THORNS

[olgims]

Pół posta o muzyce innej niż DSO zes tu nie napisał i masz czelność jeszcze tu skamlec? Co za zjeb. (:

co ty tam kurwo różańcowa miałczysz znowu? A oczywiscie, o dso, jakie to przewidywalne Ten Aspa to ci chyba do wanny wchodzi i rodzinę regularnie rucha bo masz na jego punkcie jakąś obsesję Giń i przepadnij rachityczny pozerze, wypnij się lepiej ulubionemu katabasowi w kościele dla emigrantów, do którego co niedzielę zapierdalasz

[vicek]

ja tam aspe szanuje 0/

[mayhem]

Grymyrk wyjdzie na lp w tym roku

[Alkoholokaust]

Grymyrk wyjdzie na lp w tym roku

wiadomo cos więcej?

[mayhem]

Facet z The True Mayhem Collection:

I’m working on Grymyrk, the Thorns demo. I did this really long interview with Snorre, and I’m planning to do interviews with Faust, Marius Vold, and this fourth guy that was involved in that recording, Harald Eilertsen

[Anzhelmoo]

7 minut z riffami Thorns z ręki samego autora. Jakiś czas temu była dyskusja o tym, że gdyby nie on album DMDS byłby uboższy o jeden utwór. Tak naprawdę byłby uboższy o znacznie więcej. Bo nawet sam tytułowy utwór z ikonicznym riffem - o czym nie każdy wie - wywodzi się od Snorre'a. Ogólnie tych riffów było więcej.

[ozob]

Płyty by nie było mimo, że przed dołączeniem Snorra do Mayhem mieli 7 utworów z czego 4 były już wszystkim bardzo dobrze znane od 2 lat. (:

[hcpig]

Na pewno 7? To jak zatem wytłumaczysz fakt, że te grane jeszcze za czasów Deada ('Funeral Fog' 'Freezing Moon', 'Buried...' i 'Pagan Fears') są znacznie prostsze od 4 pozostałych, w tym coveru Thorns?

[ozob]

Jak wiesz, każdy gitarzysta się rozwija i z Euro nie było inaczej. Przez 3-4 lata możesz kilkukrotnie zmienić niuanse względem jednego utworu z myślą o debiutanckim albumie.

[hcpig]

I przypadkiem te wałki różnią się w taki sam spósób od starszych co cover Thorns?

[ozob]

Sugerujesz, że typ, który 10 lat potrzebował na debiut i 20+ na nadchodzącą dwójkę, w pół roku pozmienial utwory Mayhem na DMDS? A może to jednak Euro, który jak wiadomo znał dobrze dema Throns sam dokonał tych zmian? Zresztą historia już jest napisana i jasno z niej wynika, że Snorre pomogl skomponować jeden utwór + dorzucił kilka riffow. Tyle. Robienie z niego jakiegoś typa, który stoi w tym samym stopniu z DMDS, co Euro jest kurwa teoria srodze naciągana. A już na pewno jego udział na DMDS nie jest tak znaczący jak na TEoN Satyricon.

[Anzhelmoo]

Robienie z niego jakiegoś typa, który stoi w tym samym stopniu z DMDS, co Euro jest kurwa teoria srodze naciągana. A już na pewno jego udział na DMDS nie jest tak znaczący jak na TEoN Satyricon.

Oczywiście, że wkład Snorre'a w DMDS był znaczący, choć on sam - człowiek od zawsze w cieniu - stara się przesadnie tego nie eksponować.

Prostując nieścisłości - może i przed premierą 7 utworów było znanych (wnioskuję, że pijesz do instrumentalnego dema z '92), tylko, że... to niczego nie zmienia. Już dawno było mówione, że niewykorzystane riffy Thorns zostały przekazane przed "formalnym" dołączeniem do zespołu, więc przecież i tam je słychać (czego tytułowy numer jest przykładem). Jasne, Euro to potem przetworzył, pokleił, więc ogólnie rzecz biorąc S.R. po oddaniu riffów nie miał kontroli nad tym jak zostaną użyte, ani nigdy nie rościł sobie praw do tego materiału. Ale jeśli już po latach dyskutujemy czyje pomysły tam słychać już tak stricte kronikarsko, to nie widzę powodu, by gumkować jego rolę.

