Strona 1 z 4

MAUDLIN OF THE WELL

: 11-04-2007, 22:41
autor: cumchrist
Przełamując trend dyskutowania o zespołach przeciętnych, zakładam temat o motW.
Hamerykańscy awangardowcy, jeden z najciekawszych zespołów jakie dane mi było usłyszeć. Trudna do jednoznacznego określenia, zajebiście oryginalna i nieprzewidywalna muzyka, zawierająca w sobie elementy wielu stylów - począwszy od klimatycznego rocka na death metalu skończywszy. Wszystko ubrane w "progresywną" otoczkę.
Wydali trzy albumy (właściwie to jakby 2) i zakończyli działalność. Obecnie część muzyków poszła w jeszcze bardziej "zakręcone" rejony i nagrywa pod szyldem Kayo Dot (swoją drogą, również warto się zapoznać)

Komentować i zachwycać się kurwa. ;)

: 12-04-2007, 09:48
autor: Olo
musialbym sobie odswiezyc teraz bo w chuj dawno słuchałem... ale [u][url=http://www.masterful-magazine.com/recen ... zje&id=406]swego czasu zrobiło na mnie wrażenie[/url][/u] - zakręcone klimatyczne granie z pomysłem

pierwszego albumu nie słyszałem

: 12-04-2007, 16:18
autor: absinthe_patriote
Do tej pory nie miałem czasu żeby przesłuchac ich płyty więcej niż po razie, a jako, że sa to dzwięki dość zakręcone i wymagajace "wgryzienia się" moge powiedziec tylko - intrygujące, napewno kiedyś do tego wrócę.

: 12-04-2007, 16:22
autor: Brzachwo Wój

: 12-04-2007, 20:39
autor: cumchrist
[quote][i]Wysłane przez absinthe_patriote[/i]
Do tej pory nie miałem czasu żeby przesłuchac ich płyty więcej niż po razie, a jako, że sa to dzwięki dość zakręcone i wymagajace "wgryzienia się" moge powiedziec tylko - intrygujące, napewno kiedyś do tego wrócę. [/quote]

Wymagające to jest powiedziałbym "Dowsing Anemone with Copper Tongue". Jeżeli chodzi o motW to ja byłem na kolanach przy pierwszym przesłuchaniu "Leaving Your Body Map/Bath". Szczególnie ta druga jest dosc przystępna powiedziałbym i bardziej "wyciszająca" niż pokręcona. Przynajmniej ja to tak odbieram ;)

Re: MAUDLIN OF THE WELL

: 21-05-2009, 22:18
autor: 4m
Nowa płyta to dobra okazja, żeby kilka słów w tym temacie dopisać. Wypuścili ją za free w sieć w postaci mp3/flac/wav, więc głupio byłoby to olać. Całość trwa niecałe 45 minut, w czym naliczyłem max 6 minut dłużyzn. Poza nimi dominuje wszystko to co najlepsze w progresywnym rocku progresywnym, który nie jest przywiązany do przeszłości. Mógłbym wyliczać, że echa King Crimson, Gong, Genesis, muzyki klasycznej, współczesnej, ale trzeba po prostu posłuchać co motW ma do przekazania i w jaki sposób to robi, żeby zrozumieć, że to nie jest zlepek wpływów. Niespodzianki nie ma i tak jak dotychczas jestem ich płytami zachwycony. 90/100.

