Masterful Magazine

Anonsuje się tą płyte jako coś naprawde dużego i wartego uwagi..ktoś zweryfikuje te rewelacje?
rozbijać świnke skarbonke czy nie?;)

Dziadostwo przez duże D.
Po dwóch dobrych plytach, niespodziewana zmiana stylu: lżej, prościej, trochę toolowo, trochę nu-metalowo, a ogólnie paskudnie.

hmm..nie mam skali porównawczej..pierwszy raz spotykam sie z tym zespołem..

oni zawsze byli średniakami

[quote][i]Wysłane przez P.[/i]
Po dwóch dobrych plytach, niespodziewana zmiana stylu: lżej, prościej, trochę toolowo [/quote]

Z tym sie zgadzam, nu metalu za bardzo w tym wszystkim nie slysze, mnie ta plyta sie podoba, choc zmiany sa i to spore.

Przygode z ta kapela radzilbym zaczac od epki i jedynki mimo wszystko.

wg mnie ta ostatnia płyta to straszna kupa, wolę poprzednie dokonania tego zespołu, a tak już jest po prostu z nimi the end

[quote][i]Wysłane przez P.[/i]
Dziadostwo przez duże D.
Po dwóch dobrych plytach, niespodziewana zmiana stylu: lżej, prościej, trochę toolowo, trochę nu-metalowo, a ogólnie paskudnie. [/quote]
Rzadko zgadzam się z Panem P.
...ale w tej muzie to on siedzi i skoro według niego THE END straciło wyznaczniki swego stylu to istanieje duże prawdopodobieństwo, że tak jest.

więc skąd te mega entuzjastyczne recenzje?

z dupy pewno