Strona 1 z 18
KING DIAMOND
: 03-05-2006, 10:37
autor: Blackult
Wysłane przez Maria Konopnicka
1. Dlaczego nienawidzicie Kinga Diamonda?
2. Kto jest brzydszy King Diamond czy Quasimodo ?
3. Czy "King Diamond" mógłby wygrać konkurs na najbardziej obciachowy pseudonim artystyczny?
4. Zapraszam też do udziału w sondzie, na temat - która z płyt Diamentowej Kingi jest najmniej obciachowa? Przy której najpóźniej puszczacie pawia? Którą byście włączyli jako ostatnią chcąc znaleźć muzyczny odpowiednik słowa "cyrk"
1. Bo jest tak szmirowaty że to szok, panie. Co to za temat wogóle?
2. King Diamond, bo oprócz tego, że jest brzydki, to jeszcze brzydko kwiczy! A Quasimodo z Bufory już nie żyje, więc co mu po takich zawodach?
3. Zdecydowanie, przecież brzmi dużo bardziej obciachowo niż np. Sylvia Saint czy inny Dżony Wielgachne Dżondra.
4. Pawia puszczam przy wszystkich jego dziadowskich płytach, najbardziej kolorowe pawiory mi wyskakują przy dwóch pierwszych, "The Eye" i ostatniej.
Jako że wszystkie płyty są co najmniej bardzo dobre (słabsze tylko "House of God" i "Abigail 2") to glosuję na debiut. Wspaniale tam bas chodzi i masa genialnych riffów na 3/4.
: 03-05-2006, 10:45
autor: Block69
Wiedziałem, że ten temat jest tylko kwestią czasu;)
Głos idzie na Abigail - jeden z najlepszych albumów w historii metalu. Na początku miałem spory problem by przekonać sie do wizerunku i głosu kolesia, co więcej kiedy tylko była okazja polewałem z niego jak sie dało, pare razy bym sie prawie udusił ze śmiechu (Blackult - powiedz, że cie to niezle irytowało co?:D). Jednak muzycznie było to takie cudo iż chcąc niechcąc musiałem się przekonać do tego wokalu i po jakiś 30 przesłuchaniach weszło i siedzi do teraz.
Jego albumy dzielą się na dobre, bardzo dobre i genialne, nie ma żadnych słabych punktów.
Czekamy na dalszy rozwój dyskusji;)
: 03-05-2006, 11:16
autor: twoja_stara_trotzky
hahahaha!
jako mroczny nastolatek moczyłem prześcieradła przy Conspiracy, więc na nią głos. chyba najlepsza płyta Kinga... bo najmniej "kingowata", a najbardziej jakaś taka utrzymana w duchu Mercyful Fate... dalej oczywiście Them (tu są pięknie wyjebane do przodu wokale) i Abigail... debiutu nie lubię... The Eye i Spiders Lullaby jakieś takie strasznie plumkające są, oklepane i wkurwiające... za to Graveyard jest niezła - taka INNA, bardziej pojechana, bardziej w lata 70... a później to już albo słabo albo bardzo słabo... no może Abigail II daje radę... ale to tak... pfff....
no i oczywiście najsłabszy album MERCYFUL FATE >>>>>>>> najlepszy solowy Diamonda.
: 03-05-2006, 11:26
autor: Bastard
Abigail

