Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i innej

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Edinazzu
weteran forumowych bitew
Posty: 1035
Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
Lokalizacja: Beyond Political Correctness

Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i innej

16-07-2006, 01:39

Własnie skończyłem słuchać "King For A Day". Nagle po ponad dekadzie z powrotem wzięło mnie na FNM ,a konkretnie na płytkę z której pochodzą takie hiciorki jak chociażby "Evidence" czy "Digging The Grave"(genialny!). Zdaję sobie sprawę ,że obiektywnie rzecz ujmując "Anielski Pył" ważniejszy ,ale sentyment sprawia ,że dla MNIE"Król..."
No własnie ,a jak jest u was?
-który album "Franka Zappy sceny rockowej" jest waszym ulubionym?
-co sądzicie o innych projektach Mike Pattona?
-czy chcielibyście aby FNM się odrodziło?
-ile razy goliliście się śpiewając "Evidence"?
-ile razy wstawaliście w niedzielny poranek nucąć "Im easy like sunday morning"?
-czy podobały wam sie pozerskie okulary Jima Martina?
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
Awatar użytkownika
Egr
zaczyna szaleć
Posty: 102
Rejestracja: 24-12-2004, 19:45
Lokalizacja: Wrocław

16-07-2006, 02:44

1)Album Of The Year i Angel Dust
2)Uwielbiam niemal wszystko czego dotknął się Patton. Zarówno odjechane Mr Bungle i Fantomas, jego dziwaczne solowe projekty, noise'owy Maldoror jak i przebojowe Tomahawk. Poza tym zajebiste są płyty z The Executioners i
z Dillinger Escape Plan. Tylko Peeping Tom tak średnio mi wchodzi...
3)Jakoś specjalnie mi nie zależy. Nagrali swoje. To co nagrywa Patton mi wystarcza...
4)Szczęśliwie dla reszty domowników - ani razu ;P
5)j.w.
6)A tam zaraz pozerskie ;P
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

16-07-2006, 03:04

"king for a day...............fooool for a life time" & me...
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

16-07-2006, 09:07

1) jeżeli chodzi o FNM to zdecydowanie Angel Dust - prawdziwa rewolucja. a jeżeli chodzi o Pattona w ogóle to zdecydowanie California i Director's Cut.
2) większość kocham bezgranicznie... w zasadzie to dla mnie FNM to jeden ze słabszych projektów Pattona (obok Peeping Tom, "solówek" i "Tomahawk).
3) zdecydowanie NIE.
4) ani razu.
5) ani razu.
6) nie.
Stygmat
zaczyna szaleć
Posty: 257
Rejestracja: 27-06-2004, 08:22
Lokalizacja: Lublin

16-07-2006, 11:18

uwielbiam ten zespół i zajebiście chciałbym ich zobaczyć na żywca w tych swoich garniturach.
najelpsza AD,KFAD, a ostatnio dużo słuchałem płyt z murzynem i mnie również wkręciło "Jungle" rozpierdala na strzępy.
Inne projekty spoko, płyta z Dillinger Escape Plan wypierdolista, ale jednak wolę FNM.
3-3876) Śpiewać nie umiem, więc i tego nie robię
jax1982
zaczyna szaleć
Posty: 217
Rejestracja: 25-03-2005, 01:43
Lokalizacja: sielankowa dolina....
Kontakt:

16-07-2006, 11:27

lubie :) poza fantomasem nie znam reszty projektow pattona - a sam fantomas wogolenie strawny dla mnie, nie ze slaby, ale nie potrafie tego ogarnac chyba :P ;)
...
Awatar użytkownika
gałgan
zaczyna szaleć
Posty: 159
Rejestracja: 22-04-2006, 19:33
Lokalizacja: naked city

16-07-2006, 11:31

Najlepsze sa trzy albumy, a mianowicie Angel Dust, King for a day... i The Real Thing. Z projektow Pattona swietna byla plyta z Kaada.
Awatar użytkownika
Menel
postuje jak opętany!
Posty: 385
Rejestracja: 01-03-2006, 21:07
Kontakt:

