Strona 1 z 2
SEAR BLISS
: 22-01-2007, 20:21
autor: P.
Sporo nagrali. Mam trzy ostatnie płyty. "Glory and Perdition" zupełnie dobra. Reszty dawno (tj. od ponad roku pewnie) nie słuchałem, a teraz mi się nie chce.
Ktoś coś ma do powiedzenia / napisania w temacie?
Tak, wiem, że żadna rewelacja, ale jakiś poziom reprezentują.
: 22-01-2007, 22:11
autor: Morph
Dno, taka kapela co niby gra BM, ale jednak nie gra, nie ma pomysłu więc pierdolnie puzon. Typowe granie dla takich co między Kampfar czy Kriegsmaschine a Manowar trzymają płyty Lordi...
: 22-01-2007, 22:13
autor: P.
No bez przesady, ten puzon akurat jest na plus.
: 22-01-2007, 22:16
autor: Morph
taaaa, jakby jeszcze były cymbałki i harfa to już by było w ogóle zajebiście...
: 22-01-2007, 22:55
autor: longinus696
Bardzo dobra kapela. Pamiętam, że "The Haunting" swego czasu mnie zachwyciło. Poszukiwałem wtedy rzeczy zbliżonych do wczesnej Anathemy. Może nie do końca by się to zgadzało, ale jak już trafiłem na tę płytę to mnie wciągnęła.
Nie znam "Grand Destiny", natomiast dwa następne longi to bardzo przyzwoite granie z wyobraźnią.
Ja wiem, że "zespoły środka" są teraz obrzucane błotem, bo nie pasują do żadnego nurtu, ale nie jest z nimi aż tak źle.
: 22-01-2007, 23:01
autor: Bonny
Pamiętam, że kiedy wyszła ich debiutancka płyta "Phantoms" to zrobiła na mnie naprawde duże wrażenie - niebanalna muzyka, fajny nastrojowy klimat. Przy tym stosunkowo równa i bez słabych momentów, a do tego z genialnym "Aeons of Desolation".
edit:
A i na żywo wypadają znakomicie, chociaż ich instrumentarium na pierwszy rzut oka wygląda nieco egzotycznie to wszystko do siebie idealnie pasuje i daje świetny efekt.
: 22-01-2007, 23:03
autor: longinus696
Posłuchaj dwóch ostatnich.
: 22-01-2007, 23:07
autor: Bonny
Chetnie, tym bardziej, że po "The Haunting" (też bardzo dobra) mój zapał do tej kapeli ustąpił miejsca innym zespołom, przyznam, że nawet nie pamietam czym podniecałem się najbardziej na przełomie 98/99:)
: 22-01-2007, 23:10
autor: Gość
[quote][i]Wysłane przez Morph[/i]
trzymają płyty Lordi... [/quote]
Lepszy Lordi niz massive attack
: 22-01-2007, 23:33
autor: longinus696
[quote][i]Wysłane przez Bełek[/i]
Lepszy Lordi niz massive attack [/quote]
Zachowajmy zdrowy rozsądek...
: 22-01-2007, 23:46
autor: Duban
Ostatnia płyta to bardzo przyzwoite granie. Resztę dyskografii znam wybiórczo, ale kilka niezłych kawałków udało im się stworzyć. Mam też na składzie DVD z jubileuszowego koncertu. Poza tym, że Red Stream ma jakiś zjebany region na tej płycie, to koncert bez górnolotnych wrażeń. Przeszkadza mi u nich statyczność, niby napierdalają, ale ludzie od dęciaków stoją przez 3/4 każdego numeru i machaja bania dopóki sie nie zmęczą. Na plus udział Atilli, który wygląda na tym DVD jak dziad borowy

: 23-01-2007, 00:32
autor: Gore_Obsessed
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
[quote][i]Wysłane przez Bełek[/i]
Lepszy Lordi niz massive attack [/quote]
Zachowajmy zdrowy rozsądek... [/quote]
On ma rację. MASSIVE ATTACK słucha moja siostra - to musi być doszczętnie zjebane.
SEAR BLISS pamiętam z końca lat 90-tych z wywiad(u/ów) w Vox Mortis zdaje się. Słyszałem dosłownie 2-3 utwory na jakichś składankach i złe nie było. Potrafili wytworzyć specyficzny, wciągający nastrój i chyba nie przesadzę pisząc, że sprawiali wrażenie zespołu posiadającego własny styl (nie tylko dzięki nietypowym instrumentom), a przynajmniej jego zalążki. To już coś. Podoba mi się, że stoją sobie z boku i robią swoje.
: 23-01-2007, 13:26
autor: pajonk
ciekawy twor, czasem poslucham
[quote][i]Wysłane przez Bonny[/i]
edit:
A i na żywo wypadają znakomicie, chociaż ich instrumentarium na pierwszy rzut oka wygląda nieco egzotycznie to wszystko do siebie idealnie pasuje i daje świetny efekt. [/quote]
nie powiedzialbym. na Sziget w zeszlym roku jednak przynudzali. moim zdaniem to taka muzyka, ktora doskonale sprawdza sie na plytach, ale na scenie juz niekoniecznie.
Duban ma racje: ludzie od deciakow (wtedy bylo ich trzech) stoja przez 3/4 koncertu jak slupy i sie nudza. czasem ktorys pomacha czupryna ale jakos bez entuzjazmu.
wegrzy z tego co widzialem jednak ich lubia bardzo
i nie ma takiego imienia jak Atilla. jest Attila
: 23-01-2007, 15:16
autor: longinus696
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
"granie dla ludzi o szerokich horyzontach muzycznych" - chciałeś rzec [/quote]
Jak można powiedzieć, że ma się "szerokie horyzonty" słuchając tylko metalu?

)
: 23-01-2007, 16:14
autor: Morph
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
[quote][i]Wysłane przez Morph[/i]
Dno, taka kapela co niby gra BM, ale jednak nie gra, nie ma pomysłu więc pierdolnie puzon. Typowe granie dla takich co między Kampfar czy Kriegsmaschine a Manowar trzymają płyty Lordi... [/quote]
czyli prawie w sam raz dla mnie

))) "granie dla ludzi o szerokich horyzontach muzycznych" - chciałeś rzec [/quote]
Dla ludzi, którzy nie szukają w muzyce niczego głębszego...
: 23-01-2007, 16:21
autor: Gore_Obsessed
Takich lubię.
: 23-01-2007, 22:33
autor: Morph
Tak sobie tłumacz

: 23-01-2007, 23:22
autor: boroowa
Słyszałem tylko Phantoms - nie przykuło mojej uwagi (bo i czym?) więc dalej się już nie zagłębiałem...
: 24-01-2007, 11:04
autor: Duban
w gruncie rzeczy oni nieczego odkrywczego nie grają, a dęciaki dodają jedynie posmaku oryginalności. Ostatni album jest naprawdę niezły, może nawet najlepszy w ich dyskografii, ale ludzie wymagający czegoś więcej na pewno do Sear Bliss się nie przekonają. Na pewno na płytach wypadają lepiej niż na koncertach. Takie jest moje zdanie po tym, co zobaczyłem na DVD. A koncert nie był pierwszym lepszym, bo obchodzili wówczas którąś tam rocznicę.
: 24-01-2007, 13:39
autor: DELETED
DELETED