Re: MAUDLIN OF THE WELL

: 21-05-2009, 22:25
autor: ryszard
4m pisze:Nowa płyta to dobra okazja, żeby kilka słów w tym temacie dopisać. Wypuścili ją za free w sieć w postaci mp3/flac/wav, więc głupio byłoby to olać. Całość trwa niecałe 45 minut, w czym naliczyłem max 6 minut dłużyzn. Poza nimi dominuje wszystko to co najlepsze w progresywnym rocku progresywnym, który nie jest przywiązany do przeszłości. Mógłbym wyliczać, że echa King Crimson, Gong, Genesis, muzyki klasycznej, współczesnej, ale trzeba po prostu posłuchać co motW ma do przekazania i w jaki sposób to robi, żeby zrozumieć, że to nie jest zlepek wpływów. Niespodzianki nie ma i tak jak dotychczas jestem ich płytami zachwycony. 90/100.
aczkolwiek, należy dodać, że trochę w inną stronę poszli niż na wcześniejszych płytach - więcej tu, wspomnianych już, złotych lat prog rocka, mniej ciężkiego brzmienia znanego z poprzednich dokonań.
rzekłbym, że poszli trochę droga Kayo Dot.
powiem tak - nowa płyta nie zrewolucjonizuje mi rankingu płyt tego zespołu, jednak należy ją poznać, chociażby z tego faktu, iz Maudlin Of The Well to jedna z najbardziej oryginalnych kapel jeśli chodzi o, szeroko rozumianą, muzykę progresywną.
szkoda jedynie, ze kompletnie niedoceniana (co dziwne, wziąwszy pod uwagę, jakie reakcję budzi Ehnahre - a przecież znaczna część podobnych klimatów pojawiała się na płytach MOTW przed wydaniem "The Man Closing Up")

: 21-05-2009, 23:30
autor: Skaut
4m pisze:Nowa płyta to dobra okazja, żeby kilka słów w tym temacie dopisać. Wypuścili ją za free w sieć w postaci mp3/flac/wav, więc głupio byłoby to olać. Całość trwa niecałe 45 minut, w czym naliczyłem max 6 minut dłużyzn. Poza nimi dominuje wszystko to co najlepsze w progresywnym rocku progresywnym, który nie jest przywiązany do przeszłości. Mógłbym wyliczać, że echa King Crimson, Gong, Genesis, muzyki klasycznej, współczesnej, ale trzeba po prostu posłuchać co motW ma do przekazania i w jaki sposób to robi, żeby zrozumieć, że to nie jest zlepek wpływów. Niespodzianki nie ma i tak jak dotychczas jestem ich płytami zachwycony. 90/100.
prawie wszystko się zgadza, tylko co z tego skoro smęcą niesamowicie ;) Poprzednie płyty bardzo ok. Nowa jakoś tak się ciągnie niepotrzebnie. Może kiedyś jeszcze do tego wrócę. Ale pisać, że tutaj jest wszystko co najlepsze w rocku progresywnym to gruba przesada i polecam się zatem zaznajomić z Gargamel - Descending, aby szybko dokonać korekty w ocenie.

Re:

: 21-05-2009, 23:59
autor: 4m
Skaut_Kwatermaster pisze:prawie wszystko się zgadza, tylko co z tego skoro smęcą niesamowicie ;) Poprzednie płyty bardzo ok. Nowa jakoś tak się ciągnie niepotrzebnie. Może kiedyś jeszcze do tego wrócę. Ale pisać, że tutaj jest wszystko co najlepsze w rocku progresywnym to gruba przesada i polecam się zatem zaznajomić z Gargamel - Descending, aby szybko dokonać korekty w ocenie.
Znam Gargamel, tylko że różnica między nimi, a motW jest taka właśnie jak pomiędzy rockiem progresywnym, a progresywnym rockiem progresywnym. Gargamel, choć nagrał dobry album, jest zlepkiem bezpośrednich zapożyczeń, który wkład własny ogranicza do aranżacji tych zapożyczeń, a motW nie nawiązuje bezpośrednio do lat 70-tych, lecz gra własną muzykę rozwijając ją w podobny sposób jak co zdolniejsi w 70-tych. Słuchając Gargamel masz prawo się pomylić, że ten album był nagrywany w 70's, a motW na pewno tego nie powiesz :)

