Masterful Magazine

Dobra, chyba troche niedoceniona i zapomniana kapela. Znam tylko "The Dead Shall Inherit" i sadze, ze ta plyta powinna byc stawiana na rowni z innymi amerykanskimi perelkami death metalu tamtych lat.

Świetna kapela, stary, kultowy decior w najlepszym wydaniu. Akurat jestem fanatykiem takiego grania:-)

"The Dead Shall Inherit" mam na orginalnej kasetce schowane gleboko w szafie taka ikonka... swego czasu katowalem ta kapelke non stop... szkda ze byli malo doceniani.

Słyszałem tylko "The dead shall inherit", nie wiem, czy jeszcze coś wydali pod tym szyldem. Uważam, że jest to jedna z najlepszych płyt death metalowych tamtych czasów, ciągle przechowuję licencyjną kasetę. Chyba zmienili potem nazwę (na Bainished, ale nie jestem pewien). Rzeczywiście niedoceniona kapela, jakoś nigdy nie było o nich zbyt głośno.

Dzieki Hilarowi jestem szczesliwym posiadaczem oryginalnych wydan
"The Dead Shall Inherit" i "Deliver me unto pain" nagranego jako Banished (jakis czas temu udalo mi sie tez wyrwac ich 7'' "Altered minds") - lubie oba oblicza, ale jako Banished za bardzo zaczeli wtracac core'owe zagrywki. "The dead shall..." ma prosty jebliwy death metalowy charakter i to mi sie podoba. Zajebisty material.

p.s. niemiecki Baphomet tez niczego sobie - "Latest Jesus" jakies pol roku temu katowalem przez tydzien dzien w dzien w ramach przypomnienia starych kaset hehehe

Nie słyszałem tego dawno i pewno nieprędko znowu usłyszę. Miałem kiedyś kilka kawałków nagranych z radia i z tego, co pamietam przypominalo mi to trochę Revenant, tyle że z mniejszą nieco dawką techniki, a wiekszą brutalności. Chętnie bym sobie posłuchał:)

Baphomet/Banished to jedna z lepszych kapel tamtych lat i po dziś dzień lubię sobie ich zapuścić.
Rozumiem Olo, że mówiąc o oryginalnych wydaniach, masz na myśli te NAJSAMPIERWSZE, bo reedycji po remasterze nieco zalega w sklepach nie dla idiotów.

Wysłane przez MinT
Rozumiem Olo, że mówiąc o oryginalnych wydaniach, masz na myśli te NAJSAMPIERWSZE, bo reedycji po remasterze nieco zalega w sklepach nie dla idiotów.

wtedy jeszcze nie bylo chyba nawet tych reedycji wiec musialy byc najsampierwsze
nie wiem jak wygladaja reedycje ale jezeli nie odbiegaja zanadto od oryginalnych wydan to nie mialbym dzisiaj nic przeciwko

"The Dead Shall Inherit" rozgniata. Pamietam, ze katowalem sie tym prawie tak samo jak debiutem Deicide. Banished tez byl zajebisty. Lubie takie granie.

Żem jeno słyszał piosnki o tych umarlakach... Fajniuśko grajom, piekniuśkie gitarki, a koleś dobrze śpiwooo. Ten na bembenku też fajnie stukooo. Ano tylko te diabły na okładce straszom, to żem jom zakrył, a cooo..

"The Dead Shall Inherit" daje radeczki na maxa mam kasete z taktu

Fajna sprawa, ciezko i konkretnie. Wlasnie przypomnieliscie mi o reedycji, trzeba sie bedzie rozejrzec. Zajebisty cover Baphomet nagrali Dying Fetus na "Grotesque Impalement".

Wysłane przez boroowa
Żem jeno słyszał piosnki o tych umarlakach... Fajniuśko grajom, piekniuśkie gitarki, a koleś dobrze śpiwooo. Ten na bembenku też fajnie stukooo. Ano tylko te diabły na okładce straszom, to żem jom zakrył, a cooo..

a jo żech nie zakrywoł, bo to panie taśme grajonco jakojsi posiadam, ze takiej wytwórni takt co to najsamprzód była, a potem jeji nie było, we każdem bonć razie granie mnie sie podobuje, przaśne jest, jeno co skrzypeczków żech nie słysoł, taki mam do nich jeno zal...

Na początku lat 90-tych Baphomet/Banished był jedną z wielu zajebistych kapel. Pamiętam, że dla mnie wtedy wyróżniał się brutalnością i ciężarem. Fakt, że dzisiaj (mimo, iż nie jest to teraz aż tak brutalne) słucha się tego znakomicie świadczy o marności obecnej sceny death metal.

swego czasu "Dead shall inherit" to byl moj mega top, numero uno... tasma, jeszcze z MG rikordz przejechala przez mojego walkmana tysiace kilometrow.

Nie będe tu oryginalny. "Dead Shall Inherit" zajebistą płytą jest (chociaż posiadam tylko starą, zjechaną kasete z MG). Stary, dobry decior.

Słabo, nudnie, kwadratowo, typwo jak na tamten czas.

Słyszałem tylko "The Dead Shall Inherit" mocna pozycja, kapitalny DM.

Ja pierdole, takiej zgody to ja dawno nie widziałem, wszyscy mówią że zajebisty stary defior i wszyscy znają dwójeczkę i najczęściej dzięki pirackiemu wydaniu mg/takt (i chuj my mieliśmy takty, a np. szwedzi wszystko musieli sami se przegrywać). To i ja się nie wyrwę, bo mnie rozpierdala, nawet myślę czy se koszulki z logiem nie zrobić. A czy niedoceniona to nie wiem, w tamtym czasie fhuj było dobrego death metalu, więc siłą rzeczy niektóre kapele były mniej znane.

A właśnie, jak są wydane te remastery? Baphomet mam NAJSAMPIERWSZE wydanie, ale jak jest z Banished, może ktoś ma? Gdzie można kupić? Świetny zespolik, chyba można traktować je jak jedno. Podstawa death metalu.