Strona 53 z 59

Re: EMPEROR

: 14-04-2021, 12:58
autor: ozob
bartwa pisze:
14-04-2021, 12:23
Popieram, Watain to efekt dobrego marketingu, biznes a nie muzyka.
Teraz tak w istocie jest. "Czworeczka" jest jednak bardzo dobra. Jednakże

EMPEROR >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> watain

Re: EMPEROR

: 14-04-2021, 13:39
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
535 pisze:
14-04-2021, 11:43
Bo tak w istocie jest. Fenomen tej kapeli jest dla mnie zagadką. Wynika zapewne z napinki prezentowanej przez tych krasnali. Podobnie jak Belphegor, spuszczam ich twórczość w porcelanie. Mentalna, wizualna, ale co najważniejsze muzyczna miernota. Z tym, że oczywiście nikt nie musi przejmować się moją opinią i z góry uprzedzam, że nie mam zamiaru marnować czasu na jakiekolwiek przepychanki w tej sprawie.
No spoko, nie chodzi o żadne przepychanki, tylko próbujemy zrozumieć. Uważasz, że napinka i buta nie przystoi black metalowi, i lepiej by było, gdyby byli to skromni, grzeczni, nie rzucający się w oczy ludzie, zgadza się? Co do wartości muzyki, cóż, każde black metalowe distro pełne jest miernot, ale cechą miernoty muzycznej jest to, że nikt nie zwraca na nią uwagi i ginie ona prędko zakopana piaskami czasu, i nikt tego nie kupuje, a w przypadku Watain mamy do czynienia z potomkami w prostej linii Bathory, Mayhem i Dissection, więc trochę się dziwię, że tak bardzo na nich psioczysz, zwłaszcza, że o ile się orientuję, to faktycznie poświęcili się muzyce w 100% - kojarzę z któregoś wywiadu, że w pewnym momencie rzucili wszystko i mieszkali gdzieś tam bokiem, czy spali w studiu, aż nie osiągnęli sukcesu.

Re: EMPEROR

: 14-04-2021, 13:40
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
bartwa pisze:
14-04-2021, 12:23
Popieram, Watain to efekt dobrego marketingu, biznes a nie muzyka.
Jak Paysage d'Hiver;-))

Re: EMPEROR

: 14-04-2021, 13:42
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
ozob pisze:
14-04-2021, 12:58

Teraz tak w istocie jest. "Czworeczka" jest jednak bardzo dobra. Jednakże

EMPEROR >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> watain
Niepoważne równanie, równie dobrze możemy napisać Bathory > Emperor. Jak już porównujemy, to chociaż do kogoś z ich pokolenia.

Re: EMPEROR

: 14-04-2021, 13:51
autor: bartwa
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
14-04-2021, 13:40
bartwa pisze:
14-04-2021, 12:23
Popieram, Watain to efekt dobrego marketingu, biznes a nie muzyka.
Jak Paysage d'Hiver;-))
Bardziej jak Behemoth, Pejzaż jest jednak mniej znany i przystępny.