I żeby też była jasność - jestem pełen uznania dla Euronymousa. Poskładanie tego wszystkiego do kupy i zarządzanie takim projektem to nie lada wyzwanie i z pewnością bez niego, by ten album nie istniał. Tylko, że też przez to jaką kreował wokół siebie otoczkę narosły mity wokół jego działalności, co też wcale nie jest jakąś nową teorią. Tak naprawdę jego "geniusz" nie tkwił w tym, że był jakimś super natchnionym kompozytorem, któremu pewnego razu przestawiła się wajcha i z dnia na dzień napisał samodzielnie materiał takiego kalibru. Niby oczywiste, ale jednak dziś wiele osób tak uważa.

On sam był po prostu sprawnym organizatorem. Wiedział kim się otaczać, miał jakiś cel długoterminowy i potrafił spiąć to wszystko co się wokół niego działo w całość. Przenosząc na dzisiejsze korpo-realia - był art directorem.

A co do Snorre'a - zaczęło się od tego, że "dał kilka riffów". Potem okazało się, że to już jeden utwór + kilka riffów. Teraz okazuje się, że to już dwa utwory. Do tego - jak sam przyznaje - w momencie jego dołączenia gotowe były teksty 4/5 utworów, a całą resztę zredagował/napisał on sam w oparciu o pozostawione notatki, strzępki, pojedyncze zdania Deada (nie była to korekta w stylu poprawy przecinków). Przypomnę, że album ma 8 utworów. Tyle jeśli chodzi o bezpośredni wpływ oficjalnie potwierdzony.

A przecież jeszcze wpływ pośredni... No bo sorry, to, że Euro po usłyszeniu dem Thorns zaczął kopiować ten sound, a muzyka nabrała liturgicznego sznytu i transowości, to nie jest przypadek. To nie było puszczenie oczka i jakaś tam inspiracja, tylko po prostu przejęcie tej konwencji.

Tak po prawdzie to DMDS jest tym, czego wówczas brakowało Thorns - swoistą "kropką nad i", która podsumowuje wszystko co na tych demówkach się działo.

Reasumując - gdyby nie Snorre, to DMDS, by w takiej formie nigdy nie istniało. Licytacja, czy odpowiada za 15% riffów, 20, czy 30% w tej sytuacji nie ma dużego sensu.

Tak nawiasem mówiąc, to na DMDS komponowali też Hellhammer i Necrobutcher.

[Mariusz Wędliniarz]

W wywiadach powinien ktoś się zapytać Necrobutchera lub Hellhammera kto i co komponował na DMDS. Rozwiali by wątpliwości pewnie.

[ozob]

Necrobutcher już to rozwiał.

Tak po prawdzie to DMDS jest tym, czego wówczas brakowało Thorns - swoistą "kropką nad i", która podsumowuje wszystko co na tych demówkach się działo.

Złote wary. XD

[Anzhelmoo]

Hellhammer widzi to tak:
"Hellhammer: "He tried to force his concepts onto the rest of the band. A lot was good, a lot wasn't so good. A lot of things just fell apart when he died, but musically we are still doing the same thing. Euronymous loved to claim that he wrote all of Mayhem's music, but that just wasn't true. A lot of the ideas were his, but the music wasn't entirely his own. It was also mine and Necrobutcher's. Plus Blackthorne wrote some riffs for 'De Mysteriis Dom Sathanas' as well. He was a very egoistic person, I guess, but then whoisn't?"

[Anzhelmoo]

Necrobutcher już to rozwiał.

