Masterful Magazine

est pisze:autolol:
To już druga płyta z tą wokalistką. Trzymam rękę na pulsie:)
A swoją drogą to ruda Anka co teraz porabia? Mąż? Dzieci? Sklep z ramkami do zdjęć?

Była tego lata na solowej trasie, zachaczyła m.in. o Wrocław. Szkoda, że byłem wtedy na drugim końcu Polski u rodziny...

Po przesłuchaniu całości z oficjalnego CD mogę przysiąc z ręka na damskich pośladkach, że Disclosure to najlepsze co Holendrom przydarzyło się od czasu Suwenira. Naprawdę, klimatyczny strzał w 10. Słuchać w triumwiracie razem z nowymi wypiekami cukierniczymi Anathemy i Archive.

Jak oceniasz nową Anatheme i Archive, bo nie wiem czy się interesować? Morph mnie jednak nie zachęcił.

Oceniam pozytywnie. W przypadku Anathemy, wolę co prawda czasy mrocznego widma Pentecost III czy The silent enigma niż jasną stronę mocy, po której stoją teraz, ale The weather systems to kawał dobrego, nastrojowego grania. Lepsza produkcja niż na poprzedniczce, i wena niż na Klęskach Żywiołowych. A Archiwiści poszli w kierunku korzeni, mniej floydów i coldplayów, a więcej triphopowego mieszania. I mocno urozmaicona pod względem dynamiki. I powiem szczerze, że jak te trzy płytki przeleciały jedna pod drugiej, miałem wrażenie pewnej kompleksowości.
A niby trzy różne bajki...

Jakoś mnie zachęciłeś, choć Archive aż tak mocny nie jest, ale dobrze się tego słucha, tylko momentami orkiestra zamiast pomagać, brzmi strasznie płytko, ale do krążka często wracam. Z Anathemą w zasadzie podobnie jak u Ciebie, też uważam ją za lepszą od dwóch poprzednich. Więc może jednak ten The Gathering zakręci się u mnie wcześniej niż myślałem.

Sgt. Barnes pisze:Po przesłuchaniu całości z oficjalnego CD mogę przysiąc z ręka na damskich pośladkach, że Disclosure to najlepsze co Holendrom przydarzyło się od czasu Suwenira. Naprawdę, klimatyczny strzał w 10.

Ostro.

Skaut pisze:Morph mnie jednak nie zachęcił.

Posłuchałem jeszcze parę razy, teraz mogę zacząć zniechęcać, jednak kiepawa ta płyta.

Naprawdę, po mizerii The West Pole" postawiłem na nich smoleński krzyżyk :-)
A tu taka niespodzianka. A Silje czy jak jej tam, to całkiem fajny głosik. I nawet ładnie prezentuje sie w tym teledysku z samochodem.
Kurwa, kto by pomyślał, spuszczam się na Masterfulu nad The Gathering zamiast nad Deranged czy innym Phlegmotomized , koniec świata jest blisko. :-)

Morph pisze:Posłuchałem jeszcze parę razy, teraz mogę zacząć zniechęcać, jednak kiepawa ta płyta.

No, bo już się o Ciebie bałem.

Morph pisze:Posłuchałem jeszcze parę razy, teraz mogę zacząć zniechęcać, jednak kiepawa ta płyta.

Ale co Ci się tak naprawdę nie podoba?
Może przesadzam i za tydzień mi się to wszystko znudzi i wszystko odszczekam, ale nic na siłę.
Na razie fajnie się snuje.

Trochę nierówna ta płyta, bo miejscami rozmemłana i przynudzająca, ale jest też sporo momentów bardzo urokliwych, a ten rozmarzony klimat też mi pasuje.

Tarpaulin pisze:Trochę nierówna ta płyta, bo miejscami rozmeemłana i przynudzająca.

Właśnie taka. Ładna, ale nie chwyta za serce. :(
No, ale może jeszcze chwyci, bo za każdym razem trochę bardziej mi się podoba. Ale i za każdym razem niewiele we mnie zostaje, gdy już płyta się kończy...

Sgt. Barnes pisze:Ale co Ci się tak naprawdę nie podoba?
Może przesadzam i za tydzień mi się to wszystko znudzi i wszystko odszczekam, ale nic na siłę.
Na razie fajnie się snuje.

Jest z natury postrockowa, nie znoszę tej motoryki/konstrukcji utworów/etc. Miękki, triphopowy chłód Home czy Souvenirs dużo bardziej mi leży.

Teraz rozumiem. Kwestia estetyki jest poza dyskusją.
Rzeczywiście, gdzieś tak w partiach gitar słychać inspiracje takim God is an Astronaut.
Punkt dla Ciebie.
Ale mimo to, 3, 4 utwory to mocna nuta. Reszta dopełnia.

Morph pisze:Jest z natury postrockowa, nie znoszę tej motoryki/konstrukcji utworów/etc. Miękki, triphopowy chłód Home czy Souvenirs dużo bardziej mi leży.

Nie piszesz tu aby o dokonaniach Archive przypadkiem? Bo wiadomo że późne Gathering > jakiekolwiek Archive (ankieta nie ma sensu:)

Jakbym pisał o Archive to bym napisał, że piszę o Archive. Nie napisałem, to wiadomo chyba że piszę o Voivod.

the gathering gowniany zespół dla ciot elo


nożyce się.

Riven pisze:elo

Samo uzycie "elo" czyni Cie pedalem, wiec...

edit: o kurwa, Dreaming Light Anathemy jako ostatnio sluchany numer, musze to poprawic bo jeszcze kumple sie dowiedza ;)

bardzo mnie interesuje Twoje zdanie na ten temat :-D elo

Riven pisze:the gathering gowniany zespół dla ciot elo

pierdolisz, te ich triphopowe wycieczki były całkiem spoko ;)