Re: EMPEROR

: 14-04-2021, 13:51
autor: 535
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
14-04-2021, 13:39
535 pisze:
14-04-2021, 11:43
Bo tak w istocie jest. Fenomen tej kapeli jest dla mnie zagadką. Wynika zapewne z napinki prezentowanej przez tych krasnali. Podobnie jak Belphegor, spuszczam ich twórczość w porcelanie. Mentalna, wizualna, ale co najważniejsze muzyczna miernota. Z tym, że oczywiście nikt nie musi przejmować się moją opinią i z góry uprzedzam, że nie mam zamiaru marnować czasu na jakiekolwiek przepychanki w tej sprawie.
No spoko, nie chodzi o żadne przepychanki, tylko próbujemy zrozumieć. Uważasz, że napinka i buta nie przystoi black metalowi, i lepiej by było, gdyby byli to skromni, grzeczni, nie rzucający się w oczy ludzie, zgadza się? Co do wartości muzyki, cóż, każde black metalowe distro pełne jest miernot, ale cechą miernoty muzycznej jest to, że nikt nie zwraca na nią uwagi i ginie ona prędko zakopana piaskami czasu, i nikt tego nie kupuje, a w przypadku Watain mamy do czynienia z potomkami w prostej linii Bathory, Mayhem i Dissection, więc trochę się dziwię, że tak bardzo na nich psioczysz, zwłaszcza, że o ile się orientuję, to faktycznie poświęcili się muzyce w 100% - kojarzę z któregoś wywiadu, że w pewnym momencie rzucili wszystko i mieszkali gdzieś tam bokiem, czy spali w studiu, aż nie osiągnęli sukcesu.
Nie Sebastian. Napisałem wyraźnie. Nie wchodzę w dyskusję o klaunach i ich cyrkowej problematyce. Wybacz.

Re: EMPEROR

: 14-04-2021, 13:53
autor: Medard
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
14-04-2021, 13:42
ozob pisze:
14-04-2021, 12:58

Teraz tak w istocie jest. "Czworeczka" jest jednak bardzo dobra. Jednakże

EMPEROR >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> watain
Niepoważne równanie, równie dobrze możemy napisać Bathory > Emperor. Jak już porównujemy, to chociaż do kogoś z ich pokolenia.
Jak najbardziej poważne,
Bathory i Emperor wniosły nową jakość, Watain mógłby nigdy nie istnieć.

Re: EMPEROR

: 14-04-2021, 13:55
autor: Block69
ozob pisze:
14-04-2021, 12:58
bartwa pisze:
14-04-2021, 12:23
Popieram, Watain to efekt dobrego marketingu, biznes a nie muzyka.
Teraz tak w istocie jest. "Czworeczka" jest jednak bardzo dobra.
Tak, do "Lawless Darkness" wszystko tam się zgadzało. Koncertowo też mało kto mógł im podskoczyć. Późniejsze nagrania nie mają już tej iskry i faktycznie brzmią jak albumy nagrane w ramach wypełnienia kontraktu. Wcześniej było jednak bardzo dobrze.

Re: EMPEROR

: 14-04-2021, 14:03
autor: bartwa
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
14-04-2021, 13:39
epiej by było, gdyby byli to skromni, grzeczni, nie rzucający się w oczy ludzie, zgadza się?
To nie jest problem grzeczny/niegrzeczny, to jest kwestia pajac/nie pajac.

Re: EMPEROR

: 14-04-2021, 14:12
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
535 pisze:
14-04-2021, 13:51
Nie Sebastian. Napisałem wyraźnie. Nie wchodzę w dyskusję o klaunach i ich cyrkowej problematyce. Wybacz.
No spoko, ale biorąc pod uwagę, że black metal rozpoczął się m.in. od malowania twarzy, co niektórym może przypominać właśnie klauna, to ciężko byłoby znaleźć tutaj poważny zespół w ogóle.

Re: EMPEROR

: 14-04-2021, 14:14
autor: Oferma
Do „Lawless Darkness” to jest bardzo solidne band, a „Casus...” uważam za płytę wybitną. Owszem, z większym budżetem wszędzie vibe Behemoth dla niedomytych, ale umówmy się, że gdyby wczesne zespoły BM dysponowały takim budżetem i rozmachem produkcyjnym, to czy by to się tak bardzo różniło? Bohaterowie tematu w miarę postępowania kariery tez przywdziewali dość figlarne fatałaszki, skórzane zbroje z gumowymi kolcami etc. Idzie mi o to, że Watain prezentuje według mnie pewną konsekwencję w wizerunku i muzyce. Nie robią skoków na każdy trend, jak Wiesniak z Pomorza, nie patrzą z politowaniem na własną przeszłość, biorąc ją w nawias kłopotliwego balastu, jak Emperor, nie odkrywają konfekcji małżonek, jak dzisiejszy Samael... wzamian za to są solidnym Black metalowym tworem. Jeśli mam już słuchać czegoś nieco bardziej popularnego, niż demowki Vlad Tepes, to raczej z czystym sumieniem wybiorę Watain. A ich koncert w Katowicach po wydaniu „Sworn to the Dark” był ze wszech miar znakomity i nie było jeszcze takich jaj wizualnie. Po prostu wyszło na scenę pięciu chłopa i jak zajebali, to nie było co zbierać.