: 22-05-2009, 00:20
autor: Skaut
4m pisze:
Skaut_Kwatermaster pisze:prawie wszystko się zgadza, tylko co z tego skoro smęcą niesamowicie ;) Poprzednie płyty bardzo ok. Nowa jakoś tak się ciągnie niepotrzebnie. Może kiedyś jeszcze do tego wrócę. Ale pisać, że tutaj jest wszystko co najlepsze w rocku progresywnym to gruba przesada i polecam się zatem zaznajomić z Gargamel - Descending, aby szybko dokonać korekty w ocenie.
Znam Gargamel, tylko że różnica między nimi, a motW jest taka właśnie jak pomiędzy rockiem progresywnym, a progresywnym rockiem progresywnym. Gargamel, choć nagrał dobry album, jest zlepkiem bezpośrednich zapożyczeń, który wkład własny ogranicza do aranżacji tych zapożyczeń, a motW nie nawiązuje bezpośrednio do lat 70-tych, lecz gra własną muzykę rozwijając ją w podobny sposób jak co zdolniejsi w 70-tych. Słuchając Gargamel masz prawo się pomylić, że ten album był nagrywany w 70's, a motW na pewno tego nie powiesz :)
owszem nie powiem, ale wg mnie to jest właśnie zaleta Gargamel, a nowy motW niebezpiecznie zbiża się do tych rejonów post-rocka, które absolutnie mnie nie przekonują ;)

Re:

: 22-05-2009, 07:45
autor: 4m
Skaut_Kwatermaster pisze:owszem nie powiem, ale wg mnie to jest właśnie zaleta Gargamel, a nowy motW niebezpiecznie zbiża się do tych rejonów post-rocka, które absolutnie mnie nie przekonują ;)
Rejony post-rocka i motW? :shock: Absolutnie mnie przekonujesz, że za bardzo to Ty tej płyty nie słyszałeś :roll: Avant-rock, art-rock, prog-rock jak najbardziej, ale post-rocka na pewno nie ma tam ani sekundy :) Słucham właśnie Part The Second i nie mam wątpliwości co do tego, że ten album szybko stanie się klasykiem. Cieszy mnie również to, że jest kolejnym świetnym albumem udostępnionym za darmo w jakości CD, z bardzo ciekawą oprawą graficzną.

: 22-05-2009, 09:15
autor: Skaut
4m pisze:
Skaut_Kwatermaster pisze:owszem nie powiem, ale wg mnie to jest właśnie zaleta Gargamel, a nowy motW niebezpiecznie zbiża się do tych rejonów post-rocka, które absolutnie mnie nie przekonują ;)
Rejony post-rocka i motW? :shock: Absolutnie mnie przekonujesz, że za bardzo to Ty tej płyty nie słyszałeś :roll: Avant-rock, art-rock, prog-rock jak najbardziej, ale post-rocka na pewno nie ma tam ani sekundy :) Słucham właśnie Part The Second i nie mam wątpliwości co do tego, że ten album szybko stanie się klasykiem. Cieszy mnie również to, że jest kolejnym świetnym albumem udostępnionym za darmo w jakości CD, z bardzo ciekawą oprawą graficzną.
no nie żartuj, dużo improwizowania, naleciałości pseudo-jazzowych, praktycznie zero wokali i Ty mi mówisz, że tam ani sekundy post-rocka nie ma? To faktycznie inną płytę ściągnąłeś :D Ja nie piszę, że to post-rockowy album, tylko że jednak są tutaj wyczuwalne pewne cechy, no i trzeba być głuchym, aby tego nie słyszeć ;) "Part the Second" ma potencjał, nie wiem czy stanie się klasykiem, ale na mnie ten potencjał nie robi wrażenia. Co więcej, uważam że ostatnie trzy albumy takiego Guapo mają w sobie więcej przyciągających momentów, a "Elixirs" był dla mnie jedną z najlepszych płyt 2008. Tutaj niby wiele się dzieje, warsztat mają opanowany (nie mogło być inaczej), ale niestety smęcą niemiłosiernie. Z jednej stony "natchnione", z drugiej "płaczliwe". No nie chwyta ta muzyka i już.

