Strona 67 z 69

Re: SHINING

: 27-05-2015, 21:51
autor: Plastek
Początek kawałka obiecujący, potem już tradycyjnie srogie homo. Clip zaś chujowy.

Re: SHINING

: 04-06-2015, 17:18
autor: hcpig
Pierwszy numer na nowej płycie byłby spoko... ale na jakiejś solowej płycie Kinga Diamonda bo ta intrumentalka brzmi jak gdyby ukradziono ją właśnie z tamtąd. Utwór nr. 2, który wypuszczono wcześniej jako jedyny nawiązuje bezpośrednio do przegenialnej Eerie Cold z tym, że jest to typowa historia powtarzająca się jako farsa i do tego z plastikowymi bębnami. Dalej to już jest granie pod płyty od 6-tki wzwyż, czasami przemknie ciekawy patent albo zgrabne bluesowo-hardrockowe solo ale generalnie zarzuty są dwa. Po pierwsze nad niemal całym albumem unosi się widmo największej bolączki metalu czyli Duch Recyklingu, prawie wszystko już było. Po drugie (ale to już powtarzam przy każdym krążku od Klagopsalmera) brak tych chorych wibracji m.in. przez które zespół był tak unikalny. Jeżeli chodzi o bonusy to cover Rammstein jest ciekawy, w ogóle nie czuć że to wał innego zespołu natomiast wrzucanie (o ile którejś nie pominąłem) piątej już wersji świetnego skądinąd Svart Industriell Olycka znanego też jako Halloween Theme uważam za lekkie przegięcie.

Dieta dla Kvarfortha:
Wyjebać wszystkie płyty z hejvy metalem za okno, podobnie jak nagrania Muse, Dido itp., olać wszelkie projekty poboczne i gościnne udziały, zaszyć się na powrót w piwnicy z Dark Metal / Dictius Te Necare, starymi Burzumami, Silencerem i wtedy coś nagrać a jak to nie pomoże do dać sobie siania, po co zostawać na stare lata odcinarką kuponów od dawnej chwały.

Re: SHINING

: 05-06-2015, 11:22
autor: Vorathiel
hcpig pisze:Pierwszy numer na nowej płycie byłby spoko... ale na jakiejś solowej płycie Kinga Diamonda bo ta intrumentalka brzmi jak gdyby ukradziono ją właśnie z tamtąd.
To cover motywu Catwoman z Batman Returns (1992). I przez to - IMHO najlepszy utwór na tej, wtórnej do bólu, płycie.

Re: SHINING

: 05-06-2015, 11:56
autor: Only_True_Believers
Też byłem zachwycony tym pierwszym coverem. Pomyślałem, że końcu zaczęli grać znowu sensowe, niestety wszystkie kolejne utwory to miernoty.

Re: SHINING

: 07-06-2015, 00:35
autor: Raagoon
Bardzo dobry ten nowy Shining, pierwszy od czasów Halmstad, do którego chce się wracać. Ciężko znaleźć coś ciekawszego pośród nowości, w tym rodzaju niezobowiązującego klimatycznego grania.
Nie spodziewałem się powrotu do burzumowej choroby starego Shining czy tym bardziej Silencer. Ostudźmy zapały, nie ma cięcia, nie ma zabawy, za to są nieprzepitolone, ciekawie zaaranżowane sola i troche bluesa.

Re: SHINING

: 07-06-2015, 02:25
autor: manieczki
Jo Cię prosza, koło Halmstad to to to to nawet nie stało...

Re: SHINING

: 07-06-2015, 13:15
autor: Raagoon
Raagoon pisze:pierwszy od czasów Halmstad, do którego chce się wracać.

Re: SHINING

: 08-06-2015, 11:44
autor: Only_True_Believers
Na tej płycie jedyny dobry kawałek to ten podpierdolony, to mówi o niej wszystko :)

Re: SHINING

: 08-06-2015, 20:44
autor: Raagoon
Ohne Dich? :)
Najlepsze dwa kawałki znałem już uprzednio ze splitu z Enslaved, więc może one sprawiały, że sięgałem po tą płytę częściej niż przewidywałem, bo naprawdę spisałem ten zespół na straty i nie zamierzałem go już więcej słuchać :)

Re: SHINING

: 09-06-2015, 16:46
autor: hcpig
Raagoon pisze: pierwszy od czasów Halmstad, do którego chce się wracać.
Jeżeli liczysz regularne wydawnictwa to tak a jeżeli nie to obadaj sobie remiksy z udziałem Maniaca, Attili, Gaahla itp,

Raagoon pisze:Ostudźmy zapały, nie ma cięcia, nie ma zabawy, za to są nieprzepitolone, ciekawie zaaranżowane sola i troche bluesa.
No tak, płyta jest dobra ale sam przyznajesz że z Shining zrobił się teraz taki grzeczny, ładny zespół. Aranżacje od czwórki zawsze były eleganckie i zajebiście porfesjonalne tyle że nie to wyróżniało ten zespół. Kiedy zabrakło tych obłąkanych wibracji, zrobił się kolejny metalowy zespół jakich wiele i który prawdopodobnie nie wydostanie się już z piekła regularnego cyklu wydawniczego, serwując co 2-3 lata hamburgery - cienie przeszłości. Najbliżej nasuwa mi się analogia z Anaal Nathrakh, który też wyprał się z choróbska wczesnych nagrań.