16-07-2006, 12:59

Kiedyś nawet często słuchalem 'King for a day...'. Pozostałe płyty nie przypadły mi specjalnie do gustu.
Awatar użytkownika
O.D.I.N.
zaczyna szaleć
Posty: 114
Rejestracja: 01-06-2006, 08:54

16-07-2006, 19:36

Faith no more nie slucham ani nie interesuje mnie za bardzo bo to komercha smierdzi....z projektow w ktorych sie muzycy Faith no more sie udzielaja to tylko BRUJERIA jest wykurwista
Jasiu
rozkręca się
Posty: 44
Rejestracja: 08-02-2006, 18:02

16-07-2006, 20:33

Ja Pattona znam tylko i wyłącznie ze splitu Fantomas - Melt-Banana. Nie wiem jak jest z innymi tworami tego pana, ale tutaj zdecydowanie przegrywa z japońcami.
Awatar użytkownika
Tokarz
zaczyna szaleć
Posty: 141
Rejestracja: 13-05-2005, 12:10
Lokalizacja: Puławy

16-07-2006, 21:23

Zajebista kapelka .... była :( szczególnie płyty 3, 4 i 5 , jesli chodzi o kawałki to dla mnie rządzi "Epic"
innych kapel z udziałem Pattona zbyt dobrze nie znam.
Co do wypowiedzi O.D.I.Na - powiedz chłopcze co to jest komercja i jakie znane zespoły są wg ciebie niekomercyjne. a tak w ogóle to po chuj sie tu wypowiadasz (przeczytaj najpierw temat ZE ZROZUMIENIEM!!!)?
***** ***
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

16-07-2006, 21:45

Przepraszam, ale uważam, że jestem total fuckin' true, ale i tak się wypowiem.

1. Jeśli chodzi o FNM to najbardziej lubię "Angel Dust". Z dokonań Fantomas to "Director's Cut" - odpowiednio szalny, ale nie przesadnie "awangardowy" jak to się potrafi zdarzyć ("Rosemary's Child" zabija).
2. Fantomas jest spoko. Udział w Dillingerach też zaliczam do udanych. Podoba mi się Mr Bungle, ale za mało go znam, by się wypowiadać.
3. Nie.
4. Nie uprawiam takich sportów ekstremalnych.
5. "Easy" jest chujowy.
6. Nie.

Powiem jeszcze, że wokal tego gościa mnie rozpierdala, zaś jego działalność wydawnicza jest bardzo odważna. Generalnie: człowiek-instytucja.

[quote][i]Wysłane przez O.D.I.N.[/i]
Faith no more nie slucham ani nie interesuje mnie za bardzo bo to komercha smierdzi....[/quote]
Kulturowym troglodytom (copyright by Brzachwo Wój) mówimy NIE !!!!!
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

17-07-2006, 09:58

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
ja się jeszcze nie golę [/quote]
To już wiem, czemu Ci się nowy Satyricon nie podoba ;)
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Najprzewielebniejszy
zahartowany metalizator
Posty: 4335
Rejestracja: 31-12-2001, 18:22

17-07-2006, 12:18

Faith no more pokochalem dopiero na studiach, wczesniej uznawalem ich za dupkow, wykolejencow i pozerow... teraz nie ma tygodnia bym nie zalaczyl ktorejs plyty... najwieksza estyma darze King for a day... i Album of the year...
slyszal ktos te death metalowe projekty basisty fnm?
kiedy i za ile FNM sie reaktywuje? ;-) W ich wypadku bylbym kontent nadwyraz!
Awatar użytkownika
Brązowy Jenkin
w mackach Zła
Posty: 776
Rejestracja: 09-07-2004, 10:35