Re:

: 22-05-2009, 09:47
autor: 4m
Skaut_Kwatermaster pisze:no nie żartuj, dużo improwizowania, naleciałości pseudo-jazzowych, praktycznie zero wokali i Ty mi mówisz, że tam ani sekundy post-rocka nie ma? To faktycznie inną płytę ściągnąłeś :D Ja nie piszę, że to post-rockowy album, tylko że jednak są tutaj wyczuwalne pewne cechy, no i trzeba być głuchym, aby tego nie słyszeć ;) Z jednej stony "natchnione", z drugiej "płaczliwe".
Trzeba być głuchym, żeby rejony post-rockowe tam słyszeć, a nie słyszeć czystego avant-prog :roll: Nawet nie chce mi się śmiać, bo to smutne... Kolejny, który nie wie z jakiego powodu w post-rocku jest człon "post" :roll:

Re: MAUDLIN OF THE WELL

: 22-05-2009, 09:50
autor: hcpig
Kolejny po kim? :)

Re: MAUDLIN OF THE WELL

: 22-05-2009, 10:00
autor: 4m
jester pisze:Kolejny po kim? :)
Po szczegóły zerknij w temat o postrocku.

Re: MAUDLIN OF THE WELL

: 22-05-2009, 10:12
autor: hcpig
A, ta pizda na R, n/c

: 22-05-2009, 10:17
autor: Skaut
4m pisze:
Skaut_Kwatermaster pisze:no nie żartuj, dużo improwizowania, naleciałości pseudo-jazzowych, praktycznie zero wokali i Ty mi mówisz, że tam ani sekundy post-rocka nie ma? To faktycznie inną płytę ściągnąłeś :D Ja nie piszę, że to post-rockowy album, tylko że jednak są tutaj wyczuwalne pewne cechy, no i trzeba być głuchym, aby tego nie słyszeć ;) Z jednej stony "natchnione", z drugiej "płaczliwe".
Trzeba być głuchym, żeby rejony post-rockowe tam słyszeć, a nie słyszeć czystego avant-prog :roll: Nawet nie chce mi się śmiać, bo to smutne... Kolejny, który nie wie z jakiego powodu w post-rocku jest człon "post" :roll:
ależ smuć (albo śmiej) się do woli, najlepiej przy motW, nikt Tobie tego nie zabroni. Tylko w takim razie wytłumacz co robi człon "post" w post-rocku i dlaczego on niby nie pasuje do tego co robi motW? Ja Tobie przynajmniej wyjaśniłem, gdzie to dotrzegam, a Ty rzucasz jakieś śmieszne "płacze" i "śmiechy" albo hasła nie poparte żadną argumentacją. Tak, w ogóle, to więcej avant-proga to miałeś na poprzednich albumach, ale nigdzie też nie napisałem, że tutaj go nie ma.
Aha i jeszcze bądż łaskaw wytłumaczyć mi co to do cholery za nowa hybryda gatunkowa: "progresywny rock progresywny"? :D :D

Edyta: i jak już cytujesz moje posty, to rób to w sposób jaki napisałem, bez wycinania i wklejania, bo wyboldowany tekst dotyczył wrażeń i nijak się ma do pierwszej części.

Re:

