Strona 1 z 4

: 08-03-2006, 16:22
autor: Brzachwo Wój
jak napiszę prawdę, to znowu powiesz, że Cię nie lubię i atakuję... no więc nie piszę nic...

: 08-03-2006, 16:30
autor: Brzachwo Wój
nic dobrego... pamiętam tylko "To the Gory End" z muzyką równie tandetną jak okładka
odpuściłem sobie i tak już zostało, reszty nie znam i nie wstydzę sie tego :-)

: 08-03-2006, 17:59
autor: Zenek
Cancer? Nigdy nie słyszałem ich muzyki. Jestem pozer !!!!

: 08-03-2006, 18:13
autor: Olo
co wy pierdolicie - "Death Shall Rise" to u mnie jedna z czołowych pozycji 'starego' technicznego death/thrash metalu - James Murphy w swej chyba najlepszej odsłonie - nie slucham juz od stu lat kaset, ale jak raz na pol roku cos gdzies wlacze to czesto jest to wlasnie ten album - na CD mam niestety tylko 'the Sins of mankind' ktora jakos nie dorownuje dwójce. "Black faith" moze z raz kiedys sluchalem i to bylo juz kompletnie nie to czego oczekiwalem po tym zespole.

: 08-03-2006, 18:16
autor: roman
Sluchalem jedynie Death Shall Rise i wydala mi sie strasznie nudna, wiec sobie odpuscilem.

: 08-03-2006, 18:17
autor: stary
znam tylko ta płytę co maria. generalnie słaby zespoł.

: 08-03-2006, 18:19
autor: Max_Disgruntled
A mnie się zawsze wydawało, że "To The Gory End" to pierdolony klasyk ! Cóż, chyba się myliłem...

: 08-03-2006, 19:05
autor: rob
słuchałem kiedyś płyty z murphym i jakos mnie to nie wzruszyło ...

: 08-03-2006, 19:36
autor: Brzachwo Wój
[quote][i]Wysłane przez Max_Disgruntled[/i]
A mnie się zawsze wydawało, że "To The Gory End" to pierdolony klasyk ! Cóż, chyba się myliłem... [/quote]

zdarza Ci się jak widzisz :-)

: 08-03-2006, 21:15
autor: Chlastator
ja to tylko w sumie 'Death Shall Rise' znam i to fajnaa płyta jest

: 08-03-2006, 22:37
autor: boroowa
Moja przygoda z tym zespołem ogranicza sie tylko do pirackiej taśmy "Death Shall Rise". W sumie fajny, aczkolwiek nieoryginalny kawałek DM, kojarzący się (przynajmniej mi osobiście) mocno z debiutem MASSACRE, "Leprosy" wiadomokogo czy "Cause of Death". Jakos nie mam ochoty zapoznawać się z resztą albumów. To tyle w tym temacie.

: 09-03-2006, 17:50
autor: Gore_Obsessed
Znam trzy pierwsze albumy. Do niedawna nie wiedziałem nawet, że przed reaktywacją mieli na koncie cztery płyty.
Debiut mi się bardzo podobał (7,5/10), "Death Shall Rise" dało radę posłuchać, natomiast trzecia płyta do zapomnienia. Mnie wynudziła. Ich reaktywacja mi kompletnie zwisa.
"Cancer Fucking Cancer", "To The Gory End" i "Die Die" to dla mnie klasyki.
W tej chwili nie mam żadnego ich wydawnictwa w kolekcji.
Może ktoś mi sprzeda CD "To The Gory End" za grosze?

: 26-05-2006, 10:13
autor: twoja_stara_trotzky
przyzwoita 2 liga. Death Shall Rise IMO najlepsza.

: 26-05-2006, 11:51
autor: Gore_Obsessed
[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
Death Shall Rise IMO najlepsza. [/quote]
A z niej pierwszy utwór w którym, w paru miejscach, słychać słowicze trele Mr Bentona. :)

Poważnie: tak jak pisałem najbardziej cenię debiut, ale "Death..." też bardzo porządne. Faktem jednak jest, że praktycznie nic z niej już nie pamiętam, a zawartość debiutu wciąż siedzi mi w głowie. To, według mnie, świadczy o jego wyższości. :)

Wszystkie trzy taśmy sprzedałem, bo potrzebowałem forsy na sylwestra. Człowiek to jednak czasem robi głupoty...