Re: SHINING

: 11-06-2015, 20:22
autor: uglak
znowu jednym uchem wpada - drugim wypada.

Re: SHINING

: 11-06-2015, 21:32
autor: Raagoon
hcpig pisze:
Raagoon pisze: pierwszy od czasów Halmstad, do którego chce się wracać.
Jeżeli liczysz regularne wydawnictwa to tak a jeżeli nie to obadaj sobie remiksy z udziałem Maniaca, Attili, Gaahla itp,
No tak, remiksów nie liczyłem.


hcpig pisze:No tak, płyta jest dobra ale sam przyznajesz że z Shining zrobił się teraz taki grzeczny, ładny zespół. Aranżacje od czwórki zawsze były eleganckie i zajebiście porfesjonalne tyle że nie to wyróżniało ten zespół. Kiedy zabrakło tych obłąkanych wibracji, zrobił się kolejny metalowy zespół jakich wiele i który prawdopodobnie nie wydostanie się już z piekła regularnego cyklu wydawniczego, serwując co 2-3 lata hamburgery - cienie przeszłości. Najbliżej nasuwa mi się analogia z Anaal Nathrakh, który też wyprał się z choróbska wczesnych nagrań.
Trudno się nie zgodzić. W sumie nie wiem dlaczego się do tego wraca, nadzieja na powrót do starego grania? poza nielicznymi wyjątkami, to się nie udaje i może lepiej że nie próbują, magia nazwy? był okres, że więcej słuchałem norweskiego Shining a szwedzki spłukał markę wraz z akcjami Maniaca z Kvarforthem i raczej chwalenie się słuchaniem Shining splendoru nie przynosi heh Myślę że to kwestia dobrego wokalu przede wszystkim, w końcu rzadko kto potrafi tak Atillą pojechać.

Re: SHINING

: 12-06-2015, 13:13
autor: Only_True_Believers
ostatnio puszczam sobie jedynkę którą zawsze uważałem za przeciętną. Po dokładnym przesłuchaniu stwierdzam, że przeciętna to ona nie jest. W chuj mocna pod każdym względem. Wciąga jedną dziurką cztery ostatnie pełne płyty.

Re: SHINING

: 13-06-2015, 21:18
autor: hcpig
To dobra płyta ale w tej kategorii ZNACZNIE lepszna jest Livets Ändhållplats a nawet epka Submit to Selfdestruction, swoją drogą wtedy zespołowi było znacznie bliżej do Burzum niż Bethlehem.

Re: SHINING

: 11-06-2016, 21:43
autor: manieczki
Miski,

Ostatni album gejusa, tzn. IX - Everyone, Everything, Everywhere, Ends jest sluchalny, czy ziew?

Re: SHINING

: 11-06-2016, 23:25
autor: krov
Dla mnie, maniaka dwójki, czwórki i piątki - wszystko po piątce to ziew i srak. NIE WARTO BYŁO KURWA

Re: SHINING

: 11-06-2016, 23:35
autor: manieczki
O, mam podobne zdanie wiec se odpuszcze. Myslalem, ze jakas zwyzka formy czy cus, bo na ma spusty...

Re: SHINING

: 12-06-2016, 19:56
autor: hcpig
manieczki pisze:Jo Cię prosza, koło Halmstad to to to to nawet nie stało...
manieczki pisze:Miski,

Ostatni album gejusa, tzn. IX - Everyone, Everything, Everywhere, Ends jest sluchalny, czy ziew?
Kurwa to słuchałeś czy nie?

Re: SHINING

: 12-06-2016, 19:59
autor: manieczki
Dawno bylo i nieprawda smyku. Wiesz, z czasem polubilem sie z dwoma(2) pierwszymi numerami z Redefining Darkness. Ludzilem sie, ze moze bedzie podobnie i ktos mi napisze, ze to jednak jest uber plyta, najlepsza od czasow Halmstad, a js bede sie kajal i sluchal kleczac na grochu dzwiekow z dziewiatki(9)

Re: SHINING

: 12-06-2016, 20:23
autor: SODOMOUSE
no przepraszam,ale Szyning się liczy tylko do debiutu....potem można spierdalać w inne nazwy kapeli , to jest jakiś gothic dla mojego muzycznego obycia,bardzo selektywnie,stękanie,mrocznie tylko w tekstach,okładkach....a muzycznie to już tzw ewolucja i obrana lekkość....to już nie jest metal,bo w nim ma być ekstremalnie i charczące wokale wyłącznie,Nietschego nie zmienią....