic.com/
w zakładce Media wiele ciekawostek - polecam zwłaszcza All Along the Watchtower...
Ludwiku Dorn i Sabo, nie idźcie tą drogą !!!
- Brzachwo Wój
- w mackach Zła
- Posty: 869
- Rejestracja: 30-08-2004, 12:21
-
- w mackach Zła
- Posty: 747
- Rejestracja: 10-08-2005, 10:20
- MANIEK/HELLSPAWN
- rozkręca się
- Posty: 43
- Rejestracja: 23-05-2005, 11:40
- Lokalizacja: Wieluń
- Kontakt:
typowy jazzman miałby kłopot z poradzeniem sobie w death metalu z takiego względu, że death metal wymaga kondycji, szybkich temp, stóprocentowej dokładności i konkretnego uderzenia zarazem, choć to ostatnie można zastąpić triggerem, ale z kolei death metalowy bębniarz nie zagrałby jak jazzman i tyle
www.hellspawn.metal.pl gg 2112590
-
- w mackach Zła
- Posty: 747
- Rejestracja: 10-08-2005, 10:20
[quote][i]Wysłane przez MANIEK/HELLSPAWN[/i]
typowy jazzman miałby kłopot z poradzeniem sobie w death metalu z takiego względu, że death metal wymaga kondycji, szybkich temp, stóprocentowej dokładności i konkretnego uderzenia zarazem[/quote]
Nie znam się na jazzie, ale słyszałem tyle, że mogę Ci odpowiedzieć - BREDNIE !
Sprawdź choćby to wideo i kawałki, które tu zapodałem, a dopiero potem coś pisz
typowy jazzman miałby kłopot z poradzeniem sobie w death metalu z takiego względu, że death metal wymaga kondycji, szybkich temp, stóprocentowej dokładności i konkretnego uderzenia zarazem[/quote]
Nie znam się na jazzie, ale słyszałem tyle, że mogę Ci odpowiedzieć - BREDNIE !
Sprawdź choćby to wideo i kawałki, które tu zapodałem, a dopiero potem coś pisz

- MANIEK/HELLSPAWN
- rozkręca się
- Posty: 43
- Rejestracja: 23-05-2005, 11:40
- Lokalizacja: Wieluń
- Kontakt:
a ten bębniarz mimo że naprawde nieźle daje to jednak sporo mu brak do virgila donatiego
www.hellspawn.metal.pl gg 2112590
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Jest tak że dobry bębniarz jazzowy raczej nie poradziłby sobie w zespole death/ black metalowym, tymczasem dobry bębniarz metalowy spokojnie daje radę w jazzie. Kiedyś słyszałem projekt jazzowy właśnie, w którym na bębnach grał Hellhammer - muzyka mi się nie podobała, bo ja generalnie nie lubie jazzu, ale gra H. robiła spore wrażenie. Swoją drogą niemniejsze wrażenie robiła myśl, że obok partii jakie gra na codzień radził sobie wyśmienicie w zupełnie innej muzyce!
Poza tym juz kilka razy przeczytałem w wywiadach z nim, że bardzo go kręci muzyka jazzowa. Bardzo zdolny gość, świetny muzyk, z pewnością jeden z najlepszych.
Poza tym juz kilka razy przeczytałem w wywiadach z nim, że bardzo go kręci muzyka jazzowa. Bardzo zdolny gość, świetny muzyk, z pewnością jeden z najlepszych.
- Brzachwo Wój
- w mackach Zła
- Posty: 869
- Rejestracja: 30-08-2004, 12:21
[quote][i]Wysłane przez Bonny[/i]
Jest tak że dobry bębniarz jazzowy raczej nie poradziłby sobie w zespole death/ black metalowym, tymczasem dobry bębniarz metalowy spokojnie daje radę w jazzie... [/quote]
przepraszam Cię, ale to strasznie śmieszne pierdoły, co napisałeś
) niestety podziały rytmiczne są mniej skomplikowane w metalu, niż jazzie i jeśli chodzi o umiejętności to raczej jest odwrotnie, choć nie musisz w to wierzyć, zapytaj perkusisty jazzowego, miałem kiedyś okazję posłuchać Czesława Bartkowskiego w róznych patentach... a kto nie wie kto to jest, ten dużo nie wie 
podobnie Maniek - obojętnie czy grasz jazz, czy death MUSISZ mieć kondycję... co do precyzji uderzeń, chyba trudno o większą niż w muzyce synkopowanej, czyli jazzie właśnie... zaręczam, że dobry pałker jazzowy zagra Ci co zechcesz, łącznie z "Nad pięknym modrym Dunajem" w tempach powiedzmy 320 bpm
jakkolwiek wydaje się Wam to nierealne, to sorry, ale dobry perkusista jazzowy zjada dwóch deathmetalowych na śniadanie i zapija trzecim blackmetalowym...
i tak po prostu jest
Jest tak że dobry bębniarz jazzowy raczej nie poradziłby sobie w zespole death/ black metalowym, tymczasem dobry bębniarz metalowy spokojnie daje radę w jazzie... [/quote]
przepraszam Cię, ale to strasznie śmieszne pierdoły, co napisałeś


