Masterful Magazine

Dziwnym trafem nie znalazłem tematu o tej kapeli, więc zakładam go teraz. Odzew będzie pewnie mizerny, bo nie są tak milusi, jak Metallica, ani tak sympatyczni, jak Slayer. Zresztą mniejsza z tym.

Które płyty lubicie i dlaczego sa to pierwsze 3 krążki? Osobiście stawiam na 'Insult to Injury', choć w sumie późniejszych nagrań nie znam, a widzę, że takie 'Steel Stand Kneel Pray' i 'Thrashback' mają całkiem wysokie oceny na M-A. Warto się w to zaopatrzyć? Co powiecie o reedycjach Displeased i dołączonym do jednej z nich koncercie? Lubicie, sracie, Twoja Stara?

Pierwsze dwa, chciałeś rzec:) Z naciskiem na "Ticket to Mayhem". Nawet Aura Noir ukradło motyw z "The Burning Atlanta".
Czysty, soczysty thrashowy wypierd, baniak sam się kiwa a palce układają w diabełka. "Thrashback" to również solidny album, ale porównując do powrotu Exodus wypada blado.
Eh, wspomnień czar: pirackie taśmy, jeansowa katana, spodnie-gumki i białe sofixy Włosy za uszy i logówki kapel na szkolnej ławce wyzynane cyrklem i poprawiane długopisem:) Kiedyś to było fajnie i beztrosko.

Hehehehehe, wspomnień czar W sumie mi naprawdę 'Insult...' podoba się bardziej od 'Ticket...'. Sam nie wiem dlaczego. To chyba raczej kwestia sentymentu, bo był to mój pierwszy kontakt z tym zespołem.

Co do wspomnianego na wstepie koncertu (bodajże z Los Angeles), to zrobił na mnie przyzwoite wrażenie, choc brzmienie tradycyjnie nieco zjebane. O pchlich targach i giełdach mi nawet nie mówcie... Nawet nie chcę myśleć ile niedziel spędziłem pod wrocławską Halą Ludową. zamiast siedzieć grzecznie z kolegami w kościelnej ławce

2,3 i Cult of One najlepsze

Dwa pierwsze słyszałem, ale parę lat temu i nie pamiętam nic oprócz tego, że dobrze łoili. Nie to pokolenie jestem.

nic straconego - swobodnie można nadrobić. Reedycje wyszły, czasem można kupić pierwsze bicie, albo winylek (widziałem jakiś czas temu za 53 zeta na allegro), więc z dostępnością Whiplash nie jest najgorzej.

Powiedziałbym wręcz, że ich płyty leżą wszędzie - przynajmniej w Warszawie.

no, dokładnie zapodałem sobie dziś w samochodzie jedynkę.... kurwa, jak to żre. nowy Slayer może spierdalać. dziękuję, do widzenia.

"ticket to mayhem" to zajebisty krazek. jedna z najlepszych plyt w historii thrash metal. znam ich tylko te plyty co wyszly w Roudrunner pozostalych co wyszly w Massacre nigdy nawet nie widzialem aby byly w interesujacym mnie formacie w sprzedazy ale chyba za wiele nie trace bo juz "insult to injury" jest bardzo marna w porowaniu do pierwszych dwoch plyt. co do dostepnosci to najlatwiej jest dostac wspomniany "ticket.."

Dla mnie 'Insult...' jest bardzo ok dzisiaj sponiewierałem się połową dyskografii. Drugiej nie posiadam. Jedfynkę w ciemno polecam do auta, dwójka jakoś mi pod kretą trasę do domu nie podeszła

Znam tylko "ticket to mayhem" , odswiezylem to sobie. i cholera, nie wiem czemu nie znam wiecej! Super material, takiego thrashu dzis sie nie zagra, swietnie wrocic do tych lat.

Znam tylko Power and Pain. Ticket To Mayhem i Thrashback.
Jedynkę i dwójkę stawiam na równi, może dlatego, że mam je na jednej kasecie (chyba MetalMind). Chociaz raczej nie... Oba albumy są zajebiste, jak tego słucham to zawsze jednego po drugim, więc w sumie traktuję je na własny użytek jako całość Jak kupowałem wspomnianą kasetę to w ogóle nie miałem pojęcia co to za zespół jest, spodobała mi się okładka no i nazwa oczywiście hehehe. Muzyka natomiast sponiewierała mnie doszczętnie!!
Do Thrashback podchodzę trochę chłodniej. Uciekła gdzieś agresja z tej muzyki, no i wokal też mniej zadziorny jakoś. Całość jednak broni się skutecznie i uważam ten album za minimum dobry. A kawałek z solem na klawiszach niszczy!

Ticket To Mayhem to kawałek calkiem fajnego grzania. Taka 2-3 liga, ale można posłuchać.

Ticket To Mayhem>>>Power And Pain>>>Insult To Injury

Późniejsze znam bardzo pobieżnie albo wcale, więc będzie trzeba to kiedyś nadrobić.

Wyszła nowa płyta, słuchał już ktoś całości?

Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:Ticket To Mayhem to kawałek calkiem fajnego grzania. Taka 2-3 liga, ale można posłuchać.

Aj, jak Ty bluźnisz człowieku, dwójka WHIPLASH urywa łeb przy samej dupie - uwielbiam ten album.

Conflagrator pisze:Ticket To Mayhem>>>Power And Pain>>>Insult To Injury

Późniejsze znam bardzo pobieżnie albo wcale, więc będzie trzeba to kiedyś nadrobić.

Wyszła nowa płyta, słuchał już ktoś całości?

tak - średnia scenowa - a dokładniej - wstyd postawic obok pierwszych płyt... aż zal o takiej kapeli to napisac ale to płyta z cyklu - ukradnij, przesluchaj, wykasuj - coraz wiecej ich wychodzi...

Szkoda. Ostatniego Bulldozera też nie słyszałem, ale podobno nędzny. To samo tyczy się Hallows Eve czy Necrodeath. Chyba faktycznie będzie trzeba wypożyczyć, bo nie stać mnie na kupowanie w ciemno takich rzeczy (albo odsłuchać przez youtube hehe).

Edit: Z drugiej strony na taki 'The Final Sign Of Evil' prawie wszyscy psioczyli, a mi się bardzo podoba

nowy Whiplash , nędza straszna,nito Cronos nito Motorhead,tragedia. ukradłem,posłuchałem,wyjebałem.

Przesłuchałem 2 nowe numery na myspace i aż tak źle nie ma. Obadałem też 2 nowe numery DEFIANCE (premiera płyty za kilka dni) i to jest dopiero słabizna. BULLDOZER sie nie popisał, HALLOWS EVE słabizna, MINOTAUR nudnawy...może PARADOX da rade i bardzo licze na HEATHEN. Jak reszta płyty będzie taka jak te 3 utwory na myspace to będzie thrashowy album roku. ARTILLERY, BELIEVER, MEGADETH, HELLWITCH i SACRIFICE to moja tegoroczna thrashowa czołówka.

Block69 pisze:ARTILLERY, BELIEVER, MEGADETH, HELLWITCH i SACRIFICE to moja tegoroczna thrashowa czołówka.

no to w tych 4 albumach o których pisałem - pominąłem Sacrifice - ale to wszystko poziom góra dobry - bez zachwytów - wiem, że na bezrybiu i rak ryba - Hellwitch jest tutaj zdecydowanie najlepszy - ale to jest beznadziejny rok w thrashu...