17-07-2006, 20:16

Bardzo lubię ten band. Wybór najlepszej płyty jest dla mnie trudny, ale wybieram jednak The Real Thing z przegenialnym Surprise You're Dead. zaraz potem w kolejce Angel Dust, King For A Day i Album of The Year (za komercyjny ale jakże świetny "Ashes To Ashes").
Awatar użytkownika
metanoll
zaczyna szaleć
Posty: 165
Rejestracja: 18-03-2005, 21:09
Lokalizacja: Lublin=>Wawa

17-07-2006, 21:49

Ashes to Ashes to kawalek dzieki ktoremu polubilem FNM, wczesniej jakos nie podchodzili mi za bardzo, ale po uslyszeniu tego walka zaczaelm sluchac reszty i teraz bardzo czesto slucham.
Awatar użytkownika
Aron
postuje jak opętany!
Posty: 506
Rejestracja: 19-01-2006, 19:00
Lokalizacja: ראדומסק

18-07-2006, 21:30

"Epic" - ten teledysk zobaczyłem w tv na początku ubiegłej dekady i o mało mi szczena nie opadła. Do dziś "The Real Thing" to mój ulubiony album.
Jakiś czas póżniej w radiowej trójce usłyszałem trzy pierwsze utwory z "Angel Dust" i następnego dnia biegiem zapierdalałem do nabliższego sklepu po tą płytę(kasetę kurwa).:)
Ogólnie rzecz biorąc FNM to zajebista kapela, lecz solowe projekty Pattona mnie nigdy nie interesowały.

ps. - chciałbym, aby FNM się odrodziło
- nie śpiewam przy goleniu
- nie wiem co to niedzielny poranek;)
- te okulary wyglądały jak z odpustowego straganu - czyli zajebiste:D
Pierwsze płyty Kreatora to wg mnie straszny łomot, w pamięci pozostała mi tylko "The Flag Of Hate" , natomiast Hordes Of Chaos, zawiera więcej melodyki i ogólnie nawet całkiem mi się podoba.

z forum fanów Metalliki
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

20-08-2006, 00:23

na nowym Zornie Patton ZAJEBIŚCIE daje radę ;)
daje pyska przez cały album, w zasadzie non stop... a chyba ani jednego słowa nie wypowiada ;)

PIĘKNE ;)

a i muzyka przednia. a i sam Zorn coraz bardziej w wujka Ala jedzie.
Mike Patton
zaczyna szaleć
Posty: 102
Rejestracja: 14-01-2008, 21:21
Lokalizacja: Zakopane

Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i innej

23-06-2010, 19:05

Nie będę zakładał nowego tematu, więc dam to tu:

Mike Patton - Laborintus II (Holandia, Amsterdam - 18.06.2010)

Ledwo żywy po Sonisphere Festival pojechałem 17 czerwca do Amsterdamu na koncert Mike Patton (jedyny taki koncert w Europie) Spędziłem 21h w autobusie, żeby wkońcu dotrzeć na 18 czerwca. Koncert odbył się z udziałem ponad 30 osobowej orkiestry i chóry (nie mylić z Mondo Cane) Nie będę się rozpisywał na teamt samego koncertu, bo pewnie i tak nikt tego by nie przeczytał Powiem tylko, że koncert składał się z dwóch częsci. Pierwsza odsłona trwała 30min i wyglądała tak :



A druga część trwała 40min. i był to koncert improwizacyjny a brali w niej udział: 2 saksofonistów, perkusista, skrzypaczka, pianista i oczywiście Patton:) A wyglądało to tak:

http://www.youtube.com/wa...feature=related (ten klip akurat nie mojego autorstwa)



Przed koncertem udało mi się spotkać Pattona, poznał mnie bez problemu A po koncercie udało mi się pogadać z Pattonem dłużej i nawet wypić piwo (marzenie się spełniło mogę teraz spokojnie umrzeć Już nie mogę się doczekać kolejnego koncertu z udziałem mojego idola a polski koncert Mondo Cane zbliża się wielkimi krokami :)
ODPOWIEDZ