Nie wiem na ile jest wiarygodny, ale z kronikarskiego obowiązku dla kontekstu dodam, że zapewnia (albo zapewniał, nie znam aktualnego stanowiska), że uczestniczył w komponowaniu połowy utworów (utwory od 1 do 4 i 7 - czyli wszystkie "stare"). Jeśli chodzi o Freezing Moon, to uważa wręcz, że całość to dzieło jego i Deada, a Euro przyniósł tam raptem jeden riff.

Tu zaś komentarz Varga, który twierdzi, że większość riffów Euro, ale że trochę rzeczy jest też Hellhammera, Necro i... jego (te ostatnie chyba mało prawdopodobne).
https://www.burzum.org/eng/library/2005 ... rypt.shtml

[Believer]

Oczywiście, że wkład Snorre'a w DMDS był znaczący, choć on sam - człowiek od zawsze w cieniu - stara się przesadnie tego nie eksponować.

Moim zdaniem to Snorre ma jakieś ciężkie jazdy psychiczne i jest totalnym perfekcjonistą, więc wolał oddał najlepsze pomysły kolegom z Mayhem i Satyricon, a nad nowym THORNS wali konia od 20 lat, bo wpada w stany lękowe i moczy majty jak tylko pomyśli, że ktoś mógłby skrytykować jego muzykę xD. Zresztą gdzieś tu się przewijało, że debiut T ukazał tylko dzięki Satyrowi, bo Snorre nie był z tej muzy całkowicie zadowolony i sam z siebie by tego nie wydał.

A kto nie słyszy Thorns na DMDS i RE niech wyjmie uszy z dupy. Padły argumenty, że Mayhem mieli gotowe 7 kawałków w 1992. No dobra, ale warto dodać, że demówka T wyszła w 1991 i zarówno styl riffowania jak i konkretne riffy z tej kasety słychać wyraźnie na DMDS, więc nie wiem po co zaklinać rzeczywistość. Ale podziwniam Anzhelmoo, że wdajesz się z dyskusje z typem, który twierdzi, że Snorre nie miał żadego wpłwu na Rebel Ex... , bo nie jest wymieniony we wkładce, ale nie ogarnia, że jest tam wpisany pod pseudonimem.

[ozob]

Jeżeli danie riffu do kawałka nr 4 uznajesz za wielki wkład, to jaki to jest udział? (:

Snorre ma jeden zasadniczy problem. Rękę do pojedynczych riffów ma, ale też ma zajebiste problemy ze skladaniem tego wszystkiego w całość. Przez 30 lat nagranie tylko jednej płyty mówi samo za siebie. Legedna. (:

[Believer]

Jeżeli danie riffu do kawałka nr 4 uznajesz za wielki wkład, to jaki to jest udział? (:

Snorre ma jeden zasadniczy problem. Rękę do pojedynczych riffów ma, ale też ma zajebiste problemy ze skladaniem tego wszystkiego w całość. Przez 30 lat nagranie tylko jednej płyty mówi samo za siebie. Legedna. (:

Nikt go tu nie wynosi pod niebiosa i nie nazywa legendą zrozum ok to ważne. Nikt też nie twierdzi, że napisał całe DMDS, tu też się akurat mogę z tobą zgodzić, że ma problem ze złożeniem swoich pomysłów w spójną całość. Ale po co negować jego wpływ na Mayhem, tego już nie rozumiem - mogę się tylko zdziwić i mieć to w dupie, pozdrawiam i kończę mój udział w tej dyskusji.

Proponuje jeszcze ankietę: Wpływ THORNS na MAYHEM - ostateczne rozdanie.
odpowiedzi:

od 0 do 5 proc.
5-15 proc.
15-20 proc.

i tak dalej, miłej zabawy(:

P.S. jeśli jesteś trollem, to szanuję xD

[Fanatyk]

Oczywiście, że wkład Snorre'a w DMDS był znaczący, choć on sam - człowiek od zawsze w cieniu - stara się przesadnie tego nie eksponować.

Snorre zawsze w cieniu, nawet jak z Grisznakiem pojechał na świniobicie to przesadnie tego nie eksponował, stał tylko w cieniu klatki schodowej.