Re: EMPEROR

: 14-04-2021, 14:16
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
Medard pisze:
14-04-2021, 13:53
Jak najbardziej poważne,
Bathory i Emperor wniosły nową jakość, Watain mógłby nigdy nie istnieć.
Każdy zespół mógłby nigdy nie istnieć. Jakbyś określił dokładnie to, co Emperor wniósł do muzyki? (nie mówię absolutnie, że to nieprawda - po prostu jestem ciekawy, jak to ujmiesz, skoro dołączyłeś do rozmowy).

Re: EMPEROR

: 14-04-2021, 14:17
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
bartwa pisze:
14-04-2021, 14:03

To nie jest problem grzeczny/niegrzeczny, to jest kwestia pajac/nie pajac.
No dobra, ale czym to się dokładnie przejawia?

Re: EMPEROR

: 14-04-2021, 14:29
autor: Block69
Oferma pisze:
14-04-2021, 14:14
A ich koncert w Katowicach po wydaniu „Sworn to the Dark” był ze wszech miar znakomity i nie było jeszcze takich jaj wizualnie. Po prostu wyszło na scenę pięciu chłopa i jak zajebali, to nie było co zbierać.
O tak. To był genialny występ z niepowtarzalną atmosferą.

Re: EMPEROR

: 14-04-2021, 14:38
autor: Medard
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
14-04-2021, 14:16
Medard pisze:
14-04-2021, 13:53
Jak najbardziej poważne,
Bathory i Emperor wniosły nową jakość, Watain mógłby nigdy nie istnieć.
Każdy zespół mógłby nigdy nie istnieć. Jakbyś określił dokładnie to, co Emperor wniósł do muzyki? (nie mówię absolutnie, że to nieprawda - po prostu jestem ciekawy, jak to ujmiesz, skoro dołączyłeś do rozmowy).
Dla mnie artyzm Prometheusa, monumentalność Anthems i szaloną agresję IX.

Ale każda płyta inna, a bm to nie jest mój ulubiony gatunek. I jedynkę trochę zapomniałem.

Re: EMPEROR

: 14-04-2021, 14:45
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
Medard pisze:
14-04-2021, 14:38

Dla mnie artyzm Prometheusa, monumentalność Anthems i szaloną agresję IX.

Ale każda płyta inna, a bm to nie jest mój ulubiony gatunek. I jedynkę trochę zapomniałem.
No ale tu nie chodzi o ,,dla mnie" albo ,,nie dla mnie" - innowacja jest wartościową obiektywną, powinniśmy być w stanie powiedzieć: ten konkretny element jest nowy, nikt nie grał tak wcześniej, i wtedy to jest pozamiatane i bezdyskusyjne. Doprawdy trudno byłoby udowodnić, że żaden zespół wcześniej nie prezentował szalonej agresji, a jak zestawimy to z "Rabid's Death Curse", to już w ogóle twierdzenie zaczyna się chwiać w posadach. Może powinniśmy przypomnieć, o kim w ogóle mowa?



A cross burned black
Soaked in sacred blood
From all of us to all of you:
GO FUCK YOUR JEWISH GOD!

Re: EMPEROR

: 14-04-2021, 14:58
autor: Medard
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
14-04-2021, 14:45
Medard pisze:
14-04-2021, 14:38

Dla mnie artyzm Prometheusa, monumentalność Anthems i szaloną agresję IX.