podobnie Maniek - obojętnie czy grasz jazz, czy death MUSISZ mieć kondycję... co do precyzji uderzeń, chyba trudno o większą niż w muzyce synkopowanej, czyli jazzie właśnie... zaręczam, że dobry pałker jazzowy zagra Ci co zechcesz, łącznie z "Nad pięknym modrym Dunajem" w tempach powiedzmy 320 bpm
jakkolwiek wydaje się Wam to nierealne, to sorry, ale dobry perkusista jazzowy zjada dwóch deathmetalowych na śniadanie i zapija trzecim blackmetalowym...
i tak po prostu jest
Ludwiku Dorn i Sabo, nie idźcie tą drogą !!!
- Kingu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1472
- Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
- Lokalizacja: Superhausen
Niewątpię, że technicznie dobry jazzmen zagra deathmetalowe gary a dobry death metalowy garmen niekoniecznie już jazzowe połamańce.
Więcej wątpliwości mam w kwestii kondycji... zagrać tak z miejsca Live in Japan, to mogłby się odbyć ze skutkiem śmiertelnym dla jazzowca, he, he...
Jak napisałem w poprzednim poście, mnie ciekaw JAK jazzmen zaaranżowałby gary do death metalu, a nie czy byłby w stanie odegrać podane na tacy patenty.
Więcej wątpliwości mam w kwestii kondycji... zagrać tak z miejsca Live in Japan, to mogłby się odbyć ze skutkiem śmiertelnym dla jazzowca, he, he...
Jak napisałem w poprzednim poście, mnie ciekaw JAK jazzmen zaaranżowałby gary do death metalu, a nie czy byłby w stanie odegrać podane na tacy patenty.
-
- w mackach Zła
- Posty: 747
- Rejestracja: 10-08-2005, 10:20
Brawo Brzachwo ! Wreszcie ktoś tu zrobił porządek
O kondycje też bym się nie martwił... Weźmy na przykład bohatera tego wątku, który na płycie "On Air With Guests" gra 6-8 minutowe kawałki w takich tempach, z tak popierdoloną rytmiką i przejściami, że nie sądzę, aby nie poradził sobie z jakimikolwiek blastami, czy innymi metalowymi patentami. Być może wymagałoby to od niego jakiegoś przygotowania, ale to wszystko !

O kondycje też bym się nie martwił... Weźmy na przykład bohatera tego wątku, który na płycie "On Air With Guests" gra 6-8 minutowe kawałki w takich tempach, z tak popierdoloną rytmiką i przejściami, że nie sądzę, aby nie poradził sobie z jakimikolwiek blastami, czy innymi metalowymi patentami. Być może wymagałoby to od niego jakiegoś przygotowania, ale to wszystko !
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- MANIEK/HELLSPAWN
- rozkręca się
- Posty: 43
- Rejestracja: 23-05-2005, 11:40
- Lokalizacja: Wieluń
- Kontakt:
[quote][i]Wysłane przez Brzachwo Wój[/i]
obojętnie czy grasz jazz, czy death MUSISZ mieć kondycję... co do precyzji uderzeń, chyba trudno o większą niż w muzyce synkopowanej, czyli jazzie właśnie...
[/quote]
wiesz, jest wielu bebniarzy o których mówi się że są zajebiści, a puchną już po 3-4 kawałkach na koncertach, no i jazz to muzyka improwizacji, czyli nawet jak się ktoś na synkopie pomyli, to zawsze może zaaranżować to tak zeby wszyscy myśleli że tak miało być, a w death metalu każda kupa bębniarza może skończyć się rozjechaniem całego zespołu, a co do ekstremalnych temp to mimo że jazzman może by i wycisnął takowe, ale czy zachowałby przy tym dynamike? np taki docent z vadera miał wyjebista dynamikę grania, przy kosmicznych tempach nie smyrał bębnów tylko napierdalał jak należy
obojętnie czy grasz jazz, czy death MUSISZ mieć kondycję... co do precyzji uderzeń, chyba trudno o większą niż w muzyce synkopowanej, czyli jazzie właśnie...
[/quote]
wiesz, jest wielu bebniarzy o których mówi się że są zajebiści, a puchną już po 3-4 kawałkach na koncertach, no i jazz to muzyka improwizacji, czyli nawet jak się ktoś na synkopie pomyli, to zawsze może zaaranżować to tak zeby wszyscy myśleli że tak miało być, a w death metalu każda kupa bębniarza może skończyć się rozjechaniem całego zespołu, a co do ekstremalnych temp to mimo że jazzman może by i wycisnął takowe, ale czy zachowałby przy tym dynamike? np taki docent z vadera miał wyjebista dynamikę grania, przy kosmicznych tempach nie smyrał bębnów tylko napierdalał jak należy
www.hellspawn.metal.pl gg 2112590
-
- świeżak
- Posty: 12
- Rejestracja: 19-08-2004, 20:12
- Lokalizacja: Poznań
O chryste panie co za bzdura. Czyli improwizacja polega na myleniu się? Chuja tam, to musi być idealnie przemyslane, nie ma mowy o pomyłkach. Niestety prawda jest taka, że nie tylko perkusisci, ale ogólnie muzycy jazzowi wyjebują metalowców w piz du, wątpie żeby ten pałker na filmiku miał problem z utrzymaniem dynamiki w death metalu
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 154
- Rejestracja: 02-07-2004, 14:44
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Widziałem kiedyś solówkę perkaman jazzowego i nie zabrakło w niej ani ultraszybkich tremol na centralach (zero trigerów, a wszystko IDEALNIE! Zero nakładania się stóp na siebie, czy zanikania, co jest wynikiem nieumiejętności w dozowaniu siły uderzenia), ani też blastów. A czy wyciągnąłby półgodzinny koncert w takich tempach to już inna sprawa. I to nie tyle kwestia kondycji, co techniki