A wokal Kinga przegina

: 03-05-2006, 11:50
autor: Brzachwo Wój
hahaha

))
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
King Diamond - władca kiczu i tandety, autor groteskowych historyjek, opowiadanych przy akompaniamencie do bólu wtórnego, rozmytego heavy metalu. Irytujące wokale, wyświechtane aranżacje - historie o duchach, babciach na wózku, pająkach i innych pierdołach, które na "Cartoon Network" puszczane są tylko rano - kiedy gromadzą się najmłodsi telewidzowie. Gość ma już chyba po sześćdziesiątce a wciąż niczym na kalce odbija kolejne płyty, ku uciesze mniej wyrobionych słuchaczy. Jak to jest kurwa możliwe, że coś takiego tyle lat egzystuje na scenia, wydaje płyty i daje koncerty? Napierdalajcie...
[/quote]
Michał Wiśniewski - władca kiczu i tandety, autor groteskowych historyjek, opowiadanych przy akompaniamencie do bólu wtórnego, rozmytego popu. Irytujące wokale, wyświechtane aranżacje - historie o miłości, zdradzie, braku granic i innych pierdołach, które na TVP2, Polsacie i TVN puszczane są tylko wieczorem - kiedy gromadzą się telewidzowie o specyficznym guście, a raczej jego braku. Gość ma dopiero ledwo po trzydziestce a wciąż niczym na kalce odbija kolejne płyty, ku uciesze mniej wyrobionych słuchaczy. Jak to jest kurwa możliwe, że coś takiego tyle lat egzystuje na scenie, wydaje płyty i daje koncerty? Oto pytanie...
: 03-05-2006, 12:09
autor: Gore_Obsessed
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
1. Dlaczego nienawidzicie Kinga Diamonda?
2. Kto jest brzydszy King Diamond czy Quasimodo ?
3. Czy "King Diamond" mógłby wygrać konkurs na najbardziej obciachowy pseudonim artystyczny?
4. Zapraszam też do udziału w sondzie, na temat - która z płyt Diamentowej Kingi jest najmniej obciachowa? Przy której najpóźniej puszczacie pawia? Którą byście włączyli jako ostatnią chcąc znaleźć muzyczny odpowiednik słowa "cyrk"[/quote]
1. Bo nienawiść jest kluczem do wyzwolenia. Poza tym podkradał mi kanapki w podstawówce.
2. Najbrzydszy jest Nepomucen Velaske i jego tresowany waran domowy. A garbaty anioł zniknął.
3. Nie. Ten konkurs wygrywam w cuglach ja - Chomiczny Syn Czekający Na Godota.
4. Wszystkie są jednakowo chujowe. Najlepsze są dwa pierwsze albumy MERCYFUL FATE. Przy "Come To The Sabbath" puszczają mi zwieracze.
: 03-05-2006, 12:25
autor: rob
Abigail i Conspiracy głównie te dwie, o Mercyful nie muszę nawet wspominać
: 03-05-2006, 12:41
autor: Raagoon
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
ci, którzy znają się na muzyce metalowej, też mogą się wypowiedzieć i oddać swój głos na ulubioną płytę Mistrza [/quote]
nie znam sie na muzyce metalowej wiec nie bede sie wypowiadal, ale kolega kiedys mowil ze najlepszejsza jest Them...a moze mi sie przeslyszalo? mowil tez ze o dziwo specyficzny sentyment ma do Graveyard ale dziwny to czlowiek
: 03-05-2006, 12:55
autor: Jasiu
Każda, choćby najlepsza płyta Diamentowego Kazika przegrywa już w przedbiegach z każdą, choćby najgorszą płytą Litościwego Losu.
Głos idzie na Conspiracy.
: 03-05-2006, 12:57
autor: pajonk
wokalizera Kinga rozpoznam od razu. trzeci najbardziej charakteryzstyczny glos w metalu po Ozziem i Dickinsonie.
glos na 'spider's lullabye' bo usyszalem jako pierwsza
: 03-05-2006, 12:57
autor: antigod
Nie lubię happy metalu, ale z sentymentu postawię też na Conspiracy.
: 03-05-2006, 14:20
autor: stary
dopuszczam abigal , poza tym tak jak pisałem ten koles to ponury zart.
: 03-05-2006, 14:34
autor: strappado
wszystkie wydawnictwa kingi są "zjadliwe" jak dla mnie - a głos oddam na "Conspiracy" bo najczęściej kręci się w moim odtwarzaczu:D
: 03-05-2006, 15:13
autor: Sothis
"Them", choć i tak najlepsza płyta KD nie jest w stanie nawet w połowie równać się z jedynką i dwójką MF
: 03-05-2006, 15:29
autor: Edinazzu
Diamentowa Kinga to zupełnie inna liga anizeli Litościwe Fatum. Więc po jakiego grzyba porównujecie? to tak jak by porównywać Kult i Kazika solo.
Wracając do bohatera tematu nie jestem jeszcze zdecydowany na ktorą z jego płyt oddać swój jakże cenny głos. Waham się między Fatal Portrait/Conspiracy/Spider's Lullabye. "Abigail" także lubię ,a "Them" to kopia "dwójki" ,ale i tak na te płyt na pewno nie oddam swego głosu. W stawce jest jeszcze "The Eye".
A tak w ogóle to jakiś czas temu zamieniłem Diamentową Kingę na Karmazynową ...

: 03-05-2006, 17:02
autor: DELETED
DELETED
: 03-05-2006, 18:22
autor: Duban
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
1. Dlaczego nienawidzicie Kinga Diamonda?
2. Kto jest brzydszy King Diamond czy Quasimodo ?
3. Czy "King Diamond" mógłby wygrać konkurs na najbardziej obciachowy pseudonim artystyczny?
4. Zapraszam też do udziału w sondzie, na temat - która z płyt Diamentowej Kingi jest najmniej obciachowa? Przy której najpóźniej puszczacie pawia? Którą byście włączyli jako ostatnią chcąc znaleźć muzyczny odpowiednik słowa "cyrk"
[/quote]
1. Bo robi sobie lepszy makijaż ode mnie
2. Najbrzydszy jest ja (patrz 1)
3. Pod warunkiem, że dodałby jakiś przaśny człon typu Doda, albo Mandaryna
4. Zagłosowałem na 'Abigail', bo choć słyszałem jako trzecie w kolejności, to zrobiło to na mnie największe wrażenie. W sumie chyba po 'House of God' nie słyszałem nic nowego. Muszę nadrobić zaległości
edit: poprawka - mam nawet dwójkę Abigail, ale obyło się bez zachwytów.
Mam do tego pytabnie - co sądzicie o taśmie z próby zanim King został Kingiem.... W tytyule było chyba Black Rose
: 03-05-2006, 18:51
autor: Edinazzu
także słyszałem Black Rose. Całkiem sympatyczna sprawa co prawda bardziej w klimatach Deep Purple czy Uriah Heep ,ale mi to nie przeszkadza.
: 03-05-2006, 20:29
autor: Stygmat
też lubię Black Rose sobie posłuchać od czasu do czasu.
a co do KD to cóż, każda płyta wyjebana i wszelkie historię bardzo milutkie, czyli kapela która na pewno by się znalazła w mojej 5 ulubionych (gdyby połączyć KD z MF) kiedyś maniax na jego punkcie teraz po prostu fan

: 03-05-2006, 20:45
autor: Brzachwo Wój
czekam na topic o zespole Kiss