Djentu tutaj nie ma, ale w sumie gdyby nagrał kiedyś album połamany w takim stylu byłbym kontent. Ten materiał to jeden wielki mix wszystkiego, a przez to niewiadoma. Jeśli użyte składniki i środki akurat trafią w Twoje gusta...vicek pisze:zachęciłeś ale czuje że będzie to jakieś djentowe gówno
Cóż, na pewno nie jest to album dla każdego. Albo bardzo się spodoba, albo okaże się chujowizną - tak mi się wydaje. Pomimo agresywnego otwieracza, nie brak tutaj smętów jak - "Where You Are Lost And I Belong" (chyba najgorszy utwór). Dla niektórych już i ta elektronika może być nie do przełknięcia, a radykalni fani Emperor padną na zawał, gdy usłyszą popowe "Black Twin Angels".
Ja tutaj widzę poniekąd analogię do Prometeusza - albumu fajnego, ale trochę dla nikogo. Dla fanów black był zbyt połamany, artystyczny (przerost formy nad treścią), z kolei dla fanów proga to wciąż był black i przedstawiciel muzyki ekstremalnej. Myślę, że tutaj może być podobnie, choć tym razem czynnikiem kontrowersyjnym będzie elektronika.
Swoją drogą Ihsahn to mistrz trollingu - kilka dni temu miałem FB zalany nagłówkami z cytatem tegoż jegomościa, w którym wspomina, że inspirował się... Kanye Westem, Nicki Minaj, czy Abbą. Ja rozumiem co miał na myśli, znam kontekst (i wcale mnie to nie oburza), nagłówek jednak tego nie sugeruje. Cóż... od razu zapewnił sobie automatyczną selekcję słuchaczy ;)