: 26-05-2006, 14:20
autor: Morbid Marcin
jedynka i dwojka - klasyka. trojka - porzadne granie, nic wiecej. czworka - slabiutka. ostatniego mini nie slyszalem.

: 26-05-2006, 15:00
autor: Triceratops
dobry zepolik zwlaszcza na pierwszych dwoch. na ostatniej to juz taki thrash/death jak demolition hammer zaczeli grac co tez nie jest zle. lepsze to o tak od wieksosci wspolczesnych mainstrewamowych gowien typu krusiun czy hate eternal na pewno. wychodzi ze stara druga liga lepsza od dzisiejeszej pierwszej.

: 26-05-2006, 15:14
autor: Bonny
dlaczego uważasz że Krisiun to gówno?

Poza tym ktoś kto wrzuca do jednego worka Krisiun i Hate Eternal jest albo głuchy albo głupi. Rozumiem że najwyżej dobry Cancer (debiut i Death Shal Rise) z racji, że dziś jest zespołem zapomnianym i przez to znanym raczej garstce ludzi jest dużo bardziej kultowy (przez co identyfikacja z nim to wieksza estyma niż z innym, młodszym) od kapeli, która nadal nagrywa płyty, gra koncerty i o której można poczytać w prasie muzycznej. Według mnie ci trzej kolesie robią większy rozpierdol od masy innych kapel z lat 80-tych czy początku 90-tych.
Teraz moda na oldsqulowe kapele, na oldsqulowe granie i oldsqulową młodzież.

: 23-04-2007, 11:28
autor: Gore_Obsessed
Odkupiłem sobie trzy pierwsze albumy. Z 7-8 lat nie słuchałem i obecnie robią na mnie większe wrażenie niż kiedyś. Oczywiście, że "Death Shall Rise" to praktycznie nic oryginalnego, ale słucha się świetnie. Debiut jeszcze lepszy, nic się nie zestarzał. Najwięcej po latach zyskał dla mnie "The Sins Of Mankind". Zupełnie inaczej go zapamiętałem i po włączeniu powalił mnie. Kapitalny Death/Thrash. Ale "To The Gory End" nadal number one. Świetnie się to upływowi czasu opiera, albo to ja stęskniłem się za takimi dźwiękami.

: 23-04-2007, 17:26
autor: haath
[quote][i]Wysłane przez Bonny[/i] Według mnie ci trzej kolesie robią większy rozpierdol od masy innych kapel z lat 80-tych czy początku 90-tych.
Teraz moda na oldsqulowe kapele, na oldsqulowe granie i oldsqulową młodzież. [/quote]

Nie ma sensu dyskutować na ten temat.
Obecne "plecaki z nalepkami marduka" wiedzą wszystko...
Na zdrowie! :)

: 24-04-2007, 08:47
autor: Gore_Obsessed
[quote][i]Wysłane przez Olo[/i]
co wy pierdolicie - "Death Shall Rise" to u mnie jedna z czołowych pozycji "starego" technicznego death/thrash metalu - James Murphy w swej chyba najlepszej odsłonie - nie slucham juz od stu lat kaset, ale jak raz na pol roku cos gdzies wlacze to czesto jest to wlasnie ten album[/quote]
To mój ulubiony album z Murphy'm na pokładzie (nie wszystkie z nim słyszałem). Dla mnie lepszy od "Leprosy" czy "Cause Of Death", bo obie te płyty mnie zanudziły na śmierć, a ta jakoś nie. "Back From The Dead" to jeden z najlepszych deathmetalowych wałków.

Swoją drogą: jak to dziwnie się losy poszczególnych zespołów układają. Kilkanaście lat temu CRADLE OF FILTH supportował CANCER...