: 22-05-2009, 10:46
autor: 4m
Skaut_Kwatermaster pisze:Tylko w takim razie wytłumacz co robi człon "post" w post-rocku i dlaczego on niby nie pasuje do tego co robi motW? Ja Tobie przynajmniej wyjaśniłem, gdzie to dotrzegam, a Ty rzucasz jakieś śmieszne "płacze" i "śmiechy" albo hasła nie poparte żadną argumentacją.
Nie pasuje, bo motW gra w zupełnie innych rejonach. Termin post określa odmienny sposób użycia instrumentów, podkreślanie innych składowych muzyki, a motW gra w tradycyjny sposób.
Skaut_Kwatermaster pisze: Tak, w ogóle, to więcej avant-proga to miałeś na poprzednich albumach, ale nigdzie też nie napisałem, że tutaj go nie ma.
Ryszard napisał, że w porównaniu do wcześniejszych albumów na Part The Second muzyka poszła w stronę prog i nie można się z tym nie zgodzić :) Ty jednak słyszysz, że niby jest odwrotnie. Bez komentarza :)
Skaut_Kwatermaster pisze:Aha i jeszcze bądż łaskaw wytłumaczyć mi co to do cholery za nowa hybryda gatunkowa: "progresywny rock progresywny"? :D :D
Wytłumaczyłem kilka postów wyżej, gdy pisałem o różnicach między Gargamelem, a motW. Czytaj tak długo, aż zrozumiesz.

: 22-05-2009, 22:44
autor: Skaut
4m pisze:
Skaut_Kwatermaster pisze:Tylko w takim razie wytłumacz co robi człon "post" w post-rocku i dlaczego on niby nie pasuje do tego co robi motW? Ja Tobie przynajmniej wyjaśniłem, gdzie to dotrzegam, a Ty rzucasz jakieś śmieszne "płacze" i "śmiechy" albo hasła nie poparte żadną argumentacją.
Nie pasuje, bo motW gra w zupełnie innych rejonach. Termin post określa odmienny sposób użycia instrumentów, podkreślanie innych składowych muzyki, a motW gra w tradycyjny sposób.
wyjaśnij "tradycyjny sposób" i lepiej znajdź jakiś dobry punkt odniesienia. Czym "tradycyjny sposób" motW różni się od takiego nietradycyjnego post-rockowego The Pirate Ship Quintet (który już tutaj polecałem - ale i tak nadal będę rekomendował tą EPkę ;)). Zaznaczam, że w motW słychać tylko wływy tego gatunku. Aha i nie przeklejaj mi kawałka definicji z wikipedii, bo tyle to ja też potrafię wyczytać.
4m pisze:
Skaut_Kwatermaster pisze: Tak, w ogóle, to więcej avant-proga to miałeś na poprzednich albumach, ale nigdzie też nie napisałem, że tutaj go nie ma.
Ryszard napisał, że w porównaniu do wcześniejszych albumów na Part The Second muzyka poszła w stronę prog i nie można się z tym nie zgodzić :) Ty jednak słyszysz, że niby jest odwrotnie. Bez komentarza :)
a co mi tam, ja sobie pokomentuje, skoro ty już nie chcesz ;) Jakie odwrotnie? Nigdzie tego nie napisałem. Przecież ja się z nim zgadzam. Albo mnie źle cytujesz, albo coś mi imputujesz. Jeśli już cytujesz ryszarda, dodaj także jego notkę, że na nowym albumie poszli trochę w stronę Kayo Dot (i z tym się zgadzam), a jeśli on to także zauważył to znaczy że jednak coś jest na rzeczy z tym post-rockiem. No, ale w końcu definicja wikipedii tego nie mówi, więc jakże motW może zawierać takowe elementy? :D
4m pisze:
Skaut_Kwatermaster pisze:Aha i jeszcze bądż łaskaw wytłumaczyć mi co to do cholery za nowa hybryda gatunkowa: "progresywny rock progresywny"? :D :D
Wytłumaczyłem kilka postów wyżej, gdy pisałem o różnicach między Gargamelem, a motW. Czytaj tak długo, aż zrozumiesz.
no pewnie, że rozumiem, tylko że wymyśliłeś jakiś bzdurny gatunek na potrzeby tłumaczenia różnic pomiędzy Gargamel a motW. Czekam na rozszerzenie szufladek o "post metal post" albo "rock stoner rock" itepe :D

: 22-05-2009, 22:49
autor: Skaut
Drone pisze:Skaut, czy zanotowałeś uważnie wszystkie uwagi wioskowego głupka? :lol:
na jednym listku wiadomego papieru wszystko się zmieściło ;)