Ale każda płyta inna, a bm to nie jest mój ulubiony gatunek. I jedynkę trochę zapomniałem.
No ale tu nie chodzi o ,,dla mnie" albo ,,nie dla mnie" - innowacja jest wartościową obiektywną, powinniśmy być w stanie powiedzieć: ten konkretny element jest nowy, nikt nie grał tak wcześniej, i wtedy to jest pozamiatane i bezdyskusyjne. Doprawdy trudno byłoby udowodnić, że żaden zespół wcześniej nie prezentował szalonej agresji, a jak zestawimy to z "Rabid's Death Curse", to już w ogóle twierdzenie zaczyna się chwiać w posadach. Może powinniśmy przypomnieć, o kim w ogóle mowa?



A cross burned black
Soaked in sacred blood
From all of us to all of you:
GO FUCK YOUR JEWISH GOD!
Co do agresji IX zgoda.

Ale takiego typu wysmakowania jak w Prometheusu nie było, ani przed ani po tej płycie.

A monumentalność Anthems jest wyjątkowa, niczym hołd dla ducha gór, to metalowy odpowiednik twórczości innego znanego Norwega Griega, jeśli wiesz o czym piszę. A każdy chyba zna.

Nie znam innych odpowiedników tych płyt.

Re: EMPEROR

: 14-04-2021, 15:02
autor: 535
Sprawne naśladownictwo nie mówiąc już o bezczelnym kopiowaniu. Sebastian nie wiem czego i po co chcesz bronić.

Re: EMPEROR

: 14-04-2021, 15:15
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
Medard pisze:
14-04-2021, 14:58
Co do agresji IX zgoda.

Ale takiego typu wysmakowania jak w Prometheusu nie było, ani przed ani po tej płycie.

A monumentalność Anthems jest wyjątkowa, niczym hołd dla ducha gór, to metalowy odpowiednik twórczości innego znanego Norwega Griega, jeśli wiesz o czym piszę. A każdy chyba zna.

Nie znam innych odpowiedników tych płyt.
No ale to nie za Prometheusa są znani i lubiani... Gdy wychodziła reakcje były zresztą, no, powściągliwe. Pamiętam to raczej tak, że większość krytykowała ją za (uwaga, uwaga, ten sam zarzut który pada wobec Watain) zadęcie i napinanie się (tylko że artystyczne). Emperor, jeśli coś faktycznie wniósł do black metalu, to na materiałach do "In the Nightside Eclipse" włącznie, ponieważ dość odważnie sobie tam poczyniali z klawiszami, co nie było żadnym standardem. O żadnej innej nowej jakości jaką wprowadzili do black metalu w tradycyjnym sensie nie wiadomo mi, niech mnie starsi i mądrzejsi poprawią, jeśli się mylę.

EDIT: Nie znasz odpowiedników tych płyt, w jakim sensie? Jaki element tak prezentują, który uważasz, że nie pojawił się w tamtych czasach na żadnej innej płycie black metalowej?

Re: EMPEROR

: 14-04-2021, 15:18
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
535 pisze:
14-04-2021, 15:02
Sprawne naśladownictwo nie mówiąc już o bezczelnym kopiowaniu. Sebastian nie wiem czego i po co chcesz bronić.
Nie wiem stary. Może dlatego, że może stary jakiś nie jestem, ale już na tyle, żeby pamiętać powszechny zachwyt nad "Casus Luciferi", gdy wyszło, jak mówiono o nowym DMDS, odrodzeniu sceny i takie tam. Może też dlatego, że koncert również zdarzyło mi się zobaczyć, i nie było tam zadęcia, a twardy, wczesnobathorowy klimat, taki do "Blood Fire Death" włącznie, marsze miażdżące stojących na drodze. A może po prostu nie lubię klaskać ze wszystkimi. Ale to są jakieś tam moje doświadczenia, na które nie warto się powoływać, bo ostatecznie każdy ma inne.